Witajcie drogie dzieci w ten piękny, deszczowy wtorek :!: :D :!: :D
jak tylko zaserwuję obiadek młodym, to zacznę biegać po Dietce :lol:
Wersja do druku
Witajcie drogie dzieci w ten piękny, deszczowy wtorek :!: :D :!: :D
jak tylko zaserwuję obiadek młodym, to zacznę biegać po Dietce :lol:
:D BIKE.... A CO ROBISZ DLA SIEBIE NA OBIADEK?
JA NA ŚNIADANIE JADŁAM 3 JABŁUSZKA, NA OBIAD GREJPFRUTA I JABŁKO I NA RAZIE JEST OK.
TO JEST DRUGI DZIEŃ OCZYSZCZANIA.....
UFFFFF...
Dzięki za odwiedzinki, kochane dziewczynki :!:
Elo Hiphopera :D ... witaj po raz pierwszy w moich skromnych progach :D ... dobry humorek mnie nie opuszcza, gdy tyle fajnych dziewuszek mnie tu odwiedza :D ... a z tym humorkiem i zapałem do ćwiczeń i dietkowania to jest tak, że ja uwielbiam ćwiczyć w domku, to jest super :!: :D ... mam już opracowany stały zestaw ćwiczeń i przeplatam go wygibasami przy muzie z Eski, bo uwielbiam tańczyć :!: ... czasem gdy nie mam czasu lub ochoty, pomijam jeden dzień, czy nawet trzy... nic na siłę...
pytałaś o kalorie, ja mam kilka zasad, a jedną z nich jest nieliczenie kalorii i nieliczenie ile spaliłam :lol: ... jedzenie ma być w miarę niskokaloryczne, a ćwiczę dla przyjemności... zresztą nie ważę się też z zasady częściej niż raz na tydzień, wolę sprawdzać czy schudłam na moich motywacyjnych dżinsach :lol: ... pozdro :D
Shizuś :D :D ... u mnie nastrój świetny i zupełnie nie przystający do pogody na zewnątrz :lol: ... a Ty dzielnie bikiniujesz, no, no podziwiam :shock: ... ja tam nie wytrzymałabym, no może bym i wytrzymała, ale potem bym się rzuciła na żarcie i nadrobiła utracone kiloski :lol: ... już wolę swoją dietkę, bezdietkową :lol: ...
obiadek jem taki sam jak moje chłopaki, tylko tyle, że w dużo mniejszych ilościach, zaraz podam swój plan na dzionek, to sobie przeczytasz Shizuś, ok :?: :D ... a Ty widzę, owocowo masz na obiadek, no ładnie :shock: ... ja bym bez mięcha nie wytrzymała ani dnia :lol: ... trzymam kciuki za Ciebie Shizula :D :!: ... buziaczki :D
Justynka :D ... cieszę się, że historia jakoś Ci poszła, trzymam kciuki, żeby i notka była za to odpowiednio dobra :D ... współczuję Ci tego wychodzenia na anglika, bo mnie już dziś nikt z domu nie wypędzi nawet kijem :lol: ... a moje starsze dziecko za pół godziny wybiera się na trening piłeczki nożnej, deszcz leje, wiatr wieje, no ja nie wiem jak to się skończy :lol: ... pewnie leżeniem w łóżku, chociaż on ostatnio bardzo się zahartował przez te treningi i mecze... a trudno, co ma być to będzie :lol: ... Niech ciepło będzie z Tobą :lol: :!: ... pozdrawiam :D
Plan dzionka:
jedzonko:
śniadanko: kawa z mleczkiem, kromka chleba żytniego z polędwicą indyczą
II śniadanko: bułka z żółtym serem
obiad: kotlet panierowany z piersi kurczaka+fura sałatki takiej jak wczoraj tylko zamiast kukurydzy-groszek z puszki
podwieczorek: jabłko, pomidor, 2 plasterki polędwicy, 1 plaster żółtego sera
kolacja: nic
do tego tradycyjnie duuuuużo herbatek i wody bez gazu
ruch
galopem (dosłownie :!: :lol: ) do i z pracy :lol:
bardzo dokładne odkurzanie całej chałupy, bo będzie wyzyta NIK-u:lol: :lol: :lol:
wieczorne ćwiczonka i wygibaski
Biegnę teraz do Was, zobaczyć co słychać :D :!:
ranyyyyy..jest dobrze.
godzina 16.00. za godzinę mykam do domu i jakoś żyję.
hmmm...
jak wytrwam to już będzie super
Idę sobie poćwiczyć, a Wam dziewczątka życzę już dobrej nocy :D :!:
witaj bike
stronka nadal się wolno otwiera ale przynajmniej pojawiła się ikonka "odpowiedz" więc moge napisac kilka słów
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
okazuję się ze ja biore udział tylko w częsci akcji Kaczorynki no bo ostatnio podczas intensywnych marszów podgryzam kostki czekolady a poza tym w weekend pijam piwko.....
oczywiscie wszystko jest szczegółowo liczone co do kalorii dlatego uznałam że biore udział w maratonie 30 dni bez wpadek :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ....ale to chyba lepiej niż nie brać udziału w akcji w ogóle
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
przecież cały czas chudnę :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
bike moje słonko.....u mnie z dietkowaniem rewelacyjnie, w domku jest atmosfera znośna a ponieważ mogłoby byc gorzej to nie tylko mam dobry humorek ale zarażam optymizmem
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
mam nadzieje ze pracka okazuje się byc satysfakcjonująca i życze Ci tego
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
mam pytanie...
dawno nie pisałas ile ważysz...może się pochwalisz ile już schudłas :wink:
całuski :D
pamietaj że ale Ty też jesteś dla mnie wzorem do nasladowania :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
i to dzięki Tobie zmieniłam nawyki żywieniowe bo miałam żywy przykład że jest sens to zrobic i można chudnąc powoli i skutecznie :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
:(
Dzięki za życzonka i nawzajem miłej nocki życze :!::!:
Też zaraz popędzę ale nie poćwiczyć a się pouczyć, ale na ćwiczonka też znajdę czas
:D:D:D
Tak samo jak ty uwielbiam tańczyć, ale pewnie nie idzie mi tak dobrze jak tobie :D:D:D
Plany dnia masz bardzo szczegółowe za to należy ci się wielka pochwała :D:D:D:D i gratulacje
Też jestem zwolenniczką takiej diety bez diety, nie lubię gotowego menu i diet typu jedz to o tej porze a tego dnia nie jedz tamtego itd..........generalnie nigdy nie wiem na co mnie najdzie ochota :D:D:D wydaje mi się że na takich :niedietkach" trudniej potem o jo jo......ale wiadomo dieta sprawą gustu, jedni wolą tak inni jescze inaczej.......
Podoba mi się ten twój pomysł z motywacyjnymi jeansami, ale koniecznie musisz napisać jak na tobie teraz leża, niestety większość spodni mam teraz takich, że zakładam bez rozpinania :D:D:D:D ........a to dlatego że kiedyś kupowałam szersze, żeby ukryć niedoskonałości dolnych części ciała :D:D:D:D:D :):)
Bardzo się ciesze ze świetny humor cię nie opuszcza.....:D:D:D u mnie jest go trochę mniej ale nie narzekam
Jeszcze raz miłej nockii miłych ćwiczeń..........BUZIAKI
Ewuś, witaj kochanie, jak się cieszę z Twojej wizytki u mnie :D :D :D :D :D :!:
u mnie z dietkowaniem ok i wogóle wszystko fajnie, humorek dopisuje mi świetny :D :D :D ... w pracy bardzo mi się podoba, atmosferka super :D :D
pytałaś o moją wagę, wprawdzie ważyłam się w niedzielę, ale pewnie od tamtej pory niewiele się zmieniło... teraz jest 76kg... nie jest to jakiś zawrotny wynik, ale waga ciągle spada i czuję po ciuszkach, że szczupleję z każdym tygodniem :D :D :D :D :!:
pozdrawiam Cię słoneczko i życzę dużo spokoju i radości :D :D :!: ...cmok, cmok :!: :D