WITA PAPIEROSOWA ULKA HAHA :D MILEGO I MNIEJ NERWOWEGO DNIA :D
http://imagecache3.allposters.com/im.../2400-1246.jpg
Wersja do druku
WITA PAPIEROSOWA ULKA HAHA :D MILEGO I MNIEJ NERWOWEGO DNIA :D
http://imagecache3.allposters.com/im.../2400-1246.jpg
http://www.onet.pl/_m/2ec8154139eb3a...91,14,19,0.jpg
Witajcie dziewczynki:)
śnieżek pada za oknami, ja jestem fizycznie ledwie żywa przez Oną, humorek też określiłabym jako: dolna strefa stanów średnich;)
z dietką tak sobie, wciąż chodzi za mną wielki głód, ale staram się walczyć z nim popijając wielkie ilości herbaty pu-erh, pewnie mi się żaby niedługo zagnieżdżą w żołądku :roll:
ćwiczyłam wczoraj tylko odrobinkę, dziś odpuszczam sobie całkiowicie, jutro pewnie też... drugi i trzeci dzień Tych Dni jest dla mnie zwykle zbyt męczącą sprawą :roll:
Kasieńko:)... staram się jak mogę;)... a że ostatnio mało mogę, to i staram się pewnie niedostatecznie;)... a tak poważnie, to sama teraz potrzebuję jakiegoś niezłego kopa w d... bo moja motywacja poszła sobie gdzieś i nie wiem kiedy wróci... też bardzo bym nie chciała zaprzepaścić tego co już zdobyłam tak z tak wielkim trudem, musimy się obie brać do pracy kochanie:)... pozdrawiam cieplutko:)
Lunko:)... a to łobuzy, psują nam ten prąd i potem mamy kłopoty, czy oni nie zdają sobie sprawy z powagi sprawy :?: :wink: :lol: ... muszę napisać jakąś petycję, uzasadniając ją tym, że wejście na Dietkę potrzebne jest nam jak rybie woda a ptakowi powietrze:)... a co do dietki to po Onej zabieram się ostro do ćwiczeń, nie ma co się roztkliwiać nad sobą :!: :) ... buziaki przesyłam:)
Martuś:)... o tak, spotkania które miałam wczoraj i i we wtorek wpłynęły na moją duszę bardzo kojąco:)... stwierdziłam ostatnio, że muszę więcej przebywać z osobami które mają na mnie taki wpływ:)... dla mnie nie ma nic gorszego jak rozmowa z wciąż utyskującą na wszystko malkontentką;)... od razu mi się to udziela :wink: ... wczoraj dostałam małą lekcję: starsza pani, schorowana i obolała przychodzi na spotkanie specjalnie dla mnie, jest ciepła i uśmiechnięta:)... dziękuję niebiosom, że dane mi było poznać tak cudowną osobę:)... i że mnie polubiła:)... całuję Cię mocno:)
Psotulko:)... ja Cię chyba przełożę przez kolanko i na goły tyłek naklepię klapsów za te okropne papierochy :twisted: :wink: :roll: ... taka fajna dziewczyna a kopci jak lokomotywa;)... a co do nerwowości to dziś już jest lepiej, Ona przyszła więc i nerwy troszkę puściły... my kobiety niestety jesteśmy zdominowane przez tę naszą fizjologię;)... pozdrawiam gorąco:)
Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, 3 kanapki z siemieniem, pasztetem i cebulką
IIś: kanapka ciemnego chleba z dżemem truskawkowym
o: porcja babki ziemniaczano-marchewkowej z kiełbasą
p: 4 kawałki czekolady z orzechami
k: jabłko
dużo herbatki pu-erh
ruch:
krótki spacer
życzę Wam miłego dzionka :D
Beatkuś Kochana!!!
Wpadłam na chwilunie i co ja tu widze???? Jakies dołki Cie łapia cio???
Kochanie a kto Nam tyle razy wkładał do główek, ze nie nalezy sie dołowac, załamywac....ze nalezy powolutku ale skutecznie sie odchudzac na ładnym tysiaczku...he??? No kto jak nie Ty Kochana????
Beatko - ja Ci daje tego kopa - bo sama teraz jestem nakrecona do dietki jak nie wiem co. Jest teraz grudzien do lata mamy pol roku i to jest super czas, zeby na spokojnie sobie schudnac w koncu - raz na zawsze!!!!
Wiesz - ja juz mam dosc takiego odchudzania co to sie stoi w miejscu i tylko gada o tym ze sie bierze od jutra i caly czas ma sie wpadki, albo chudnie sie pozniej tyje i tak w kolko.
Ja teraz jestem dla siebie sama trenerem i dietetykiem. Pierwszy raz zabaralam sie do tego an powaznie i bez wariactw - typu głodówki...jak to ja lubiłam robic. No i jak teraz juz mi sie nie uda to nie wiem co.....chyba nie bede juz robic z siebie idiotki wiecej.
Myszko Kochana - zawsze byłas dla mnie przykładem i wzorem do naśladowania - i tak jest do dnia dzisiejszego, dlatego nie pozwalam Ci sie załamywac rozumiesz???? :P
Latem idziemy razm w super bikini na basen, a na zakupy w krotkich spodniczkach :lol: He, ale mam wizje :wink:
Beatkuś...musze kończyc...szef mnie prosi do siebie.....Prosze - wez sobie do serca co napisałam i obudz w sobie ducha walki, ktorego masz..tylko chyba przysnal troszke....to wszystko przez ta zime :wink:
Buziaczki Beatkuś!!!!!
http://www.ga.com.pl/foto12/04881x.jpg
Oj Uluś-Żabciu, wiesz, pyszczek mi się uradował teraz po przeczytaniu tego, co napisałaś do mnie:)... hihihi ja akurat szukałam jakiegoś fajnego zimowego zdjątka dla Ciebie, a Ty się u mnie w tym czasie produkowałaś:)... kopniaczek od Ciebie to naprawdę ważna dla mnie sprawa, cieszę się ogromnie, że tak pięknie dietkujesz i że masz takiego powera :!: :D ... obiecuję że jak tylko Ona się skończy, wracam do moich ćwiczonek, a do dietki już teraz:)... bardzo podoba mi się perspektywa pójścia z Tobą latem na basenik hihihi w bikini ( już sobie siebie wyobrażam :lol: :lol: :shock: ) i na zakupy w miniówkach hihihihi:)
pozdrawiam cieplutko i dziękuję za ten pościk :D
Hej Beatko :) Dziekuje za opieke nad moim wateczkiem :) sprzatasz cudnie :wink: :) :) Mi sie koncza te dni a Tobie zaczynaja :roll: :lol: Wiec moze ja wreszcie bede miala lepszy nastroj zebys nie musial sluchac mich smecen :roll: :? TYlko niech wreszcie przestanie mi sie kolowac w glowie :twisted: bi czuje sie jak na karuzeli :) No tak teraz to sobie zbytuje ale wcale do smiecu mi nie bylo :roll: :) Slonko dziekuje Ci za troske..za to ze jestes ze mna..za to jaka jestes...Juz Ci kiedys cos powiedzialam i nie bede sie powtarzac..mam nadzieje ze wiesz o co chodzi :wink: :) A co do baseniku ..to jakim latem :?: :?: przeciez lekarz powiedzial mi 2 razy w tygodniu basen :!: :!: :!: :!: a co TY myslisz ze ja sama bede chodzic :?: :?: :) :) :lol: :lol: Z Toba to jeszcze miesnie brzuszkow pocwiczymy :wink: :) od smiechu :) Beatko buziaczki :)
:*
OJ :!: BIKUNIU :!: I TO POTEZNE KLAPSY.OSTATNIO NIC MI NIE WYCHODZI :o
KOLOROWYCH SNOW :D
http://foto.onet.pl/upload/85/59/_10075.jpg
Beatko pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia :D :!:
Mam nadzieję,że jak rankiem wstaniesz będziesz czuła się już lepiej!!!Nie chcę słonko słyszeć o żadnych dołkach!!!To słowo w ogóle nie pasuje mi do Twojej roześmianej buzi-takiej jaką pamiętam z Warszawy :lol: :lol: :lol: :!: :!: Koleżanko- bierzemy się do roboty-dietkujemy i ładnie ćwiczymy :D :!: :!: :!: Ps.ja też ostatnio chodzę głodna-może to przez pogodę??Radzę sobie z tym tak jak Ty-czyli "zapijam" głód i dodatkowo chrupę...marchewkę :lol: :lol: :!:
http://andrea-schroeder.com/kim/kima102.jpg
DZIEKUJE ZA MILA NIESPODZIANKE :D JA TEZ TO BARDZO LUBIE :D MILEGO DNIA I UDANEGO WEEKENDU :D
http://foto.onet.pl/upload/53/62/_4329.jpg
Beatko,
dołki i złe humorki to pewnie wina @.Mam nadzieję że po, humorek znowu wróci. :D