Hej Celebranko!!!
U mnie super!!!Misiaczek kończy ze mną remont!!!
Jest cudownie!!!!
Życie jest piękne!!!!
Pozdrawiam
Wersja do druku
Hej Celebranko!!!
U mnie super!!!Misiaczek kończy ze mną remont!!!
Jest cudownie!!!!
Życie jest piękne!!!!
Pozdrawiam
to prawda - wystarczy chcieć i wszystko może się udać!
Czego jestem dowodem :wink: :lol:
Święte słowa!!!!
Nasi faceci są kochani!!!
Bez nich byłoby smutno!!!
A tak...można się przytulić, pocałować, pogadać, komedię obejrzeć.
Same dobre strony!!!
Buziaczki- znikam bo mam też faceta szefa!!!
Hej Dziewuszki :D :!: ...
widzę, że Wasi chłopcy dzielnie się spisali :D ...
mój jest jeszcze przeziębiony, ale już jest lepiej, o wiele lepiej niż było :D :!: ...
Kasiu, nie dałam mu w końcu tego rutinoscorbinu w takie ilości co wiesz, tylko normalnie... a poza tym bierze Fervex i naprawdę pomaga :D :!: ... upsss, chyba jakąś kryptoreklamę uprawiam :lol: :lol: :wink: ...
trzymajcie się kochane moje :D :!: ...
życzę miłego dzionka :D :!:
Bike - cieszę się że już ze zdrówkiem u Twojego męża jest lepiej!
Masz rację, każdy leczy na swój sposób ale Twoja metoda też jest skuteczna!!!
Grunt aby był zdrowy!!!
Zdrowie jest najważniejsze!!!
Pozdrawiam
To drugie na F. jest naprawdę skuteczne. Sama sprawdziłam - nie choruję dłużej niż 1 dzień.
Buziaczki
Och, jakże przydaje się czasami ten rozsądek męski :D :!: :shock: ...
przyszło pismo ze skarbówki, ja już wpadłam w panikę i w tej panice dzwonię do mojego mutancika...
a on ze stoickim spokojem mówi: czytaj co tam napisali... no to ja mu czytam, a on znowu spokojnym głosem: nie denerwuj się mała, pójdę i załatwię :!: :D ...
i czy on nie jest cudowny :?: :D
pozdrawiam :D :!:
No nie dość, że załatwił ze skarbówką, to jeszcze kupił mi moje ulubione pieczywko :D :!: ...
sam nie lubi tekturkowego pieczywka, więc pomyślał o mnie i kupił :D :!: ...
moje kochane mutancisko :D :!:
well, no gratuacje - i jeszcze ulubiony chlebek kupił :shock: !!! Mój K. też załatwia wszystkie formalności... jest urzędnikiem, więc jak nikt potrafi wszystko załatwić, ma dryg. Ja zupełnie przeciwnie - jestem od tworzenia: domowego ciepełka, klimatu, żarełka itp. Każde ma swoją broszkę i jest cool. Natomiast wczoraj K. zmusił mnie do jazdy samochodem... brr...wrocław, most szczytnicki, plac grunwaldzki... brrr, ale udalo się - cali i zdrowi dojechaliśmy do naszego domowego ciepelka.
Pozdrawiam więc cieplusio!
P.S. NIe wiecie kiedy trzeba spuszczać oczka na rękawy? :wink: :lol: :lol: