oj... czekam na dobre wiadomości...
Wersja do druku
oj... czekam na dobre wiadomości...
Karolinko, jesteśmy z Tobą myślami cały czas... wierzę że będzie dobrze :!: :)
o rany nie strasz nas, mam nadzieję, że wszystkobędzie dobrze, niezależnie od tego co się stało. Czekam na jakiś znak od Ciebie
Ula
Moniczko tak zawod miłosny ! ale czy ja tego chciałam? samo przyszło:/ ja chce sie tego pozbyc ale nie daje rady...tylko ze to jest facet z ktorym miałam juz przezycia i 3 podejscia do zwiazku...eh to jest wszystko chore...chciala bym sie tego pozbyc ale nie da sie gdy go widze przynajmniej 2 razy w tygodniu :/ będe narzie cierpiec stara się wypełnić sobie czas zeby o nim nie myslec...to moze zapomne...:)
z odchudzaniem nie wiem jak będzie napewno we ferie bede na diecie...a teraz nie mam zielonego pojecia czy sie uda ale sprobuje bo wiosna juz niedługo a ja ni schudałam ani kilo
ja schude to tu zajze i sie pochwale i powiem co i jak :)
Pozdrawiam :*
WITAM SERDECZNIE WŁAŚNIE WYPEŁNIEAM MISJĘ PT. "ODRABIAM ZALEGŁOŚCI" :):):):)
WIDZE ŻE MIAŁAŚ URWANIE Z GOŚĆMI CIESZE SIĘ ŻE JUŻ DAWNO POJECHALI I CIESZE SIĘ ŻE UDAŁO CI SIĘ ZNALEŹĆ W SOBIE SIŁĘ ŻEBY SIĘ ODCHUDZAĆ SKORO TA DZIEWCZYNA MOGŁA SCHUDNĄĆ 80 KILOGRAMÓW TO KAŻDY MOŻE TE SWOJE ZRZUCIĆ............. WIDZE ŻE DUŻO W WAS MOTYWACJI I TO MNIE CIESZY NAJBARDZIEJ :):):):) OBY TAK DALEJ DZIEWCZYNY I NAPRAWDE NIE PRZEJMUJCIE SIĘ MAŁYMI WPADKAMI NIE WARTO BO WSZYSTKIE JESTEŚCIE WYJĄTKOWE :):):) JA BYM WAS POROSIŁA O ZDJĘCIA ZAROWNO CIEBIE KAROLINO JAK I POZOSTAŁE DZIEWCZYNY NA justyna_herudzinska@o2.pl Z GÓRY DZIĘKI :):):)
MASZ RACJĘ WSZYSTKIE JESTEŚMY ŁADNE BEZ WZGLĘDU NA KILOGRAMY :):):) CHOCIAŻBY WEWNĘTRZNIE A I ZEWNĘTRZNE ZALETY TEŻ MAMY :):)
JA TEZ UWIELBIAM SOJĘ A MOŻE SPRÓBUJESZ JESZCZE INNYCH RZECZY OPRÓCZ PASZTETÓW JAK DLA MNIE REWELACJA :):):)
NO NIEFAJNA TA ZALEŻNOŚĆ MIĘDZY WAGĄ A MIŁOŚCIĄ A MOŻE TO NIE PRZEZ TO :):):)
GRATULUJĘ ZALICZONEJ RACHUNKOWOŚCI :):):) CIESZE SIĘ ZE TAK DOBRZE CI POSZŁO :):)
ALE ZMARTWIŁA MNIE TA WIADOMOŚĆ ZE SZPITALEM NAPISZ CO SIĘ DZIEJE MAM NADZIEJĘ ŻE TO NIC POWAŻNEGO..............
Karolinko kochana, czekamy tu na Ciebie z wielką niecierpliwością...
mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze...
i bardzo Ci tego życzę, z całego serducha :!: ...
całuję mocno :!: :D
TRZYMAM KCIUKI ŻEBY WSZYSTKO BYŁO DOBRZE..........
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...protka/376.jpg
Hmmm Karolinko...
tak długo Cię nie ma.... Czekam cały czas na jakieś wieści.... Mam nadzieję że jak wrócisz, to już wszystko będzie dobrze.... I mam nadzieję że to nic groźnego.... Brakuje nam Ciebie.... Buziaki i trzymaj się, gdziekolwiek teraz jesteś....
CZEKAMY I TRZYMAMY KCIUKI OBY DZISIEJSZY DZIEŃ PRZYNIÓSŁ CI SAME DOBRE WIEŚCI............
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...ypody/1821.gif
:idea: Xarolciu odezwij się proszę.......
:idea: Buniu z miłością tak już jest że się jej nie planuję :lol: Nie da sie zakochać na zawołanie. Ale jak widać nie jest to facet dla Ciebie. Gdyby był bylibyście teraz razem. Ale wiem że trudno jest Ci to teraz zrozumieć. Niestety ..jedynym lekarstwem na nieszczęśliwą miłość jest...... czas. Za jakiś czas spojrzysz na to inaczej. Prosze nie martw się.
Pozdrawiam serdecznie.
Zaglądaj tu do nas zawsze a nie tylko żeby powiedzieć że schudłaś :!: :!: :!:
Karolinko, myślimy o Tobie i czekamy... :)
Karolinko trzymam za Ciebie mocno kciuki, pozdrawiam ciepło :)
Karolinko ja tez trzymam za Ciebie kciuki!
Moniczko ja tez mam taką nadzieje ze mi przejdzie!! :) :) juz lepiej...mi na sercu chociaz nie chce zapeszac :P
Karolciu Tesknimy :((((
http://www.gify.org.pl/gify/postacie/buzki/95.gif
Witam serdecznie!!!!Jestem już w domku!Nie było tak strasznie fizycznie jak psychicznie w tym szpitalu.Pokoleji Wam to trochę wytłumaczę!Otóż jak wiecie z moimi miesiączkami nie jest za ciekawie!Chociaż biorę tabletki antykoncepcyjne to boli mni i jest mi zle.Poszłam do lekarza, gdyż gdy brałąm 12 tabletkę dostałam małego krwawienia.....no i lekarz dał mi skierowanie na poniedziałek...niestety do poniedziałku to ja bym się wykrwawiła już na śmierć :( .Tak więc jak zaczęłam się czuć fatalnie i w ogóle ciekło ze mnie jak z kranu to pojechałam na pogotowie i tak zostałam w szpitalu z moją nową nieodłączną koleżanką-kroplówką i jej ferajną czyli masą prochów.Na szczęście jestem już cała i prawie zdrowa(łykam jeszcze dziwne tabletki).Proszę się już niemartwić!
Jestem Wam bardzo wdzięczna za te miłe słowa, które przeczytałam tu na forum i które znalazłam na mojej poczcie!Dziękuję za nowe zdjęcia!I obiecuję,wysłać swoje tym, którzy jeszcze ich nie dostali!
I proszę Was o jeszscze jedfno!!!!Jak ja tak jeszcze kiedyś zniknę(mam nadzieję że to nie będzie konieczne)to proszę tak czy siak pisać mi o Swoich postępach w dietce!Bo jak teraz przyjechałąm to miałąm nadzieję się dowiedzieć jak co i u kogo jest!!!!Proszę to tak dla mnie zrobić :twisted: !
Jak wiecie nie mogłam się odchudzać bo anemia byłą by murowana!Ale mam masę prochów, które skutecznie odeprą jej podchody do mojej osoby :twisted: !Więc dietka niełączenia znów wraca!Ciekawe czy cosik przytyłam?Myślę,że napewno i dlatego boję się stawac na wadze!Bo ja tam ciąglę jadłam (jak lekarz powiedział T. by przynosił mi czekolady to dostawałam je hurtowo) i leżałam.Ale teraz słodyczom mówię NIE!Tym bardziej,że dostałam magnezytki, które zastąpią mi czekoladę!
Wagę podam w poniedziałek oczywiście!!!!Całe szczęście,że jestem znów na sesję!
Odpiszę jeszcze dziś do Was parę sł,ów!Dla Wszystkich- WIELKIE DZIĘKI!!!! :D
Witaj Karolinko :D :D :!: :D :D :!: ...
no nareszcie jesteś :D :!: ... to teraz kiedy juz wiem, że nic strasznego Ci się nie stało mogę pisać o swojej dietce :wink: ... bo wcześniej jakoś mi to nie przyszłoby do głowy, zwłaszcza że nie miałam pojęcia co się dzieje :roll: ...
melduję że dietkuję sobie powoli ale konsekwentnie wg moich zasad... czyli nie liczę kalorii, a ni się przesadnie nie ważę i wogóle nie mierzę obwodów :wink: :lol: ...
za to staram się odżywiać zdrowo i rozsądnie :D ...
a i przez 2 ostatnie dni wcale prawie nie ruszałam się bo Te Dni mi nie pozwalały, ale już dziś wracam do moich ćwiczonek i tańców :D :D :!: ...
całuję mocno i życzę zdrówka :D :!:
Odpisuję po koleii........
:idea: MoniQ napewno kupię tą zupkę-kapuśniak....tylko ciekawe gdzie ją znajdę jak jej jeszcze nigdy nie widziałam, a zawsze oglądam dokładnie mrożonki :D !?Co do tego leczo to przepis jest chyba na 21 stronie...pamiętasz...to to co się tak nim objadałam!hehe!Dziękuję MOniczko za przepis na piersiątko!Brzmi apetycznie!Już sobie zanaotowałam w moim magicznym zeszyciku!Monika Ty już uważaj bo teraz to faktycznie nie popuszczę!Z dietką oczywiście!Ja już poprostu nie mogę tak żyć.....muszę w końcu zmienić to co mnie tak trapi!Jak wskazówka wagi pokaże 65 to już mi kamień spadnie z serce...potem już nie będę się tak martwiłą i dojdę do tych magicznych 55!A jak u Ciebie dietka?NO i waga?Bo w poniedziałek patrzę,że nie podałaś!?Całuję i dzięki za to,że jesteś! Czuję jakąś więz z Tobą...wiesz?!Buziaczki! :D
:idea: Y.E.N.E.F.E.R. co do mojego koktajliku to jedna porcja czyli 250 ml. ma 108 kal. a cały chwyt polega na tym,że ma on za zadanie wypełnić żołądek i zablokować uczucie głodu!Na dodatek jest smaczny!Ale jak Tobie już tak niewiele brakuje to daj sobie spokój z takimi specyfikami! :D !Yenny dzięki za to,że "byłaś" przy mnie przez cały ten czas!Pozdrawiam! :D
:idea: Zabiegana już proszę się nie martwić o mnie!Melduj,ę się na posterunku! :D Buziaki! :D
:idea: Bike dziękuję za wiarę i za pamięć!Najważniejsze,że Twoja dietka jest dla Ciebie skuteczna i potrafisz na niej wytrwać tak długo!Ja także jestem zdania, że można sobie z tych diet z gazet i książek wziąć parę wskazówek, przepisów, ale trzeba dietę dopstosować do swoich przyzwyczajeń i uwzględnić swój tryb życia...tak właśnie jak Ty to zrobiłaś!Gratuluję!Dwa dni bez ćwiczeń...napewno to odrobisz!Jeszcze dziś prześlę Ci swoje fotki!Dzięki jeszcze raz, całuję i ściskam! :D
:idea: K(Ulka) jak widzisz słoneczko wszystko wraca do normy!Powoli będę zdrowiejsza :wink: :wink: :wink: .Dzięki za pamięć!Pozdrawiam! :D
:idea: Buniu16 napewno dojdziesz do siebie!A może warto rzucić się w wir dietkowania...to pomoże zapomnieć o straconej miłości!?Trzymam kciuki,że wszystko będzie dobrze...i dietka i sprawy sercowe! :D !Dziękuję za odwiedzinki!Nie opuszczaj nas na długo! :D
:idea: Justynko H. dziękuję za Twoje zdjęcia...na dodatek z tym TWOIM przystojniakiem!Nawet nie wiesz jaką niespodziankę mi nimi zrobiłaś!PIęknie razem wyglądacie!Osobno też niczego sobie...ale przyjemnie jest patrzeć na taką fajną parę!Cieszę się,że wracasz do siebie!Humorek Ci dopisuje....pewnie przez to,że miłość uskrzydla! :D !Mam jeszcze ochotę spróbować parówek z soją...jadłaś?A dziś kupiłam inny smak pasztetu(sojowego oczywiście)pieczarkowy...i muszę przyznać,że jest smaczniutki!Jeszcze dziś postaram się wysłać Ci swoje fotki!Pozdrawiam i dziękuję! :D
:idea: Malinnna19 super podejście jeśli chodzi o M.!!!!Tak trzymać!Wpadnę jeszcze do Ciebie by dokładnie dowiedzieć się jak dalej układają sie sprawy i poglądy z nim związane!DZiękuję za pamięć!BUziaczki! :D
:idea: Binulko te alpenlibe także jadłam!Faktycznie są zajebiste!I małokaloryczne-najważniejsze!Jeden dzien stracony przy Twoimm dobrym humorku to nic strasznego!Ważne,że dalej masz tyle powera...ale myślę,że jak tyle się najeżdziłaś na łyżwach to wszystko spaliłaś!Co do koktajlu to nazywa się on"Redukta" i kosztuje 24,99 w rosssman-ie. Piję gozamiast kolacji!Ma ok.100 kal/szklanka i bardzo syci!Dziękuję za odwiedzinki Sabrinko!Już jestem więc zapraszam częściej!Całuję! :D
No atak w ogóle to przedwczoraj spędziłam najdziwniejsze w moim życiu urodziny....dziwne gdyby było inaczej..klimat nie pozwalał na szaleństwa...ale tort był, dzięki Tomkowi oczywiście!Więc witam (a zaraz żegnam) wszystkich jako stara d...!22-letnia dinozaurka! :D :D :D ...tak sobie myślę,czy nie można by mieć całe życie 19 lat?!Miłego dnia życzę!
http://www.edycja.pl/img/kartki/kwitnaca/h03.jpg
Karolinko składam Ci życzenia, choć spóźnione, to bardzo szczere... życzę Ci abyś zawsze miała przy sobie osoby które kochasz i niech ich miłość ogrzewa Twoje życie... niech przyjaciele nie opuszczają Cię nigdy... i miej po prostu szczęście, gdy się je ma, wszystko jest łatwiejsze w życiu :D ... sto lat, sto lat... :D :!: :D :!:
Witaj Xarolinko :)
Cieszę się że już jesteś.... Niepokojące jest to co napisałaś o tym krwawieniu... Przepraszam że pytam, jeśli to zbyt intymne to oczywiście nie odpowiadaj, ale czy lekarzom udało się odnaleźć przyczynę??? Bo aż mi się wierzyć nie chce by takie krwawienia były na porządku dziennym... Rozumiem, plamienia, one mi się też zdarzały jak brałam pigułki, ale nigdy takie krwotoki.... Badali Cię, robili USG??? Może to jakieś mięśniaki? Przepraszam że tak wypytuję ale ja po prostu jestem kompletnie przewrażliwiona na punkcie wszystkich kobiecych dolegliwości... Odkąd miałam operację na torbiele to każdy ból jaki się pojawi w okolicach brzucha od razu wywołuje najczarniejsze myśli... Dopóki mnie to nie spotkało to olewałam wszystko równo a od momentu jak zdałam sobie sprawę jak wiele można stracić jest zupełnie odwrotnie... W tej sytuacji Twoje niedietowanie jest w 300% usprawiedliwione :D Podziwiam Cię że jeszcze masz siły by teraz myśleć o odchudzaniu... Pozdrawiam Cię najcieplej jak potrafię i ściskam bardzo bardzo mocno... Mam nadzieję że wszystko ze zdrówkiem się wyjaśni i że wreszcie lekarze coś wymyślą by ulżyć Ci w cierpieniach... Kolorowych snów i czekam na dalsze doniesienia :D Dbaj o siebie (choć i tak masz anioła stróża w postaci swojego faceta), kolorowych snów!!!! Buziaki
PS U mnie waga 60 (na starej wadze nawet 55 :D ) Tak więc przede mną jeszcze tylko 3 kilogramy.... Gdybym się sprężyła i przeszła np na kopenhaską to pewnie nie byłoby ich już do walentynek... Ale zobaczymy, na razie idę swoim tempem i nic nie zmieniam :D
Ja Zajebiscie ze wrociłas do nas kochana!!!!!!!!!
brakowało nam twoci zajebiscie humorzastych tekstow:D
Mam nadzijee ze wreszcie do konca erza wyzdrowiłas bo wiadomo o zdrowie trzeba dbac:P a tymbardziej my kobiety o tym wiemy:)
od razu yzcze udanej sesji tak na marginesie:P
A co do wagi no coz miałam wpadke w eekend i dopiero wczoraj sie konkretnie zmobylizowałam w czym pomogły mi dziewczyny na forum:D
a mogłabym cie prosic o swoj email bym przesłała ci swoje fotoski:D
nawet dzis sobie pocwczyłam z czego jestem dumna jak paw bo jak zaczynałam to zniechecałłam sie a terza no poproistiuu gicior:D
Jeszcze raz zycze powrotu do zdrowia:D
i buziaki zasyłam:D
http://www.gify.org.pl/gify/postacie/dollz/8.gif
Częściej?? Karola jak Ciebie nie było to ja tu wchodziłam minimum 5 razy dziennie sprawdzić czy są jakieś wieści od Ciebie. I bardzi się ciesze, że znów jesteś z nami a przede wszystkim, że już wszystko w porządku :-) I nawet jeżeli w tym szpitalu przybyło Ci trochę na wadze, to masz się nie przejmować, bo zdrowie jest ważniejsze niż piękna figura :) Pozatym jestem pewna, że w mig to nadrobisz :-) U mnie jak na razie różnie z dieta bywa... efekt jest taki, że waga sie waha czyli nadal jestem w punkcie wyjścia. Ale ferie mi się kończą, czyli będzie spoko... nie będzie czasu na siedzenie w domu i myślenie o jedzonku i najważniejsze to to, ze znowu próby się zaczną :) Jestem w każdym razie dobrej myśli :)
P.s. Ja też poprosze foteczki jeśli można (biniula_90@interia.pl)
P.s. Spóźnione ale jak najserdeczniejsze życzonka urodzinowe staruszko ;)
Karolinko, coś nie wyszło z tymi fotkami, może spróbujesz jeszcze raz :?: ...plis, plis :)
http://www.edycja.pl/img/kartki/serdeczna/v6.jpg
dobranoc :D :!:
xarolinko, dobrze, że juz jesteś i że wszystko ok. może powstrzymaj się na razie z dietką i po prostu poćwicz trochę? bo zdrowie jest przeciez najważniejsze! mam nadzieje, że kłopoty skończyły się na dobre!
u mnie w porządku, może dzisiaj trochę za bardzo na słodkie sobie pozwoliłam... ale ogólnie jest ok :-)
buźka!!!
WITAM SERDECZNIE BARDZO MNIE ZMARTWIŁY TE WIADOMOŚCI I PODOBNIE JAK Y.E.N. CHCIAŁABYM WIEDZIEĆ COŚ WIĘCEJ JEŚLI OCZYWIŚCIE TO NIE JEST DLA CIEBIE PROBLEM :):) DZIĘKI ZA ZDJECIA :):):) TEŻ MASZ BARDZO PRZYSTOJNEGO MĘŻCZYZNĘ :):):):) O TOBIE JUŻ NIEWSPOMINAJĄC BO SLICZNA Z CIEBIE DZIEWCZYNA PODZIWIAM ZA TO ŻE CAŁY CZAS MYSLISZ O ODCHUDZANIU NAWET MIMO PROBLEMÓW :):):) DASZ RADĘ POZDO
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...czali/2481.jpg
Dziewczyny nawet sobie nie wypbrażacie jak mnie potraficie podnieść na duchu!!!!Jesteście wspaniałe, kochane i cudowne!Dzięki Wam za to!!!A bardzo mi było potrzebne takie cosik...bo na dodatek moja wredna bratowa zrobiła coś bardzo głupiego....i przez to mam problemy i z nią i z rodzicami!I tak sobie myślę,że muszę utrzymać dietę!Dlaczego?!Bo praktycznie w żadnej sferze mojego życia nie układa mi się tak jak bym ja sobie tego życzyła...nie to,że jestem wymagająca, ale żeby choć coś ułożyło się po mojej myśli...a mi nic nie wychodzi!Więc jak jeszcze zacznę tyć to w ogóle się tylko pochlastać!Chyba mam jakąś deprechę!Czuję się bardzo samotna....tylko wirtualnie czuję Wasze ciepło.Ale nikt nie przytuli, pogłaszcze, pocałuje.....Tomek się zajmuje sesją...wiem jakie to dla niego stresujące,więc jestem wyrozumiała....ale mi brakuje czegoś....w takich chwilach bardzo chcę znalezć się w pustym świecie bez ludzi....bo i tak nie dają mi oni tego czego potrzebuję.....wtedy może nie miałabym żadnych problemów....chyba zacznę stosować deprim :) .Przynajmniej pani z reklamy to pomogło
:idea: Bike dziękuję serdecznie za życzenia!Dokładnie tego co mi życzysz potrzebuję najbardziej!!!Oczywiście tak łatwo się nie podddam i jeszcze raz spróbuję Ci wysłać moje fotki!Nie wiem co się dzieje ale ostatnio z onetu nie dochodzą maile....a czasami potrafię się naprawdę rozpisać i to mnie strasznie wkurza!!!Ale zaraz jeszcze spróbuję!Przytulam Cię mocno Beatko!!!! :D
:idea: Y.E.N.E.F.E.R. USG i inne bardzo nieprzyjemne badnia miałam robione!Mięśniaków nie mam, choć lekarze od początku byli pewni,że to MUSZĄ być one...a tu niespodzianka i ich brak!W moim przypadku to zmiany hormonalne+nadżerka, która zaczęła te krwawienie. Dobrze Yenny,że masz już to za sobą!Ja to ciągle pamiętam....U mnie jak nie brałąm tabletek to okres potrafił się nie pojawaiać przez pół roku a jak się pojawił to lądowałam w szpitalu.....Co do odchudzania to uważaw,że bardzo mądrze ostępujesz utrzymując Twoje tempo chudnięcia!Po kopenhaskiej waga stanęłaby pewnie na miesiąc!I tak i tak wygrasz zakład!Jakby można bylo obstawiać to ja fortunę bym na Ciebie postawiła!Pozdrawiam! :D
:idea: Malinnna19 proszę jaki aniołek z Ciebie się zrobił!CZuję Twoją energię aż we Wrocławiu!Byłaym naprawdę dzwięczna za Twoje fotki!I oczywiście odwdzięczyłabym się tym samym!Mój adress: olszewianka@op.pl .Czekam z niecierpliwością na maila od Ciebie!A ta laska to pewnie już jedno z Twoich zdjęć!?Tak trzymać Malinko!NIe przejmuj się jakąś wpadką...każdemu się zdażają!Ja także trzymam kciuki z aTwoją maturkę i tą mądrą pracę dyplomową!Czy już zaczęłaś ją pisać?!BUziaki kochana dziewczynko! :D
:idea: Biniulko napewno wyślę Ci moje fotki!Pytanie tylko czy "_" w Twoim adresie to spacja czy właśnie ta kreseczka?Jeśli uzyskam odpowiedz to zaraz siadam do kompa i wysyłam te przerażające zdjęcia :wink: Niom wpadałaś jak mnie nie było ale mało pisałaś a ja tak bardzo chciałam się dowiedzieć jak u CIebie dietka i czy są jakieś fakty co do siostry?!Dziękuję za życzonka!Bardzo mnie cieszy,że znów zaczną się Twoje próby!Bo raz,że spalisz masę kalorii, dwa podszkolisz się jeszcze bardziej, a trzy że będziesz robić to co kochasz!Waga musi w końcu zacząć spadać w dół!Buziaczki dyżurna czarownico :wink: !
:idea: Zabiegana gratuluję sałego spadku wagi!Aż miło popatrzeć na Twój ticker!Niestety ćwiczyć to ja za bardzo nie mogę....ale jak delikatnie ograniczę jedzonko i pospaceruję, czy posprzątam to napewno nie zaszkodzi!Dziękuję za pamięć!Pozdrawiam! :D
:idea: Justynko H. w :idea: dla Y.E.N. po krótce opisałam co i dlaczego!Więc poczytaj sobie jeśli Cię to interesuje.Ile maili ode mnie ze zdjęciami dostałaś?Bo się zastanawiam czy wszystkie doszły...są jakieś problemy z pocztą!Powoli i ja schudnę!3maj się cieplutko!Całuję! :D
No a wczoraj zjadłam 1400 kal, bo poprostu niełączyłam...a oto plan na dzisiaj:
:!: ś: 2 kromy fitnessu+pasztet sojowy+otręby+jabłko+manadarynka
:!: o: pomidorowa z ryżem+mandarynka
:!: k: koktajl
:!: w razie głodu-cappucino z błonnikiem
Oczywiście jak bardzo plan się wypełnił nie omieszkam powiadomić! :D Życzę miłego dnia dziewuszki! :D
:idea: Xarolciu moja kochana :!: :!: :!: ulzyło mi jak zobaczyłam Twój wpis :lol: :lol: :lol: miałam parę dni wolnego na załatwienie zaległych spraw urzędowych (dokładnie dwa dni):lol: i nie miałam dostępu do netu. Bardzo się cieszę że już jesteś. Dużo całusków dla Ciebie kochana. Mam nadzieję że już wiesz co było przyczyną tego krwawienia. Wystaraszyłaś mnie jak napisałaś że stało sie coś złego. Myslałam o Tobie cały czas. I ja czuję że łączy nas jakaś więź.... :lol: :lol: :lol:
Hmmmm..... jesli chodzi o moje dietkowanie to powiem szczerze że ....dupa blada :cry: :cry: Byłam w okresie przedmiesiączkowym i ..... niestety ( proszę o rózgę :!: ) słodyczom nie powiedziałam nie :cry: Zamiast zjeść sniadanko czy obiadzik to ja .......batoniki wcinałam :cry: :cry: Przez ten okres czuję sie jak wieloryb. W poniedziałek podam moją wagę. Na razie nie ważę sie bo nie chce sobie psuć i tak kiepskiego humorku. W weekend zrobie sobie małe oczyszczanie organizmu. Takie domowe spa. Może sie poczuję lepiej i nabiorę sił do dietkowania. I poproszę na mnie nakrzyczeć :!: :!: Bo jak Ciebie nie ma to i moje dietkowanie schodzi na psy :cry: mój najukochanszy motorku :lol: :lol:
Xarolciu moja kochana czy Ty miałaś urodzinki? A ja świnka nie złożyłam CI nawet zyczeń :cry: :cry: Zyczę Ci słonko wszystkiego najlepszego a przede wszystkim duzo zdrówka, radości z dnia codziennego, pociechy z Tomeczka :lol: :lol: i oczywiście tej 5 z przodu :lol: :lol: ( nie chodzi mi o wiek rzecz jasna :lol: :lol: )[/b]
Witaj Karolinko :D :!: ...
fotki jeszcze nie doszły, ale dzięki że będziesz próbowała, ze mnie taka gapa że szok :shock: :evil: ...
i jestem żoną informatyka :wink:... tylko wiesz, to przysłowie że pod latarnią jest najciemniej jest w moim przypadku zobrazowane w pełni...
nie mogę się doprosić o jakieś informacje, a jak już dojdzie do jakiegoś domowego szkolenia, to odechciewa mi się go po pięciu sekundach :evil: ...
Miśkowi brak umiejętności pedagogicznych :wink: ...
wiesz, rozumiem co czujesz, też mam czasem takie momenty kiedy czuję, że właściwie nie mam komu powiedzieć o swoich smutkach, tych najskrytszych... była taka jedna tylko osoba, której mogłabym wszystko powiedzieć i przytuliłaby mnie, pogłaskała... ale nie mam pojęcia gdzie teraz jest... mam nadzieję, że gdzieś jest... ale tak mi jej brak...
nie chcę tu pisać więcej, bo Ty wiesz o kogo chodzi, a bywają osoby które takie sprawy potrafią niestety człowiekowi wywlec w najmniej odpowiednim momencie...
życzę Ci kochanie dużo zdrówka i poprawy nastroju :D :!: ... szkoda że nie mogę na razie nic innego zrobić aby poprawić Ci humorek...
a może wyobraź sobie mnie jak tańczę, to bardzo komiczny widok :lol: :!: :wink:
buziaczki wirtualne przesyłam :D :!:
Wszyscy zainteresowani...proszę się cofnąć stronę wstecz :D
:idea: MoniQ ach nasz związek przeżywa kryzys....dietkowy oczywiście!Ja także nie mogę sobie pozwolić na drastyczną dietę!Ale jestem już na posterunku i obiecuję chudnąć!Tak naprawdę naprawdę!A z tego co wiem to to Cie motrywuję!No i mnie też motywuję Twój spadek wagi!BO chcę być lżejsza...przynajmniej o te 0,5 kg!Hehe!MOnika czytaj teraz uważnie bo nie będę powtarzać :wink: : wezmy się w końcu w garść!Chcemy znów się czuć wspaniale w Swoim ciele!Stać nas na to!Głupie, niezdrowe żarcie nie będzie nam dyktowało jak mamy żyć!To my żądzimy naszym życiiem a nie jedzenie!W końcu trzeba z tym skończyć!Marnujemy życie nie czując się swobodnie!Więc do dzieła!Ruszamy pełną parą w pogoni tej magicznej 5-czki z przodu!Oczywiście tak jak już wspomniałaś wagowo a nie wiekowo :wink: !Więc do dzieła Rybko!Ja napewno już nie odpuszczę!Ja już tak nie chcę!Nawet na tłuste jedzenie patrzę z prawdziwym obrzydzeniem!I koniec życia jak GARFIELD (czy jakoś tak się to pisze)!!!DZiękuję kochanie za milutkie maile...te mądre i te śmieszne!I czekam na poniedziałkowe wyniki....jakie by nie były!Dzięki za życzonka!Spóżnione najlepiej smakują...bo już człowiek poczuł się zaniedbany a tu miła niespodzianka! :D BUziaki
:idea: BIke pisałyśmy w tym samym czasie!Jakoś wolno mi komp chodzi ale czekaj cierpliwie :D !Wiesz ta osoba, do której mogłaś się prztulić była dla Ciebie najbliższa....jest z Tobą nadal!Czuwa nad Tobą!Nad tym byś miała cudowne dzieci i kochanego męża, nad tym byś była w życiu szczęśliwa!MOCNO się do Ciebie tulę Beatko....wirtualnie! :D
http://www.edycja.pl/img/kartki/cisza/v29.jpg
nic dodać... dziękuję Karolinko :D :!: ... też Cię przytulam mocno moimi myślami, najmocniej jak potrafię :) :!:
:idea: Xarolcia własnie tego było mi trzeba :lol: :lol: :lol: Każdy nawet najlepszy związek wcześniej czy później przechodzi kryzys :lol: W naszym przypadku - dietkowy. Ale masz rację. Koniec patrzenia dzień w dzień w lustro i psioczenia że się w nic nie mieszczę. Przecież czeka na mnie moja red spodniczka :!: :!: :!: Przeciez gdybyśmy wytrwały w swoich postanowieniach to już dawno byśmy mogły się pochwalić nową figurką :!: :!: Trzeba wziać się w garść i zapanować nad swoim ciałkiem :lol: :lol: A 8 marca tuż tuż. Nawet jeśli nie wygramy to nie mozemy sie już poddać. Bo jakby to wygladało? My- ktore wszystkie dziewczyny zachęcały do tego wyścigu :?: O..... nie :!: Zostało nam 40 dni..... To jak będziemy wyglądały wtedy zalezy tylko od nas przeciez. Dziekuję Xarolcia ze wsparcie. Zawsze mogę na Ciebie liczyc słonko moje kochane.
I dzis...... na moim koncie ....... zero słodyczy. Przynajmniej jak na razie. W poniedziałek melduję sie z wynikami.
Karolciu kochana :-)
Zaczne od tego, że w moim mailu ^_^ to kreseczka :-) Czekam niecierpliwie na fotki :) Wiem, że nie pisałam jak wpadałam tu kiedy Ciebie nie było, ale wiesz co jak Ty jesteś nieobezna, to tak myśle, że nie mam do kogo tego wszystkiego pisać, więc wolałam poczekać na Twój powrót i teraz będe wpadać i pisać :) Co do siostry to... ekhem... mam jej serdecznie DOSYĆ!!! Ostatnio stała się nie do zniesienia... bo albo trzebaby wogóle nie wychodzić z domu, albo chować jedzenie albo jesc od razu wszystko co się kupi... a dzisiaj to już przegieła totalnie... wyszłam rano na jakieś 3,5 godzinki i jak przyszłam, to... zjadła swój jogurt, mój (moje II śniadanie) i jeszcze reszty członków rodziny... na obiad miałam sobie zrobić koktail, bo zjadłam dzisiaj troche słodyczy więc chciałam to jakoś nadrobić, a tu w domu ani kropelki mleka (nie sorry jest cąły karton 3,2%), a rano było jeszcze całe... No to wygląda na to, że dzisiaj też pomimo tych słodyczy ubędzie mi na wadze, bo nie mam czego zjeść... jestem taka wściekła, że siedze i rycze bo już ic innego mi chyba nie pozostało... to jet nienormalne... mam ochote wyjść z tego domu i już nie wrócić... Ja nie wiem co się z nią dzieje... to co teraz robi to jeszcze nic, bo jak chodzi do szkoły, to niedość, że zjada wszystko co jest w domu to jeszcze po drodze do albo ze szkoły idzie do babci i tam też je... a najgorsze jest w tym wszystkim to, że nadal wygląda jak tyczka... nie wiem co mam myśleć i robić...
Dziewczynki plan jest prawie wypełniony...jeszcze tylko czeka na mnie koktajl i mandarynka, którą na obiadek pominęłam!Choć powiem Wam,że badzo mnie kusi serek łososiowy i ciepła bułeczka, którą kupił Tomek!Ale nie dam się jakiemuś głupiemu serkowi(tak piszę, by to sobie wmówić :) )chwila przyjemności a na efekty nie będzie trzeba długo czekać....zaraz waga pokaże 85 o zgrozo!A jak go nie tknę to może 76 będzie w poniedziałek!? :shock: !Koktajl uspokoji mój "duży głód" :D !Dziś nie ćwiczyłam ale posprzątałam całe mieszkanie i to bardzo porządnie, więc kalorii napewno sporo zleciało!A jutro zrobię sobie masażyk z oliwką wyszczuplającą!I wklepię samoopalacz(ale tylko odrobinkę)i ułożę sobie włoski....wtedy napewno wytrzymam te pierwsze najgorsze dni diety!Aż mi się żołądek skurczy!Niedługo też odwiedzi mnie okres...ale kupię magnezytki i będę dzielnie(mam nadzieję, że i skutecznie :roll: )walczyć z czekoladą-wrogiem nr.1 podczas Tych Dni!
:idea: Bike piękne słowa....aż mnie zatkało....bardzo się wzruszyłam!I jakoś mi lepiej....że w końcu ktoś mnie przytula :wink: !Dzięki! :D
:idea: MoniQ do 8 marca to w najgorszym wypadku pojawi się 6-teczka z przopdu!NIby to nie wielki wyczyn ale już nazawsze pożegnamy 7-meczkę!Więc jednak coś!A przy wadze 60-ciu paru kilo człowiek czuje się już lepiej!No i Twoja czerwona spódniczka czeka!Ja nic sobie nie kupowałam mniejszego(dla motywacji) bo mam pełnę szafy wystrzałowych ciuchów!Trzeba tylko schudnąć!Moniczko ja tak,że wiem,że mogę na Ciebie liczyć!I to jest super piękne!Ja też w poniedziałek podam wyniki.....jakie by nie były!Trzymam kciuuki za Ciebie by weekend był niskokaloryczny i bezsłodyczowy! :D Ale MIŁY!!!!BUZIAKI! :D
:idea: Biniulko jak już wiem co znaczy ta magiczna kreseczka to już wskakuję na pocztę i ślę zdjęcia!Mam nadzieję,że dostanę i Twoje!?Co do pisania jak mnie nie ma to wierz mi są tu takie dobre duszki,które mnie zastępują i napewno w razie "awarii" udzielą Ci pomocy!A jak mi miło będzie czytać jak już wrócę!(narazie nigdzie się nie wybieram!)No to siostra ma .....chyba....tasiemca jak potrafi tyle zjeść!I jeszcze szczypior z niej jest!Nono!Pozazdrościć tego tasiemca :wink: !No lecę wysyłąć zdjęcia!Mam nadzieję,że dostaniesz je!!! :D Pozdrawiam!
Życzę miłego wieczoru i pięknych snów w nowej sylwetce! :D
WITAK KAROLINKO :):):):) POCZYTAŁAM SOBIE OJ I TO DUŻO............. SPORO SIĘ OD RANA NAZBIERAŁO :):):) NIE PRZEJMUJ SIĘ KAŻDY Z NAS MA DNI KIEDY CZUJE ŻE MIMO T ŁUMU WOKÓŁ SIBIE JEST CAŁKIEM SAMOTNY......... NAWET JEŚLI WIE ŻE JEST KTOŚ KTO GO KOCHA...... MAM NADZIEJĘ ŻE ŻADNA DEPRECHA CIĘ NIE DOPADŁA ........... DIETKA NA PEWNO CI SIĘ UDA I NIE MÓW ŻE CI W ŻYCIU NIC NIE WYCHODZI BO TO NIEPRAWDA JESTEŚ WSPANIAŁĄ OSOBĄ A TWOJA OBECNOŚĆ TUTAJ JEST DLA NAS BARDZO WAŻNA :):):) PAMIĘTAJ ŻE 8 MARCA JUŻ NIEDŁUGO I ZARÓWNO TY JAK I DZIEWCZYNY MUSICIE JAK NAJLEPIEJ WYPAŚĆ :):):):) MASZ RACJĘ NIE DAJ SIĘ JAKIEMUŚ GŁUPIEMU SERKOWI A JA SIĘ NIE DAM JAKIMŚ GŁUPIM KLUSKOM NA PARZE :):):):):):) POZDRO BUZIAKI I 3MAJ SIĘ :):):)
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/.../czali/677.jpg
No karolcia ciese sie, że dietka idzie pomyślnie... :) I nie daj siem temu serkowi :) Pamiętaj, że jesteś silna i nic (nawet serek) nie będzie robił z Tobą co chce ;-) Ja jutro koniecznie musze zabrać się za porządkowanie mojego pokoju i to nie tylko ze względów dietkowych ale głównie dlatego, ze przydałoby mu się gruntowne sprzątanie... :D Zawsze dziwię się mojej mamie jak ona może sprzątać całe mieszkanie skoro mnie jest ciężko zrobić porządki w jednym pokoju :twisted: Wiesz... ja mam wrażenie, że moje posty czytasz tylko Ty u dlatego nie pisałam... może źle mi się wydaje ale nic na to nie poradze :P Heh mojej siostrze można pozazdrościć tego tasiemca, ale reszcie rodzinki chyba raczej trzeba wspólczuć ;) No cóż... zobaczymy co będzie dalej... :) Ja niestety na kolacje (ok. 17:15) wypiłam koktail truskawkowo-mandarynkowy (najnowszy wynalazek mój i tatusia :D) z mleka 3,2 % :( :oops: Trochę się boje, że przyjdzie mi za to zapłacić wzrostem wagi ale trudno... :) Czekam niecierpliwie na foteczki i jak tylko sobie zrobie jakieś, na których widać nie tylko twarz, ale też figurke, zebyś mogła na własne oczy zobaczyć tą tragedie ;)
Buziaczki :)
ZAPOMNIAŁAM NAPISAC ŻE MAILI DOSTAŁAM 4 WSZYSTKIE WYSYŁAM BEACIE :):):) DOCHODZĄ Z TEGO CO WIEM :):)
Karolinko miałas urodzinki? oh...wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń :* <buziaki>
Mam nadzieję że u was wszystko wporządku!! :) słoneczka :) i z dietką i nie tylko :) :)
U mnie hmm...nie najgorzej :) troche mi smutno.. bo jutro są STUDNIOWKI ahh jak ja bym tam chciala być....no ale coż tak wyszło...nie wolno się smutać :) tylko mam wielka ochote przytulic się do jakiegoś faceta :P :P tylko nie pomyślcie ze jestem jakaś niewyrzyta...ale ja mam takie zachcianki...poprostu najlpeiej się czuje w obięciach faceta :P ...CO JA PISZE !! :P :P przepraszam was bardzo ale ja taka jestem :oops: :oops: :oops: a wogole sobie tak mysle o mojej kuzynce czy przyjedzie czy nie do mnie na weekend bo drogi zasypało i jest ślisko..a dawno strasznie jej nie widziałam...ehhhhh....zycie czasem jest brutalne :) aha chciałam się pochwalić ze własnie będe miec 2 tygodnie wolnego bo mam ferie JUPIIIIIIIIIII :) :)
A co do diety yyhyhhy jestem gruba jak wczesniej...a głowa pełna marzeń ze będe jakiedyś bardzo szczuplutka...ahhhh tylko marzenia mnie utrzymują przy życiu :)
POZDRAWIAM I CĄŁUJĘ:) :) speciale pozdrowienia dla MONICZKI!!!
Ja tylko w ramach indywidualnych odpowiedzi! :lol:
:idea: Justynko H. jakbym miała Twoją wagę to wątpię żebym się oparła temu serkowi(albo np. kluskom na parze z dżemikiem :D ) ale przy wadze ciężkiej trzeba się kontrolować!Ja Cię opprostu podziwiam,że Ty nadal trzymasz dietkę!WOW!No a faktycznie 8 marca coraz bliżej i może właśnie dlatego opieram się temu serkowi!!??Chociaż wim jaki jest pyszny!Dużo snu życzę!Może w końcu wyśpisz się za wszystkie czasy! :D
:idea: Biniulko melduję posłusznie,że zdjęcia już poszły do Ciebie!Więc czekaj na te fotografie, które szerzą postrach na forum! :twisted: !Bardzo mądre słowa co do tego serka!I tak właśnie zrobię!Proszę pisać mi tak częściej....bo bardzo pomaga! :D Ja dziś odrobiłam pańszczyznę i tak jak Twoja mam całe mieszkanie uprzątnęłam!Więc myślę,że dasz sobie radę jutro i poskromnisz bałagan w Swoim pokoju! :D !Ten Twój tatko to ma pomysły!Może zacznie książkę kucharską pisać!?Ale ważne,że to nie były...np. frytki!A taki koktajl to samo zdrowie!Jak masz jakieś zdjęcia z twarzyczką tylko to jeśli to możliwe to poproszę o nie!Bo figurkę to masz zajebistą!Przy tej wadzę ciężko by było gdyby tak nie było :D !Więc PLEASE!!! Uwierz mi,że nie tylko ja czytam Twoje fantastyczne posty!Napewno robi to także MONIQ!!!A faktycznie siostrze tej tasiemiec niezle jak narzie wychodzi ale rodzinka jest na przymusowej dietce!Całuję! :D
:idea: Buniu16 każda z nas jak nie ma długo faceta to potrzebuje go bardzo....nawet tylko do przytulania!Bo wtedy człowiek tak bezpiecznie i błogo się czuję!Więc infgormuję na forum,że jesteś NORMALNA!Może ferie poświęcisz na mini dietkę!?A jak jeszcze dołożysz wypady na sanki to waga zacznie spadać i to tak szybko jak zjazd z wielkiej górki na pazurki :wink: !A kuzynka jak nie przyjedzie teraz to pewnie niedługo dotrze...no bo w końcu ma taki zamiar!Nie pisz,że jesteś gruba bo po moim otłuszczonym cielsku aż ciarki przechodzą!A to,że masz nadzieję,że schudniesz to bardzo dobrze!Gorzej bybyło jakbyś w to nie wierzyła i poddałą się!Teraz brać się tylko do roboty i 8 marca(wtedy wszystki podajemy swoje wyniki odchudzania!)waga może pokaże 5-teczkę z przodu!?Życzę Ci tego skarbie z całego serducha! :D
No i lecę oglądać..."Purpurowe rzeki".....Buziaki!
Karolinko !!!!!
widze ze ty tez jestes przed tymi dniami wiec Witam w Klubie bo tez mnie to czeka za niedługo ale wtedy boje sie ze napadne na moja ukochana nutellke:P
A pracy jeszcze nie napisłam o my ghotttt juz powinnam ja pisac ae tak trudno dojsc do zrodeł ale w pruzyszłym tyg ide na wypad do ksiegarb bo w bibliotekach nic nie ma :shock: :shock:
a własnie zauwazyłam ten twoj email zarza wysyłam kochanie ale bym nie zauwazyła heh
juz klikam na te moje foty:D
Melduję posłusznie, że fotki wysłane ;) Tylko usiądź jak je będziesz oglądać, bo możesz sie przewrócić :D No i Twoje zdjątka też doszły i powiem jak najbardziej szczerze, że są śliczniutkie :) Naprawde śliczna z Ciebie kobietka :) Ciesze sie, że jakoś pomogłam Ci tymi słówkami... :) Ja obiecuje jutro raz na nie zawsze uporać się z Panem Bałaganem ;) Heh no mój tatulo to rzeczywiście czasem jak coś wymyśli w kuchni, to naprawdę pyszne rzeczy wychodzą... kiedys np. wpadł na pomysł, zeby do spaghetti dodać pieczarki (wiem, ze może mało oryginalne, ale ja bym na to nie wpadła :P). No ale ciężko z nim czasem mam... zwłaszcza jak wieczorkiem pódzie do sklepu i często przyniesie coś dobrego :( No ale ja przeważnie się nie daje i zostawiam sobie na rano... :) No może wczoraj się poddałam i zjadłam 4 sztuki ptasiego mleczka o dosyć późnej porze, ale na szczęście nie odbiło się to zbytnio na mojej wadze :) Co do klusek na parze, to kurcze na samą myśl mi ślinka cieknie... Moja babcia w niedziele z okazji Dnia Babci zrobiła pyyyszne z jagodami. W dodatku taką ilość, że najdałyby się nimi 3 rodziny takie jak nasza ;) No ja nie wytrzymałam i zjadłam ich przerażającą ilość... No i pokarało mnie za to... pół dnia spędziłam w kibelku... ale przynajmniej nie przytyłam bo w normalnych warunkach pewnie miałabym z kiilogram więcej ;) No to chyba wszystko co chciałam napisać :)
Miłej nocki życzę :)