Witaj Justyś
Nawet nie wiesz jak miło Cię znowu widzieć.... Nawet nie wiesz jak się cieszę... Przede wszystkim z tego że wreszcie się odnaleźliście z Marcinem A nie mówiłam.... Z moim mężczyzną było dokładnie tak samo tzn też się wcześniej przyjaźniliśmy, a teraz... I też gdyby mi ktoś wczęsniej powiedział że ja i on.... to bym go wyśmiała... Życie płata przeróżne figle.... To wpaniałe że wreszcie możesz powiedzieć o Marcinie nie tylko mój przyjaciel, ale również mój meżczyzna... Moja rada na przyszłość: rób wszystko byś zawsze mogła nazwać go nie tylko swoim mężczyzną ale także swoim przyjacielem... Cały czas pamiętaj o tym co było między Wami wcześniej.... Pamięć o tym to 3/4 sukcesu... Życie płata różne figle, każdy się z czasem zmienia, z czasem patrzymy na siebie już nieco inaczej.... Ale póki będziecie pamiętać że jesteście nie tylko parą, ale również przyjaciółmi Wasz związek będzie rozkwitał.... Pamiętaj o tym w każdej złej chwili, przy każdej sprzeczce i kłótni... A będzie dobrze Wiem że może wyda Ci się niepotrzebne że właśnie teraz gadam o takich rzeczach, ale zaufaj mi to naprawdę bardzo ważne... Czasami ludzie dają się ponieść emocjom, w gniewie robią i mówią rzeczy które tak bardzo ranią tę drugą połowę... Każda taka rana pozostawia bliznę... Gdyby pamiętali o wszystkich wspaniałych chwilach anie tylko o tych złych wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej... Nie byłoby tylu łez, rozstań, rozwodów... A te które by były nie skutkowałyby nienawiścią....
Pozdrawiam Cię cieplutko, a przede wszystkim życzę wiele wiele szczęścia Tobie i Marcinowi.... Ściskam Was robaczki bardzo bardzo mocno...
Zakładki