Witaj Justynko
Trochę mnie nie było ale już jestem Poczytałam sobie troszkę o tej szóstce Weidera, bo nic wcześniej o tym nie słyszałam.... Hmm.... Wydaje się być do zniesienia I czasu niewiele zajmuje.... Kuszące.... Dawaj znać jakie będą efekty, może też się skuszę A tak poza tym to widzę że cały czas trzymasz dietę.... W ogóle dzielna jesteś, czego przykładem jest nieszczęsny wypadek z nogą.... Spytam z ciekawości jak tam Twoja waga? W sumie są dni kiedy mało jesz, nie sprawia to że nadal chudniesz? W końcu tyle masz zajęć i tyle się ruszasz.... Też już bym chciała mieć te zbędne kilogramy z głowy (chyba wyznaczę sobie cel 55kg)... A tak to tracę cierpliwość, bo to tak wolno idzie Szkoda że nie można tak po prostu zamknąć oczu i otworzyć z wagą już kilka kilogramów mniejszą No nic, rozmarzyłam się .... Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę kolorowych snów Buziaki
Zakładki