No nie, faktycznie się zaniedbałam forumowo okrutnie!!!!!!!!!!!!!!
Ale jest mi przebardzomiło, że mój wątek nie stoczył się gdzieś na dno zapomnienia przez tych kilka dni. Dziękuję Wam że przychodzicie choćby pomachać do mnie łapką i powiedzieć Cześć
Bardzo to budujące!

Autko spisuje się ok. Gorzej z naszym biednym, zapomnianym Uno. Jeszcze go troszkę eksploatujemy. I chyba wyremontujemy skrzynię biegów i zostanie- na awaryjne sytuacje. Jakiś mam taki do niego sentyment... Bo ja się chyba trochę za bardzo przywiązuję do rzeczy...


JUSTYNKO- nie, nie zajeździłam się jeszcze chociaż przyznam, że nigdzie mi się nie chce chodzić piechotką... Tym bardziej, że załatwiam sprawy za Szymona. Sprawy związane z chrztem małego Piotrusia (syn brata Sz. Sz.będzie chrzestnym). Bo Mój Męczysna pracuje i na nic nie ma czasu Buziol

HADUSIU, dziękuję, za breloczek, tylko coś się nie pokazało zdjęcie może następnym razem, tak to czasem dziwnie bywa. Pozdrawiam Cię mocniaście, dzięki za odwiedzinki

RACI, moim marzeniem i tak jest GArbusek... Będę go kiedyś miała, jak już będę bogata. Bo taki stary Garbusek to tzw. skarbonka, ciągle coś w nim trzeba naprawiać i takie tam. ALe mam nadzieję, że dopnę swego! A co do czołgu- to na mojego Uno mówiłam z Mamą MAŁY FASZYSTOWSKI CZOŁ bo naprawdę- był nie do zdarcia! Kiedyś nawet wqjechałam nim w bramę i nie było na nim śladu! Dzieki za odwiedzinki. Buzi!

NANTOSVELTA no jak możesz... Już się poprawiam. A tak poważnie- troszkę miałam bieganiny w ostatnich dniach, takie tam pierdoły, a pochłaniaja czas jak nie wiem co! A auta to ja kocham, ale wiesz, tak bardziej no... bez wchodzenia w szczegóły, a mężczyźni to zaraz gadają o mocy silnika, koniach mechanicznych, parametrach i inne takie pierdupierdu. A ja się aż tak to nie znam... Bardzo mi miło, że pamiętasz o mnie i wpadasz z wizytkami a! ico to ma znaczyć, że ciebie średnio???????????????????????

BIKE, no jak mogłabym o Tobie nie pamiętać! Jesteś kochana taka jak nie wiem co! i już Cię nigdy z nikim nie pomylę
Pozdrawiam Cię cieplutko


ANIKAS, dzięki, że zaglądasz! Miłego dnia! I duuużo buziaków. Pozdrawiam

U mnie dietkowo... no, różnie bywa, ale w sumieok. Mojej Mamusi się troszkę przybrało, więc teraz będziemy dietkowały razem. I ćwiczyły też wyobraźcie sobie! Będziemy ćwiczyły w domku troszkę, dwa- trzy razy w tygodniu (w pozostałe mam aerobik). Dla mnie to będzie super, a mojem Mamie na pewno nie zaszkodzi! Pozdrawiam Was. Buziaki