Wątek: WALKA O LEPSZA SIEBIE :)

A JA TOBIE ZABRANIAM TAK MÓWIĆ O SOBIE NIE ZESTARZEJESZ SIĘ SAMA NIE MA SZANS

DOSKONALE ROZUMIEM TWÓJ HUMOR JA TEZ DLA OTOCZENIA JESTEM WULKANEM ENERGII, A TAK NAPRAWDĘ JESTEM W ŚRODKU PUSTA............... BEZ JAKICHKOLWIEK UCZUĆ
ALE STARM SIĘ WALCZYĆ Z TYM BO TAK NIE MOŻNA

WIESZ CO JUSTYNKO CHODZI O TO ZE JA MAM ZA DUZO UCZUC W SOBIE ALE NIE MAM KOMU ICH DAC ?!?!?! NIKT NIE CHCE ICH ODE MNIE A ICH JEST ZA DUZO WIESZ SA TAKIE DNI KIEDY TAK MAKSYMALNIE MNIE TO FFFKURZA A ZAKOCHAC SIE PEWNIE SIE ZAKOCHAM ALE CHODZI O MILOSC Z WZAJEMNOSCIA A TU TYLKO SAMOTNE ZIMNE SZARE ZIMOWE WIECZORY
AZ NORMALNIE CHCE MI SIE ....

ZAWSZE MI POMAGALA CALA TABLICZKA CZEKOLADY ALE WIEM ZE NIE MOGE BEDE TWARDA NIE ZERZRE JEJ ALE BEDE NIE DO ZNIESIENIA DZIS WIEC WYBACZCIE Z GORY OKRES MI SIE KONCZY - MOZE DLATEGO ?!?!?!

JA TEZ MAM DUŻO UCZUĆ W SOBIE SZCZEGÓLNIE NIENAWIŚĆ KTÓRA POTRAFI ZABIĆ WSZYSTKIE POZOSTAŁE I NIE DAJE ŻYĆ, DUSI OD ŚRODKA ALE MIMO WSZYSTKO DAJE MI SIŁĘ DO WALKI, STWIERDZIŁAM ZE JUŻ CHYBA NIE UMIAŁABYM BEZ NIEJ ŻYĆ.................
MIŁOŚĆ TA Z WZAJEMNOŚCIĄ PRZYJDZIE KIEDY BĘDZIESZ JEJ NAJMNIEJ OCZEKIWAĆ.............. WARTO CZEKAĆ NA NIĄ
DLA MNIE MOŻESZ BYĆ NAWET BARDZOI NIEZNOŚNA

TABLICZKA CZEKOLADY NIE ZASTĄPI MIŁOŚCI TAK NA TO SPÓJRZ WIĘC W GRUNCIE RZECZY NIE POMOŻE.......

NIENAWISC CZUJE TYLKO DO JEDNEJ OSOBY Z KTORA NIE MAM KONTAKTU DLATEGO MI LEPIEJ ... TAK PROSCIEJ ... LEPIEJ DLA MNIE ... A MILOSC NIE PRZYCHODZI KIEDY JEJ NIE CHCEMY - JA JUZ W TO NIE WIERZE... TO JEST NIEZALEZNE OD NAS NIE PRZYCHODZI KIEDY CHCEMY CZY NIE CHCEMY, UWIERZ MI JUZ MIALAM TAKA HISTORIE NIE CHCIALAM PRZYSZLA I CO ?!?!?! I TO NIE BYLA MILOSC WIEC W SUMIE NIE DA SIE POWIEDZIEC KIEDY JAK DLACZEGO ITD ... PRZYNAJMNIEJ JA SOBIE JUZ TEGO TAK NIE TLUMACZE...
ALE WIESZ JUSTYNKO TO NIE CHODZI TYLKO O TO ... TU CHODZI O MOJE SPOJRZENIE NA SIEBIE SAMA... TU CHODZI O MILION INNYCH SPRAW NA KTORE NIE MAM WPLYWU A KTORE MAJA WPLYW NA MOJE ZYCIE ...
ZAMOTALAM NO NIE ?!?!?!?!

SAMOTNOŚĆ

Zapukala samotnosc w okno

otworzylam jej,

Powiedziala, ze mysli mokna,

a smutek zakrywa dzien.

Poprosilam zeby usiadla

i ogrzal sie przy kominku,

Lecz ona tylko zbladla i stala nieruchomo

Przez chwilke,

Nie wypowiedziala nawet jednego zdania,

wiec ja zadalam jej pytanie:

- Dlaczego mnie odwiedzilas? -

Nie pierwszy raz tedy przechodzilas...

Ona nie odpowiedziala,

lecz zaczela szlochac

Po chwili sie odezwala:

- Prosze, naucz mnie kochac ...............


LADNY PRAWDA

WCALE NIE ZAMOTAŁAŚ

MI CHODZIŁO O TO ŻE JAK JEJ SZUKAMY NA SIŁĘ TO ZNAJDZIEMY ALE PRAWDOPODOBNIE NIE MIŁOŚĆ, CO WCALE NIE ZNACZY ŻE TO CO NAS SPOTKA BĘDZIE PRAWDZIWĄ MIŁOŚCIĄ........... TAK POPROSTU JEST NIE WIEM DLACZEGO CHYBA NIKT TEGO NIE WIE


JEDNEGO JESTEM PEWNA NEGATYWNE SPOJRZENIE NA SIBIE NA PEWNO NIE POMOŻE W POSUKIWANIU SZCZĘŚCIA...............


WIERSZ JEST PIĘKNY


NAPRAWDĘ WIEM JAK TO JEST Z UCZUCIAMI I LUBIĘ O NICH ROZMAWIAĆ

NO NEGATYWNY OBRAZ SIEBIE NIE POMOZE DLATEGO ZACZELAM WCHODZIC NA TA STONE, ODCHUDZAC SIE I WALCZYC O LEPSZA SIEBIE... MIALAM NIEZLE JAZDY KIEDY PATRZYLAM W LUSTRO COZ PRAWDA JEST TAKA ZE CHEC ODCHUDZANIA WLASNIE STAD SIE WZIELA ZE NIE MOGLAM JUZ NA SIEBIE PATRZEC ALE TERAZ TEZ CO JAKIS CZAS LAPIE SIE NA TYM ... ZE JESZCZE CHCIALABYM COS ZMIENIC W SUMIE TO DOBRZE BO PRZECIEZ CZLOWIEK MA SIE ROZWIJAC ALE... CZASAMI PRZEGINAM PALE I WIEM O TYM O AKCEPTOWANIU SIEBIE PRZECZYTALAM TYSIACE KSIAZEK CHYBA COS MI SIE JUZ POD SUFITEM POLEPSZYLO BO BYLO KIEPSKO


ALE TE WIECZORY KURDE CHOLERA JASNA MOGLYBY BYC STANOWCZO KROTSZE BO OSZALEJE JAK BOGA KOCHAM

WIARA
Uwierz w anioły
Nawet jeśli ich skrzydła są czarne...
Uwierz w diabła
Choćby na jego rogach spoczywała płonąca aureola...
Uwierzw ślepą miłość
I równie ślepą nienawiść...
Uwierzw słowa, z których szydzi wiatr...
Uwierz w strach...
Uwierz oczom
I spragnionym dłoniom...
Obrazom pełnym barw
I zaklętego milczenia...
Uwierz w dotyk i w głos...
W muzykę i ciszę...
Uwierz w tysiące codziennych spraw...
Któregoś dnia uwierz...
WE MNIE

Tomek Jakubiak

"...Na niebo wieczorem patrzylam
W gwiazdy W ich blask
Nikle swiatlo
Tak piekne...
tak cudowne...
Plakalam tej nocy
Lzy swe ronilam
Wspominajac chwile...
Piekne w mym zyciu
Chwile jednak nikle jak swiatlo...
Cudowne ale tylko na chwile
Rano sie obudzilam
Jak dnia kazdego...
Blagajac Boga o sen wieczny
Dostalam kolejny dzien Po co?
Padlam na ziemie
Resztka sil do lazienki ciagnac
Swe cialo bezwladne
W wielu miejscach poranione
Krwawe i o pomoc krzyczace..." ;


Jeśli Się Zabiję
To Może Ktoś Zatęskni Za Mną...
Ktoś Zrozumie, że mnie kochał
A Tak...
Lubią, Kiedy Potrzebują...
Odwracają Się, Kiedy Ty Jesteś W Potrzebie...
A Kiedy Cię Zabraknie...Żałuj ą...
I To Ich Męczy!
I To Będzie Moją Zemstą...
Może Wtedy Otworzycie Oczy...
Spójrzcie Na Mnie...
Na Moje Ciało Bez Życia...
Na Moją Trumnę...
Na Mym Pogrzebie
Wydusicie Kilka Łez...
Więc Już Podwijam Rękawy!
Już Szukam Żyletki...

WIERSZE NIE SĄ MOJE ALE SĄ ZAMIESZCZONE U MNIE NA BLOGU GDZIE PRZEDE WSZYSTKIM PISZĘ O SWOICH UCZUCIACH

jJUSTYS SLICZNE SMUTNE ALE SLICZNE ZWLASZCZA TEN 3 ... KIEDYS TAK SIE CZULAM ALE TO BYLY DAWNE CZASY DOKLADNIE TAK JAK OPISANE JEST W 3 WIERSZU- MUSIALAM TO SKONCZYC BO PRZECIEZ NIE MOZNA TAK ZYC TERAZ JUZ - W POROWNANIU DO TAMTYCH CZASOW JEST SLICZNIE,PIEKNIE I POPROSTU O NIEBO LEPIEJ NIZ BYLO WTEDY - ALE NADAL CZEGOS BRAKUJE, CZEGOS NIEOKRESLONEG0 - NIE MOWIE TU O CHLOPIE CHOC POWIEDZMY ZE JEGO PO CZESCI TEZ - TYLKO O CZYMS TAKIM ... NIE UMIE TEGO OKRESLIC CZEGOS CO NADALO BY MOJEMU ZYCIU METAFIZYCZNEGO SENSU .... WIECZORY SA ZA DLUGIE A ZYCIE ZBYT MONOTONNE ...