mój cel: 57 kg

Witajcie moje kochane dziewczyny :)
Ja niestety tylko na chwilkę bo jestem, zupełnie nie wiem dlaczego, kompletnie padnięta... Wpiszę tylko co zjadłam i uciekam spać... Obiecuję że jutro w wolnej chwili odwiedzę Was wszystkie... Tak więc szybciutka spowiedź:
-kawa z mlekiem czekoladowym 50 ml i zwykłym 50 ml
-sałatka warzywna super light 200g
-2 kromki pieczywa chrupkiego
-2 łyżki gotowanego ryżu
-400ml zupy pomidorowej+75ml mleka
-jogurt light 200ml
-grapefruit czerwony 1 szt
-połówka gotowanej piersi z kurczaka max 200g (bez skóry oczywiście)
-surówka z buraczków 150g
-3 mandarynki
I to będzie wszystko :) Chyba nic już nie zjem ponieważ uciekam spać... Kolorowych snów i do jutra!!!

hej laska!!!!
wyniki są super!!! chyba jednaj zajmie jeszcze mi trochę czasu dogonienie Cie!!! zawsze zostaję kilka cm w tyle :roll: masz w ogóle jeszcze w czym chodzić? bo ja ubrałam dzisiaj sweter w którym nie chodziłam od Świąt i wygląda na wyrozciągany ze starości!!! z reszta sama wiesz... a może znalazłas więcej rzeczy z czasów liceum? :)
myślisz, że przez to chodzenie i ćwiczonka jakos lepiej Ci schodzą cm? bo ja sama nie wiem!
buźka!!!

Cytat:

---

Zamieszczone przez K(ulka)

GRATULUJĘ!!!

---

ode mnie tez :lol:

kolorowych snów

czesc YEN,
pozdrawiam cie serdecznie widze ze dietka jest ok , moja tez sie trzyma tylko ten przestuj wagowy doprowadza mnie do szału :(

Witajcie dziwczyny :)
Czas na codzienną spowiedź :) Cały dzisiejszy dzień mogę podsumować jednym zdaniem: nie było źle :) A oto co dziś zjadłam:
-2xkawa z mlekiem czekoladowym 50ml+zwykłym 50ml
-kawa z mlekiem zwykłym 100 ml
-ser biały półtłusty 250g
-4 kromki pieczywa chrupkiego
-mandarynka
-grapefruit
-200ml jogurtu light 0%
-200g szynki curry (pychota)
I to wszystko :)
A teraz po słówku do każdej z Was:
K(Ulciu), Schudne, Martal Dzięki serdeczne za odwiedziny! Buziaki i kolorowych snów Wam życzę oraz udanego piątku...
zabiegana a ja myślę że nie tylko dogonisz, a przegonisz mnie już wkrótce... co do ubrań to wyciągam stare ciuchy, może nie z czasów liceum ale takie w które ostatnio się nie mieściłam... Mam też kilka sztuk nowych ciuchów które dostałam na gwiazdkę... Co prawda nawet rzeczy które ostatnio były na mnie za małe są już za duże, jednak jeszcze nie wyglądają tak źle... Znalazłam jeszcze dżinsy z liceum w które zaraz po kupieniu przestałam się mieścić a teraz są w sam raz :) A miałam je na sobie raptem raz :D Pamiętam że wydałam na nie sporo kasy i potem strasznie żałowałam tego zakupu... Odbiję sobie teraz :) Miałam oddać wszystkie ciuchy do zwężenia ale pomyślałam że poczekam aż osiągnę cel, bo po co mam oddawać dwa razy.. :D I tym sposobem liczba moich ciuchów pozostaje mniej więcej na stałym poziomie, tzn teraz chodzę w tym w czym nie chodziłam wcześniej :D Dobrze że to wszystko ciuchy uniwersalne i nie wyglądam jak wyjęta ze starego magazynu mody :D
Co do ćwiczeń i chodzenia to przyznam że nie widzę jakiegoś ogromnego wpływu... Nie wiem czy w ogole go widzę :( Ale ćwiczę a raczej ruszam się bo a nóż pomoże to choć troszkę :)
Teraz uciekam bo jutro ciężki dzień przede mną :( Buziaki i kolorowych snów!!! Do jutra!

hejka jen! widze że super ci idzie ;) mi tez całkiem całkiem:P narazie się nie ważę ale zrobie to we wtorek ;] trzymaj cię cieplutko i dalej chudnij, my wsyztskie w ciebie wierzymy:)))Pozdrawiam bardzo serdecznie:)

heja!
no i znowu pięknie jesz...
spadam spać...
buziaki!!!

Cytat:

---

Zamieszczone przez Y.e.n.e.f.e.r

Co do ćwiczeń i chodzenia to przyznam że nie widzę jakiegoś ogromnego wpływu... Nie wiem czy w ogole go widzę :( Ale ćwiczę a raczej ruszam się bo a nóż pomoże to choć troszkę :)

---

yenny wąłsnie mnie mój N pocieszył że dopiero po mieśiącu na steperku zaczne widziec rezutlaty :? a wiesz...on się na tym co nieco zna..bo kiedys dużo cwiczył :wink: ...a to dlatego że najpierw ćwicząc budujemy zaplecze miesniowe a dopiero potem te mięsnie które uaktywniamy spalają tłuszcz czyli nas wysmukaja :D ...
pocieszajace jest to, że potem idze to szybko :wink: ....mój N powiedział że cala moja zabawa z ćwiczeniami będzie trawała około 3 :shock: meisiace zanim będe zadowwolona z rezultatów
pocieszam się tylko tym, że przez tyle lat na ten tłuszcz zapracowałam jadajac słodycze to teraz na szczęscie spalenie go zajmnie tylko kwartał :wink: wiec chcyba nie ejst tak źle :wink: najwązniejsze że sie wyrobię do lata :!: nie mozna sie poddawac :!:

buziaczki :D

czesc YEN wpadam cie pozdrowic i usciskac, mam nadzieje ze weekend bedzie udany pa :P