-
Witajcie dziewczyny :)
Uff... Dzisiejszy dzień był doś pracowity, nie powiem.... Ale już się kończy :) Szybciutko zamelduję co zjadłam a potem uciekam do Was bo u niektórych mam spore weekendowe zaległości :( Oto dzisiejsze menu:
*ser biały 250g
*pieczywo chrupkie 6 kromek
*zupa pomidorowa czysta 600ml
*2 łyżki ryżu
*mleko 150ml
*puszka (240g) zielonego groszku
*1 jajko na twardo
*łyżeczka majonezu light
I to wszystko... Łącznie około 1000kcal czyli może być.... Coś ostatnio ciężko jest mi zjeść poniżej 1000kcal... Hmm.... No nic, uciekam! Kolorowych snów Wam życzę!
PS zabiegana Buziaki!!!
justynko super że wróciłaś, brakowało mi Ciebie :) Buziaki!!!
-
BARDZO DOBRZE CI DZISIAJ POSZŁO :):):):):) OBY TAK DALEJ I NIE PRZEJMUJ SIĘ ZE NIE SCHODZISZ PONIŻEJ TYSIAKA I TAK JEST BARDZO DOBRZE :):):)
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...rotka/7517.jpg
-
witaj YEN, podziwiam cie ze nawet po takim okresie czasu dietkowania nadal walczysz, ja boje sie ze sie dieta porpostu znudze, pozdrawiam cie :P
-
Witajcie dziewczyny :)
Czas na dzisiejszą spowiedź :) Dzisiaj wyjątkowo wcześnie :) Przede wszystkim dlatego że zjadłam przed chwilą kolację i tak się najadłam że wątpię bym była w stanie zjeść coś jeszcze... Dzisiaj nie było źle... Wręcz przeciwnie, mogę z czystym sumieniem powiedzieć że jest dobrze :) Zjadłam około 600 kcal, może ciutkę więcej... Oto co zjadłam:
*ser biały półtłusty 100g
*łyżka jogurtu naturalnego
*kawa z mlekiem czekoladowym 30ml i zwykłym 50ml
*paskudny śledź w jogurcie (120kcal/100g) około 120g
*serek wiejski light 150g (85kcal/100g)
*3 kromki pieczywa chrupkiego.
I to wszystko. Obrzydliwy śledź sprawił że nie mogę już dziś patrzeć na jedzenie... Hmmm.... Być może jest to jakiś sposób na jednodniową likwidację apetytu-zjeść coś obrzydliwego :? Zaraz zajrzę do Was, sprawdzę jak Wam idzie... Mam nadzieję że przynajmniej tak dobrze jak mi dzisiaj :) Buziaki!!! i kolorowych snów!!!
PS Martal walczę nadal jak lwica :wink: Owszem mam czasami chwile zniecierpliwienia brakiem rezultatów co zresztą widać od razu w moim menu... Jednak mam zbyt silną motywację, poza tym już tak długo jestem na diecie że nie wyobrażam sobie jeść inaczej... Mam dziwne przeczucie że tym razem nie będę już musiała borykać się z efektem jojo :D Np. dzisiaj tak bardzo się najadłam że aż mi jest niedobrze... Nie wyobrażam sobie zjeść niczego więcej... A to tylko 600 kcal.... Wszystko zależy od dnia, zdarzają się też takie gdzie zjadam nie 600 a 1600 :) Całę szczęscie (dla diety) tych drugich jest zdecydowanie mniej :D Buziaki! Trzymam za Ciebie kciuki!!!
Justyś Buziaki!!!
-
RZECZYWIŚCIE NIEZŁY PATENT Z TYM ŚLEDZIEM NA NIEJEDZENIE TYLE ŻE JA ŚLEDZIE UWIELBIAM ALE TYLKO W OCCIE :):):):) WIĘC MI NIE POMOŻE CHYBA ŻE TAKI W JOGURCIE :):):):) BO NIE PRÓBOWAŁAM JESZCZE :):):):) CIESZĘ SIĘ ZE TAK DOBRZE CI IDZIE DIETA I ŻE MASZ TAKIE DOBRE PODEJŚCIE DO NIEJ :):):) OBY TAK DALEJ POWODZENIA :):):)
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...dorki/2661.jpg
-
hej Jen!
faktycznie fajnie tak najeść się 600kcal. u mnie chyba też dzisiaj nie będzie aż tak źle.odnośnie pdrzucania od jedzenia to mnie przedwczoraj od naszego mleka czek. odrzuciło, bo zrobiłam sobie rano musli pół na pół ze zwykłym i czek. no i okazało się, że już było kwaśne - ble, do tej pory mi sie ten smak przypomina!
ciekawa jestem Twoich pomiarów jutro - a ja Cię dalej twardo gonię, zaraz zmienię tickera! :lol: :lol: ale kurczę góra już jest duper, a dołowi jeszcze tyle brakuje... no ale i tak nie ma porównania z tym co było...
trzymaj sie ciepło!
-
Witajcie dziewczyny!
Dopiero teraz dorwałam się do Internetu... Niestety wcześniej nie miałam kompletnie na to czasu... Podobnie jak i na pomiary. Obiecuję że pomierzę się jutro Zdązyłam się za to zważyć i to aż na dwóch wagach Rezultat? Waga elektroniczna: 60 kg, stara waga wskazówkowa 55 :)
Tak więc zabiegana ja tak szybko się nie dam dogonić :D Będę uciekać ile sił w nogach Dzisiaj miałam okazję wreszcie przejrzeć się w normalnym lustrze, takim ogroooomnym, od góry do dołu.... i wiecie co? Nie jest źle !!! Zaczynam się sobie podobać :)
Mleko czekoladowe ze zsiadłym mlekiem?? brr.... Nic dziwnego że Cię odrzuciło, szczerze współczuję :?
Dzisiaj pochłonęłam prawie całe opakowanie otrąb granulowanych z jabłkiem ale firmy Sante... I wiecie co? Są jeszcze lepsze niż Polgrunt. Są super!!! Smakują jak ciastka Pychota Dobrze że w sklepie koło mnie ich nie ma bo chyba bym nie jadła nic innego... Szkoda tylko że kcal tyle mają (250/100g). Teraz uciekam! Będę wieczorem. Buziaki!!!
-
o rany zgłupiałam, powysyłało mi się wszystko dwa razy :( Coś pozmieniałam i chyba już jest o.k.
-
hej Jen!
widzę, że zastoje wagowe odeszły do przeszłości! bardzo podoba mi sie Twój wynik, zwłaszcza na starej wadze :lol: zrobiłas mi ochotę na te otreęby, wzłaszcza, że użyłaś słowa "ciastka" :) :) :)
papapa!
-
Witajcie dziewczyny...
Hmmm.... Trochę się z nas wykruszyło... Vanilia, Oskubana, Sava... :( Ech.... Cóż robić... Rozpiszę co jadłam i uciekam spać bo dziwnie zmęczona jestem...
*serek piątnica light 150g
*2 kromki pieczywa chrupkiego
*jogurt jogobella light 150ml
*otręby jabłkowe 130g
*mięso z piersi indora uduszone bez tłuszczu 120g
*kakao light (pół na pół mleko z wodą)
Łącznie mniej niż 900kcal. Czyli przyzwoicie.... Najwięcej kcal nabiły otręby, ale wydaje mi się że one raczej korzystnie wpłyną na odchudzanie... Co do wagi rzeczywiście aktualnie znowu ruszyła w dół.... Ale podejrzewam że za jakiś czas znowu się zatrzyma... :( Pomyślałam że jak osiągnę cel to kupię sobie mały prezent... A będzie nim mała elektroniczna waga kuchenna... Dzięki temu wreszcie przestanę odmierzać poszczególne składniki.... Wszystko stanie się prostsze :) Zamiast mierzyć odliczać po prostu zważę :D Pozdrawiam Was bardzo cieplutko i życzę kolorowych snów!!! Do jutra!!!