hej Jen!
GRATULUJĘ!!! Te 3 kg to już tylko formalność! Pomyśl, że pewnie jeszcze tylko 3 tygodnie, po takim długim czasie zmagań. Coś mi się zdaje, że jojo, będzie się trzymało z daleka... Wydaje mi się, że wyrobiłyśmy sobie pewne nawyki jedzeniowe, które juz zostaną, np nie wyobrażam sobie w tej chwili wcinać codziennie fury ziemniaków z jakimś męchem na obiad. Tzn nie codziennie, a przecież kiedyś to była normalka... Teraz furę owszem, ale sałatki i to z małą ilością majonezu Jakos tak się w głowie cos poprzestawiało i niech już tak zostanie
No nicm wracam sdo sprzątania!
Buźka i udanego weekendu! Nie daj się problemom!!!!!!!! Mam nadzieję, że wszystko się poukłada po Twojej myśli!!!