-
No właśnie Ci poszło.... :D Gratuluję i wykresu i pięknego spadku wagi!
Lusiu, a może jedz obiady ze swoim mężem, tylko bez czegoś, np. ziemniaki czy kasza z surówką, lub samo mięso z surówką?....Ja bym padła, gdybym nie mogła zjeść tego, co sama zrobiłam, przecież odchudzanie ma być przyjemnością.... :roll: :lol:
-
Hej LusiaQ :lol: jestem z rewizytą u Ciebie!! Jestem z Tobą!!!! na pewno Ci się uda i wygrasz walkę z tymi kilogramami! TRZYMAJ SIĘ CIEPŁO!! PAPA :lol:
-
ech jestem zmęczona. dietą , chorobą dziecka i zamartwianiem się o to czy nie stracę pracy (przez choroby dziecka i moje) :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
jestem wypompowana na maksa.
boli mnie głowa od tego wszystkiego.
w pracy już rozmawiają ze mną przez zaciśnięte zęby :cry: :cry:
jak tu trzymać jeszcze dietę???
a właściwie z dietą to nie ma problemu - wymiotować mi się chce na widok ciastek i wszystkiego o ma kalorie. najchętniej nic bym nie jadła i popadła w odrętwienie i letarg. jak tak dalej pójdzie to znowu na coś sie rozchoruję i koło się zamknie.
nie mam kogo zostawić z dzieckiem by chodzić do pracy :cry: :cry: :cry:
teściowa nie pracuje , ale jak ma zostać u nas na noc to szaleje z niepokoju - nie wiem o co - bo samotna. wozić ją co rano i wieczorem do domu to dwie godziny dodatkowe z smochodzie. praca zajmuje mi 10godzin z dojazdem + dwie na teściową + jakieś zakupy żywnościowe + uzgodnienie co i jak ma zrobić z małym i zostaje tylko pół godziny na toaletę i 8-7 na spanie.
chyba zwariuję
mam ochotę wyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
MAM NADZIEJĘ ZE WSZYSTKO SIĘ UŁOZY POMYŚLNIE
JEDYNE CO MOGĘ ZROBIĆ TO TRZYMAĆ KCIUKI
NAWET NIE WIEM CO MAM NAPISAĆ..............
POPROSTU TRZYMAJ SIĘ, BĘDZIE DOBRZE.........
BUZIAKI
-
no i skusiłam się wczoraj na dwa kieliszezki adwokata. lepiej mi się zrobiło - tak cieplej.
cieszę się że przy moich zmartwieniach nie zażarłam konia z kopytami.
waga poranna 100.4 :shock: dobry wynik :)
ciekawe kiedy bedzie dwucyfrowa - już się nie mogę doczekać :roll:
-
AHHHHH TE DZIECI!! ALE CO ZROBIĆ
http://www.gify.com.pl/albums/dzieci/dzieci_22.gif
KURCZE WAGA CI SPADA JAK SZALONA. GRATULACJE WIELKIE!!! TRZYMAJ SIĘ KOCHANIENKA....
http://www.gify.com.pl/albums/kwiaty/kwiaty_13.gif
NO NIESTETY ŻYCIE NIE JEST BEZPROBLEMOWE.... CIĄGLE COŚ SIĘ DZIEJE (PO NIE NASZEJ MYŚLI) ALE CO ZROBIĆ. TYLKO SIĘ NIE PODDAWAJ KRÓLEWNO BO NIE WARTO!!
BĄDŹ SILNA NIE MIĘKKA!!
PS. JA TEŻ JESTEM Z GDYNI :D :D :D :D
-
ach miotam się okrutnie. mam chore dziecko , a koleżanki zaprosiły mnie na babski wieczór (kręgle i może coś później) mąż wysyła mnie bym trochę odreagowała.
powoedziałam, że pójdę z nimi.
jejku pewnie dietę diabli wezmą - ze trzy piwka wchłonę na bank - to będzie katastrofa. może część spalę na kreglach?? chumor mam do bani - ciekawe czy wykrzesam z siebie choć troche entuzjazmu?
dwoniłam do teściowej. powiedziała, że będzie siedziała z małym. ciekawe czy u nas wytrzyma ( no i czy ja przeżyję jej porządki) układanie mi wszafach to koszmar- nienawidzę grzebania w rzeczach osobistych :evil: całą sobotę i niedziele będę robiła porządki w szafach by się odwaliła choć od moich. jezu jak ja to zrobię przy moim choruśkim maluszku - padam na twarz . dieta też nie dodaje mi sił (znowu zaczyna mnie boleć gardło i katar się zaczyna :cry: :cry: :cry: :cry: )
-
TO IDŹ Z KOLEŻANKAMI!!! MASZ RACJĘ ODREAGUJESZ TO WSZYSTKO I MOŻE BĘDZIE CI ŁATWIEJ. NIE MARTW SIĘ I NIE PODDAWAJ... A NA PIWO SOBIE TEŻ POZWÓL... TAKA MAŁA ODSKOCZNIA. BUZIAKI
-
MOIM ZDANIEM TEZ POWINNAŚ IŚC W 100% ZGADZAM SIĘ Z TWOIM MĘŻEM I JOANNĄ
MOŻE CI SIE HUMOR POPRAWI WARTO SPRÓBOWAĆ
TEŚCIOWĄ SIE NIE PRZEJMUJ WIESZ JAKIE ONE SĄ NIECH TEZ MA COŚ Z ŻYCIA....... WSZYSTKIE MAJĄ POTRZEBĘ CZUCIA SIĘ POTRZEBNYM STĄD TO ICH UMILOWANIE DO PORZĄDKOWANIE CUDZEGO ŻYCIA W PRZENOŚNI I DOSŁOWNIE :):):):):)
UCAŁUJ DZIECIAKA ODE MNIE :):):)
TRZYMAJ SIĘ BĘDZIE DOBRZE I OBYŚ NIE ROZCHOROWAŁA SIĘ I TY
SPOKOJNEGO WIECZORU I NOCY BO CHYBA SPOKOJU CI NAJBARDZIEJ BRAKUJE
-
dzięki dziewczyny. idę się uczesać i umalować. no i w drogę .