Postanowiłam, że zaczynam wszystko od początku i wierzę, że ostatecznie. Od 20.11 zaczynam traktować swoje ciało jako przyjaciela, dla którego chcę jak najlepiej
CHYTRY PLAN:
* pozbędę się ostatnich nadprogramowych kilogramów
* będę odżywiać się zdrowo (unikać fast foodów, słodyczy etc.)
* będę zapisywać swoje menu każdego dnia, niezależnie od tego, jak mi pójdzie
* będę ćwiczyć uda (moja zmora - typ sylwetki: GRUSZKA )
* do diety dołączam chrom, ocet jabłkowy i okazjonalnie czerwoną herbatę (zbrzydła mi już, bleh... )
* w Święta i Sylwestra będę extralaską i nasłucham się masy komplementów no i zobaczę TAKI wzrok mojego B.
milagro, znaczy CUD, więc wierzę, że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych ;D
Zakładki