-
witam i przesyłam poranne pozdrowienia
nie stosowałam jeszcze diety bikini,ale duuzo dobrego się o niej naczytałam na tym forum,a co do jedzenia w szkole,to chyba nie bedzie problemu,najwyzej bede stosowac zamienniki,albo gdy mam zajęcia do póxna,bede brac kolacje ze soba ,a obiad jeśc po powrocie,cos sie wymysli
masz tu link i sobie poczytaj,moze ci sie spodoba http://ww1.dieta.pl/dietofWeek.asp?id=354
papa
-
Dziękuję, zabieram się za czytanie
-> WODA PO UGOTOWANEJ FASOLCE?!?!? Bleeehhhh....
Mi po wczorajszym nic się na szczęście nie przytyło Dzięki Bogu nie obżerałam się jakoś specjalnie, zgrzeszyłam tak na poważnie tylko z winkiem i pączkiem
u mnie póki co wygląda to tak:
DZIEŃ 1 (wersja II)
- jabłko, grapefruit, kawa -> 150 kcal.
- 2 kanapki z WASA -> 100 kcal.
- opak. warzyw na patelnię z papryką (MNIAM!!!) ->220,5 kcal.
- serek wiejski + jabłko -> 220 kcal.
---
690 kcal.
-
do milagro ;)
Czesc
hmmm..
odchudzalam sie ponad pol roku
i bez zadnej diety.. poprostu jadlam to co lubilam - ale z tych dietetycznych rzeczy
wazne jest by czuc lekki glod, a napewno nie przejadac sie!
nie wolno
aha - w zadnym wypadku nie wolno rezygnowac z diety!.. nawet jesli Ci cos nie pojdzie, masz zalamanie - nie wolno sie poddawac!
jesli waga sie nie waha.. a Ty jestes glodna i juz nie mozesz wytrzymac, to tez nie wolno sie poddawac - organizm wystawia Cie na pewna probe.. ktora jesli przetrwasz.. wynagrodzi Cie pozbyciem sie tluszczyku
Pamietaj ze poczatki sa najgorsze - wtedy ma sie ochote na wszystko, i bardzo wolno sie chudnie(tak jak podczas calego odchudzania) ale napewno te ubywajace kilogramy nie sa tak widoczne..
Ciagle jedzenie dietetyczne tez moze dporowadzac do szewskiej pasji, ale trzeba to przetrwac..
Co ja jadlam?!
hmmm.... jogurty, serki homogenizowane, pilam mleko, jadlam tluste rybki(ze dwa razy w tyg.), orzeszki(fistaszki, migdaly etc.-ale nie w oleju, cukrze, czekoladzie ), kaszki i kleiki nestle na glod, prawie same owoce! duzo herbatek-zielonych, czerownych, i KAWA!
a napewno nie jadlam!
paczkow, maki w kazdej posttaci!!! slodyczy, chleba, makaronow, zimniakow, miesa, TO JEST WYKLUCZONE!!!
i staralam sie nie mieszac produktow..
jesli zjadlam tunczyka.. to zjadlam go samego.. i odczekalam ze dwie godziny zanim siegnelam po jablko.. czy mandarynke
aha - NIE LICZYLAM KALORII!!! (a przynajmniej nie z kalkulatorem w reku.. jesli jzu to na oko)
zreszta jak odrzucilam slodycze, smietany, tluszcze i wyzej wspomniana reszte - niewiele tego zostalo do liczenia
patrzylam jeszcze tylko zeby sie nie przejadac.... i jakos szlo
aha - jajka od czasu do czasu jadlam(rzadko).. no i jak mi czegos brakowalo w diecie i balam sie, ze mnie wczesniej czy pozniej napadnie to czasami jadlam na sile zeby nie zglodnic czy zeby mi nie brakowalo magnezu, potasu, witamin.. - np. w ten sposob jadlam wlasnie jajka, orzechy, kapuste kiszona..
I jadlam to co LUBIE!
ja np. nie przezyje bez slodkiego - i nie wazne czy to jest cukier w kawie, czy cukier w owocach czy jogurtach
jak mnie napadlo - zjadlam suszone morele, suszone banany czy truskawkowa kaszke nestle z witaminami czy wypilam kakao
dlatego wazne jest co LUBISZ jesc by dieta Cie nie meczyla.. i po dwoch miesiach zebys jej nie pieprznela!
ja ubostwiam owoce - i czasami wybieram dzien kiedy sie nimi objadam i nic wiecej nie jem tylko pije herbatki
ale to mi sprawia przyjemnosc
jesli lubisz ryby, mieso, bialko - tez mozesz zjesc wiecej ktoregos dnia, ale zeby to bylo samo miesko, dosc chude.. to mozesz sie nim objesc - ale wtedy NIE MIESZAJ!
Chodzi generalnie o to, zebys nie zameczyla organizmu dieta, jak juz czujesz ze czegos ci brakuje - zjedz to.. a potem z powrotem jedz troszke mniej
wtedy waga bedzie po maluuutku spadac
wiem co mowie!
naprawde po tym jak tyle schudlam i w tak dlugim czasie teraz nie tyje nawet po czekoladzie, serniczku etc
i moge sobie pozwolic
.. ale nie robilam tego bron boze w pierwszych miesiacach odchudzania!
zreszta mozna sie przyzwyczaic do niejedzenia slodyczy i odzwyczaic od takiego jedzenia..
Ja styl zywienia zmienilam na tyle ze poprostu mnie mdli jak pomysle o jajecznicy, sosach z ziemniakami, pizzy etc
wole cos light
p.s
a ten B. to przypadkiem nie byly?!
bo jesli tak to jest to swietny sposob na utarcie nosa!
ja wlasnie tez chudlam poniekad dla niego.. i hmmm... no coz.. jest po co chudnac, przynajmniej po to by posiedziec mu na kolankach jako JA w wersji thin
I ja wlasnie to wyprobowalam kilka dni temu na bylym (i bylo cuuudnie! )... ktory teraz niekoniecznie musi byc 'bylym'...
pozdrawiam i zycze powodzenia!
-
hej milagro!
tak szczerze mowiac to nigdy nie mialam silnej woli poprostu nad nia ciagle pracuje i jak widac jakos mi to wychodzi!
dzieki za wsparcie i mam nadzieje ze bedziesz mnie czesciej odwiedzac
pozdrawiam
-
B. to Bartuś ;] Były chciał mnie nawet w wersji aktualnej, ale że był świnią... Długa historia ;] Generalnie - jeszcze raz gratuluję To się dopiero nazywa sukces Też mi się kiedyś udało, aż za bardzo (kolejna długa historia - ale właśnie temu byłemu ustarłam kiedyś nosa wten sam sposób, wrócił na kolanach do szczuplutkiej Milagro, ale po klilkunastu miesiącach znowu stał się byłym, tym razem ostatecznie ;] ), ale kiedy to było
-
heja hehe ja mam po tatusiu budowę - tzn biodra nóżki ble ale damy radę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
Piątnica...dobrze wiedziec a swoja droga każda z was ma pewnie jakies ulubione niskokaloryczne dania,może byście sie pochwaliły?Mam cheć przygotowac sobie cos specjalnego,na razie szykuje sie na ta sałatke z tuńczykiem i chce tez wypróbowac te warzywa na patelnie z hortexu.Nie chce by dieta była monotonna albo stała sie uciażliwa,w końcu można jeść smacznie a zdrowo i niskokalorycznie
-
ja lubię właśnie eksperymentować z serkiem wiejskim -> dodawać do niego sałatę, pomidora i posypać solą czosnkową, albo wetrzeć jabłko, albo wrzucić borówki/maliny/truskawki... Zależy od sezonu
-
:)
Milargo ja też tak robię!Sto sposobów na danie z serkiem wiejskim to moja specjalność!Bużkam!
-
Xarolinko, pychota, prawda? A może masz jakieś pomysły, ktorych jeszcze nie wymieniłam? Chętnie wypróbuję
Tymczasem, po przeczytaniu jednego z wątków na forum, naszła mnie pełna wątpliwości myśl, pt.: A MOŻE BY TAK DIETA KAPUŚCIANA?
Wiem, że zupa szybko paskudnieje i że trzeba się potem pilnować, ale pamiętam, jak kiedyś ładnie na niej schudlam... <wzdycha>
Zobaczę co rano będę myślała na ten temat
Aha, melduję, że 1 DZIEŃ ZALICZONY Nie złamałam się
Dobrej nocy wszystkim dietującym
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki