Witaj Vanilko!
Z facetami to już tak jest... Trzeba podstępem bo jak powiesz że chodzi Ci o stabilizację to po większości facetów zostaje tylko obłoczek dymu spod podeszw. Dlatego lepiej się nie przyznawać i powolutku, krok po kroku, delikatnie i subtelnie owijać sobie faceta wokół przysłowiowego palca. Zanim się spostrzeże już się oświadczy)) To oczywiście było z humorem... Wiem że z miłością nie jest tak łatwo... A moja rada, nawet nie próbuj facetów zrozumieć, po prostu przyjmij że tacy są. A wszystko po to że jak będziesz próbowała rozumieć i już będzie Ci się wydawało że osiągnęłaś w tej dziedzinie sukces to się możesz gorzko rozczarować, bo oni często sami siebie nie rozumieją. Zresztą z kobietami jest podobnie. Na przyszłość polecam lekturę książki: kobiety są z marsa a mężczyźni z wenus... Bo nawet jak jesteś z kimś kilka lat i wydaje Ci się że już go znasz to czasami są takie dni że za cholerę nie potrafisz zrozumieć jego zachowania... I wtedy chyba warto sięgnąć po tę książkę. a tak poza tym to trzymaj się, za kilka lat będziesz to wszystko wspominała z uśmiechem, zaufaj mi
Pozdrawiam Cię cieplutko....
Zakładki