W mojej wsi nie ma maca
na szczescie
bo co jak co ale np. tekie mcflurry to całkiem niezły syf według mnie of course
W mojej wsi nie ma maca
na szczescie
bo co jak co ale np. tekie mcflurry to całkiem niezły syf według mnie of course
wiesz groov...dobre to może i to jest...bo mi tesh język ucieka do shake'a waniliowego..ale jak sobie pomyślę ile to ma kalorii..i co "ponadprogramowo" tam się znalazło to wolę jednak sama zrobić sobie lody z jogurtu naturalnego i zamrożonych owocków z własnej uprawy
nie smakuje tak samo ale o wiele zdrowsze i wyrzuty sumienia znikome
keiuś jak sobi radzisz
nom keius sobie wczoraj zaszalal bo andrzejki z kumpela sobie robilysmy w domowym zaciszu
i paczka paluszkow poszla
winko tez ale mieszalysmy je z sokiem jablkowym bo bylo strasznie slodkie a ja ne lubie slodkiego
co tam jeszcze bylo hmmm a kieliszek likieru jakiegos i redsik jablkowy ale polowa
a tak ogolnie to wczoraj zjadlam
*platki
*pomarancz
* dwie kromki chleba z salami
*kawalek kurczaka z rozna (ale tak strasznie starsznie malo)
*3 kawalki ciasta
*2 parowki
*i takie male kanapeczki z poledwiczka serkiem zoltym i salata (ze 3 albo 4)
groovy w kinie byl ten film??
hmmCzewa to niby miasto ale to chyba tylko ze wzgledu na to ze mozna tu studiowac mamy pkasy i tramwaje
my nawet kina nie mamy
buduja je od kilku lat
i do filharmonii chodzi sie ogladac filmy a tam jeszcze te filmy sa wiecie takie nie zabardzo
i o tym macu nie bedzie na pewno
ja nie ejstem za mcdonaldem ani za zadnymi takimi fast foodami ale czasami lubie sobie isc
wiem ze niezdrowe i kaloryczne a fuuu
ale wiecie co niektore rzeczy ze sklepu tez nie sa zdrowe
np chleb, moja kolezanka miala kiedys praktyki w piekarni i ta cala maka lezy na ziemii, zamiata pare razy zeby sie nie roznosila i nie wyrzucaja tej maki a tam przeciesh piasek jest i rozne takie rzeczy i dadza do chleba przeciez
albo niue tylko w kfc zabijaja tak kurczaki
przeciez normalne mieso wiecie jak zabijaja??
babka od zasad zywnosci mi opowiadala
ze krowy maja taki jakis zmysl i jak sie je zabija to powinno sie im oczy zawiazywac zeby nie muuuuuuuuczaly a ludzie tego nie robia, powinno sie je oguszac a na zywca wrzucaja je do wrzacej wody. a swinke jak wrzucili dow rzacej wody to im jeszcze z tamtad wyskoczyla bidulka i dla tych ludzi zanbijajacych te zwierzatka biedne to zabawa
to jest starsznie malo humanitarne
dlatego mieso naprawde rzadko jem
co innego z rybkami i drobiem
a w ogole tam gdzie mam praktyki tez jest taki syf ze nie wnikam
zupy gotuja z proszku takie weicie jak sa knorra albo cos tedy
kurczaki zielone sa, jakby plesnia naszly i trzymano je w lodowce od tamtego roku
bleeeeeeeeeee
a jeszcze takie buraczki przecierane jak sa w sloikach. tez okropne sa przecieraja je z ta skorka cala i nawet nie umyja tego, piasek jest wtych burakach
fuj jezeli Wam obrzydzilam jedzenie to chyba dobrze cio nie??
no kei..teraz to co mi powiedziałaś mnie zabiło...nie przesadzam...od dawna zamierzałam zabrać się sama za wypiekanie chleba w domciu...przecież gdybym upiekła jeden chleb na jakiś czas...to mogłabym podzielić go na części i zamrozić i potem wyjmować tyle ile mi potrzeba...poza tym chleb jasny jem dwa razy w tygodniu(w weekend) więc nie byłoby z tym wielkiego problemu
to o krówkach i świnkach to wiem...mnie bardziej dobijają warunki w jakich one są przewożone...i te świnstwa która są im dawane(np krowom) po to ,żeby dawały więcej mleka...choć widziałam tylko na zdjęciach te krówki z wymionami większymi 3 albo i więcej razy niż u normalniej krowy(prawie ciągnącymi się po ziemi)..to i tak to jest okropne
ale tak bogiem a prawdą...to nigdy nie przestanę jeść mięska,bo ono mi smakuje(poza tym jest potrzebne )...usprawiedliwiam się tym,że w większości to mięsko też pochodzi od babci albo od znajomych..także wiem w jakich warunkach te zwierzęta były trzymane i zabijane
a co do jedzenia ze sklepów..to jem tego bardzo mało...warzywa mam w większości od babci,która mieszka na wsi i cześto u niej bywamy więc zapasy mam w domciu najbardziej się cieszę,że warzywka mam ze zdrowej uprawy i wiem co jem
i jestem bardzo dumna z tego,że jem zdrowo..oczywiście czasem się zdarza coś niezdrowego zjeść ale coraz rzadziej
a Ti keiuś gdzie miałaś praktyki,ze tam takie opcje odchodziły ..jak z tymi kurczakami(fuuu) i zupkami w proszku...
cholera mialam iśc się uczyć..ale jak to przeczytałam to mi się odechciało wszystkiego
qce niby w hotelu 3 gwiazdkowym
ale wiekszefgo syfu w hotewlu jeszcze nigdy nie widzialam
ja tez jem miesko
ale czasami bo wiem ze mi ejst potrzebne ale naprawde musze sie do niego zmuszac
tak bardzo zal mi tych krowek i swinek
a kurczaczkow siakos nie wiec je wcinam hihihi
uchhh.... keiuś mogłaś nam tego oszczedzic <zygi>
ehh groov nie przesadzaj...ja wolę być oświecona...przecież mogłaś nie czytać
kei..nio a skoro to w sumie porządny hotel(z liczby gwaizdek to powinno wynikać) to i porządne powino być żarcie...nie rozumiem...wszędzie tyle "trąbi" się o nalotach sanepidu albo innych takich a tam takie akcje odchodzą...no spoko,spoko...czegoś takiego to po Polscei Polakach można się spodziewać
a co do kurczaczków...w dużych zakładach one też bardzo cierpią...nie wiem czy słyszałaś o tym jak się tuczy kurczaczki...tak więc daje im się takie żarełko,które pęcznieje w brzuszku...czyli jedzą tylko tyle ile mogą zjeć normalniej paszy(czy jak to się tam zwie)a później niczego w ich żołądeczkach(czy co tam one mają) to pęcznieje sobie i tak przybierają na wadze
ehh a własnie zjadłam rosół z takiego kurczaczka...tylko,że mój nie cierpiał
no a jak sie tuczyło gesi na watróbki gesie ??
już tego w polsce zakazano wiec wole nie myslec o tym biedne gąski
groovy ale przynajmniej teraz bedziesz uwazala na to co jesz
takie obrzydzanie jedzenia jest dobrym sposobem
np ja mam wstret do bulek slodkich bo moja kumpela znalazla w nich spinacza hehehehe
i nawet patrzec nie moge
jak mam ochote na bulke slodka to sobie robie sama w domku przynajmniej wiem z czego to jest
a co do tego hotelu to nie wiem kto go w gole kategoryzowal
tam jest syf jak cholera
w tamtym roku bylam w innym hoytelu na praktykach i bylo czysciutko wszytsko na najwyzszym poziomie na prawde i tez ma 3 gwiazdki
piowiedzialabym jaki to hotel ale poki co nie bede robila antyreklamy, zrobie ja dopiero jak mi psoatwia zla ocenke
w ogole nie wiem jak ludzie moga do takiego jezdzic
a jeszcze maja stalych gosci
a tam w pokojach tapety odchdza, zarcie to pewnie nie wiedza jakie jest
ale kumpela mi opowiadala ze jak w tamtym roku tam byla
i mieli siatkarzy to robili im jakies bulki czy cos
i jedna bulka jej na ziemie upadla a ta babka cow kuchni pracuje wlozyla ja dalej na talerz bo przeciez nic sie nie moze marnowac ;/
nie powiem bo ladny jest hotel z zewnatrz i recepcje ma ladna ale ja w zyciu nie spalabym w nim.
a co do tych kurczaczkow to wiedzialam ze tak jest
ale jakos kur nie ejst mi szkoda bo mi sie wydaje ze one glupie sa i nie rozumieja zabardzo tak jak takie krowki czy swinki
w ogole uwazam ze zabijanie w tak niehumanitarny sposob powinno byc zabronione a tych ludzi ktorzy robia sobie z tego zabawe powinni zamknac w jakims psychiatryku bo normalna osoba nie ma zabawy z zabijania nawet zwierzat
Zamieszczone przez keisha18
to jest dobry sposób na obrzydzenie..zgadzam się i piękny pretekst do rozpoczęcia..ZDROWEGO ODŻYWIANKA
a co do tych hotelików...to też masakra...niby jedziesz wypoczywasz i nieświadom niczego wpierdzielasz to co ci podają..wszystkie te świństwa...porażka
Zakładki