Strona 11 z 17 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 164

Wątek: jestem szczesliwa, cala szczesliwa...

  1. #101
    Guest

    Domyślnie

    DZIEWCZYNO OPAMIĘTAK SIĘ TROCHĘ!! PRZECIEŻ SERNICZEK I JEDEN WAFELEK W CZEKOLADZIE TO NIE JEST ZBRODNIA!!!!!!!!! USPOKÓJ SIĘ BO NIEZDROWO ZACZYNASZ PRZESADZAĆ, NIE CHCĘ BYĆ NIEMIŁA NIE O TO MI CHODZI ALE MAŁO KTÓRA Z NAS ZJADŁA TAK MAŁO PRZEWAŻNIE ZE DWA RAZY WIĘCEJ WSZYSTKIE ZYJEMY I CIESZYMY SIĘ ZE ŚWIĄT................ JESTEŚ BEZNADZIEJNA?? NO TO JA SIĘ IDĘ WIESZAĆ W SWOJEJ BAZNADZIEJNŚCI............... BO ZJADŁAM 3 WIELKIE PIERNIKI DWA CIASTKA I DWA KAWAŁKI CIASTA...............


  2. #102
    szmaja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie bij!!!!!!

    sama zauwazylam, ze zaczyna sie robic troche niezdrowo - zreszta pisalam, ze jedzenie zamienia mi sie w kalorie...
    po prostu wydawalo mi sie, ze jak chce, to umiem nad soba zapanowac, ze jak sobie mysle - "zostawie sobie jakis zapas kalorii na sernik", to mi sie uda... a wychodzi dupa.

    nie wieszaj sie - tobie sie udalo .

    a co do radosci ze swiat - nie lubie tego czasu, nie czuje zadnej "swiatecznej" atmosfery - duzo by o tym pisac. oczywiscie jest to zwiazane z tym, jak jest w domu i w ogole, ale sytuacja jest skomplikowana. na szczescie mam nadzieje wyprowadzic sie niedlugo... taaa... jedyna przeszkoda jest niepewne lokum i brak pewnej pracy. jak zobacze, ze mi teraz beda placic i dadza nowe zlecenia, to bede miala jakas podstawe do tego, zeby sadzic, ze bede miala sie z czego utrzymac - biedne to bedzie zycie, ale szczesliwe...

    A może jak dałaś trochę więcej kalorii niż zwykle to metabolizm ruszył i zaczęłaś więcej s0palać?
    mam wlasnie taka nadzieje. dlatego staralam sie mimo swiat duzo ruszac.

  3. #103
    szmaja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ufff. wczoraj jakos poszlo. zmiescilam sie w limicie i poszlam na atc.
    dzisiaj jestem juz po obiadowym sniadaniu, ale nie sadze, zebym poza jakimis mandarynkami cos jeszcze zjadla. niedlugo wychodze do pracy, tam nie mam jak zjesc - nie mam co sobie zrobic, zeby moc zabrac... wroce pewnie po 21-szej, wiec jzu nie bede jadla - i ze zmeczenia i z powodu poznej pory.
    jutro i pojutrze tak samo...

    w sylwestra nie bede sie przejmowala kaloriami - te z alkoholu starczylyby pewnie na tydzien, jedzenia bede miala malo - to postanowione, ale drinki juz zaplanowane!

    pozdrawiam i zmykam.

  4. #104
    Guest

    Domyślnie

    WITAJ SERDECZNIE
    NIE MAM ZAMIRU CIĘ BIC NO CO TY ALE MASZ RACJĘ ZACZYNA SIĘ ROBIC TROCHĘ NIEZDROWO...................... CO DO ŚWIAT JA TO JUŻ ZUPEŁNIE ICH NIE LUBIĘ O CZYM PISAŁAM NA MOIM WATKU WIĘC ZAWSZE CHCIAŁAM ŻEBY CHOCIAŻ INNI SIĘ CIESZYLI Z TEGO OKRESU, ALE WIDZĘ ŻE NIE JESTEM SAMA I ŻE TY TEŻ ZA NIM NIE PRZEPADASZ.......... ŻYCZĘ POWODZENIA, JUŻ KIEDY SIĘ USAMODZIELNISZ JA JESZCZE BĘDĘ MUSIAŁA POCZEKAĆ Z TAKIMI PLANAMI............
    ŻYCZĘ UDANEGO SYLWESTRA..............



  5. #105
    szmaja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    wlasnie wrocilam - padam na twarz.
    malo jadlam - rano cztery male kluski slaskie z sosem i burakami, potem - kolo 11, trzy mandarynki.
    jak wracalam o 21, to bylam juz tak glodna, ze musialam sobie kupic kubusia.

    bilans racze jdobry, tylko zmeczona jestem nieziemsko...

    ide spac - jutro powtorka z rozrywki, jeszcze tylko dwa dni i sylwester.
    te dwa kg to nie zludzenie - sprawdzilam dzisiaj...

    jeszcze TYLKO 13 kg.

  6. #106
    Guest

    Domyślnie

    BILANS MASZ BARDZO DOBRY ALE POSTARAJ SIĘ JEŚĆ TROCHĘ WIĘCEJ PRZY TAKIM ŻYCIU NA WARIACKICH PAPIERACH TO BARDZO WAŻNE POZDROWIENIA


  7. #107
    szmaja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    weim, ze powinnam jesc wiecej - bardz obym chciala, ale nie mam w domu niczego, co moglabym zabrac ze soba, zeby tam zjesc. poza tym, mam tylko 15 min. przerwy i daje rade przez ten czas wypic cos cieplego - a to mi bardzo potrzebne, bo rece mam lodowate przez cale 8 h.

    zaraz cos sobie wymysle na sniadanie - koniecznie cieplego...

    pozdrawiam prawie martwa.

  8. #108
    szmaja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    kurde, skopalam...
    tzn. tak:
    rano: ryba po gecku i zupka z lanymi kluskami.
    w pracy: czekolada z automatu - siki.
    i niestety po pracy:
    maly nalesnik z jablkami - od niedobrej babci.
    mowie niestety, bo bylo juz kolo 21-szej... generalnie jutro juz bede grzeczna.

    byle sie po bokach nie odlozylo.

  9. #109
    Guest

    Domyślnie

    WITAM SERDECZNIE NO RZECZYWIŚCIE PRZYDAŁOBY CI SIĘ COS CIEPŁEGO I ROZGRZEWAJĄCEGO MOŻE JAJECZNICA NALEŚNIKIEM SIĘ NIE PRZEJMUJJEDEN NA PEWNO NIE ZASZKODZI MILEGO DNIA


  10. #110
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ej no nie mów że skopałaś jednym małym naleśnikiem, nawet jeśli po 21:00 to przecież musisz coś jeść! myślę że nawet jakbyś zabierała ze sobą jakąś niedużą bułeczkę z serkiem light albo czymś to na pewno w niczym by Ci nie zaszkodziło, raczej pomogło

Strona 11 z 17 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •