ok... no to wyglada na to, ze znowu kg w dol... tzn. waga wskazuje na poltora do dwoch mniej, ale wole zawyzyc, a potem sie milo zaskoczyc.
cwiczenia ida ok, praca jest spoko, uczelnia do dupy, zaczal sie szal zaliczeniowy - mam po dwa kola dziennie, jest ekstra, nie umiem na nic...
zmykam do ksiazek.
Zakładki