Mam manię z powodu odchudzania.Juz od dawna moje codzienne myśli wypełnia jedzenie i to jak wyglądam.Jednak jak zaczynam sie odchudzac,pozniej się zatrzymuje i noirmalnie jem,gdyż boję się że sobie zaszkodze,zwolnie metabolizm i spowoduje zbyt duży efekt jo-jo. Teraz już postanawiam radykalnie trzymac się przez ileś dni diety, aby skończyć z problemami.Moje myśli mnie wykańczają i dłużej nie wytrzymam tego,nie potrafie tak żyć,myśląc tylko o jednym..To jest juz chore.i utrzymuje się od paru miesięcy.W kilogramach dokładnie nie wiem ile chce schudnąć,ok. do 54 kg.Kieruje się wymiarami i wyglądem.W tym wypadku wiem co cche zobaczyć.Narazie przez dlugi okres z 62 kg udało mi się dojśc do 58.
Dziś pierwszy dzień diety:
-serek wiejski 200g 206 kcal
-pomidor 34kcal
- trochę rzepy ok.25kcal
- 50g Jogurtu naturalnego 30kcal
Szczypiorek ok.19kcal
Ogórek ok.20kcal
kromka pełnoziarnista 85kcal
Ketchup 17kcal
Masło ok.70kcal(ups)
Kiełbasa,4 plasterki 28kcal
Ser żółty,plasterek 36kcal

Razem: 570kcal!

Mam pytanie, ja malo pije,bo zapominam.jak pamietac o tym aby pić? w dodatku moj problem jest, że jak mama zrobi obiad to zawsze jest tak pyszny,że zjadam bardzo dużo.Jak się powstrzymać? to duży problem..