Jeszcze do nie dawna byłam całkiem szczupłą dziewczyną, aż tu nagle zaczęłam tyć Dziś zastanawiam się jaką dietę zastosować mam 2 superskuteczne - Kopenhaska i Grejpfrutowa, ale chyba na żadnej z nich nie wytrzymam. Mam 2 życiowe nałogi - słodycze, których nie umiem wyeliminować z jadłospisu i kawa z 4 łyżeczkami śmietanki. Trzeci nałóg to ktoą kto ciągle kupuje mi słodycze ale tego nałogu nie mam zamiaru eliminować.
Muszę się zastanowić co ze sobą zrobić bo niedługo nie będę mogła na siebie patrzeć. Dziś wchłonęłam około 2000 kcal, ale to nie koniec. Andrzejki zamierzam świętowac przy likierze jajecznym
[/i][/b]
Zakładki