-
no przez to ze od poniedzialku a wlasciwie niedzieli mam tygodniowy urlop. nawał w pracy mnie przerasta i na nic oprocz pracy cwiczonek i snu nie mam czasu....
waga na dzis to 88,7. Wsumie to tylko 100 gram miej od niedzieli ale w dniu dzisiejszym spotkalo mnie to szczescie ktore spotyka kazda kobiete raz w miesiacu. I mam nadzieje ze ten fakt powoduje wlasnie taki efekt a nie inny.
Zacznijmy od ostatniej soboty bo wtedy był ostatni moj wpis. Spodni nie kupilam bo rozmiarów 46 nigdzie nie ma:( Musze jeszcze z 10 kilo zrzucic aby miescic sie w 42 wtedy jest nawet wybór............
Dieta hm..............nieliczac wtorku powiedziałabym ze bosko ale we wtorek chyba mo organizm wiedział co go czeka i zachcialo mi se orzechów nie bylo y w tym nic złego jak bym zjadła 3 albo 4 a ja wsunełam cała paczke :( (500kcal) potem gdzies pod reka mialam slonecznik i podobnie (500 kcAL) a potem jak sobie pomyslalam ze przekroczyłam moja dzienna dawke o tyle wszamałam czekolade :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: Łącznie wyszło zamiast 1000 jakieś 3000. Na nastepny dzien jako ze czułam sie straszliwie ociezala zjadlam bo jeszcze pare mi zostało 3 zupki cambridge czyli 450 kcal lacznie. CZWARTEK BYLO JUZ NORMALNIE 1000 no a dzis jestem po sniadanku czyli 280 kcal za mna.
FAKT ODCHUDZAM SIE OD 22 LISTOPADA CZYLI DWA MIESIACE I BYLA TO MOJA PIERWSZA WPADKA NAWET W SWIETA dawałam sobie rade. Kolezanka mi powiedziała ze kobieta przed okresem ma wzmozone zapotrzebowanie ma magnez i to dla tego a ze orzechy i czekolada to dwa potezne zrodła tego pierwiastka to niby ze jestem rozgrzeszona bo robiłam to co moj organizm mi nakazywał:)----------niezle wytłumaczenie hihihihiihihi
punktacja: 1 ( az 4 odejmuje za te 3000:(
teraz cwiczonka:
NIEDZIELA 2 godziny w klubie ( TBC I STRECZING)
PONIEDZIAŁEK 1 godzina w klubie (BS)
WTOREK odpoczynek
ŚRODA 1 godzina silowni
CZWARTEK odpoczynek
PIATEK nie wiem jeszcze co tu bedzie :)
punktacja: 3 (tutaj odejmuje 2 za dzien wczorajszy bo mialo byc 2 godziny w klubie)
DBANIE O CIALO: 0 Aani nie bylam na solarium, ani nie wklepywalam kremu na celulit, ani masazu nie bylo
ŁĄCZNE PODSUMOWANIE TYGODNIA: 1 punkt czyli bardzo żle.
-
Anikas9 - jak widzisz nie trzymam sie dzielnie :(
-
No nie wiem, nie wiem, Karalajna :wink:
W pierwszy dzien okresowania, a nawet w drugi dobrze sobie wplanowac jakies oslody zycia :) Ja tez mam wtedy ochote na niekonkretne jedzenie - a na konkretne wyraznie mniejszy apetyt. Mozliwe, ze to jakas regula. Nie zabijaj sie za to, bo faktycznie do tej pory radzisz sobie wysmienicie. :P Naturalnie zatrzymanie/wzrost wagi w TE dni tez jest normalka...
U mnie kilogramy dosc opornie schodza - ale mysle, ze dosc optymalnie rozplanowuje sobie jedzenie - bo nie mam wiekszych problemow z trzymaniem sie planu. Jedynie sport nie chce dojsc do zgody z moim leniem :? Ale na szczescie zglosila sie moja towarzyszka na fitness, ktora byla chora ponad tydzien. Znowu bedziemy razem chodzic i jestem cala happy. Ech! :) Milego dnia!
-
Hej Karalajna!! :lol:
Głowa do góry, trzymasz się bardzo dzielnie - ten jeden dzień nie przekreśla całej dietki, bierz się w garść i do dzieła nadal!! Naprawdę jest dobrze!!! :D
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę MIŁEGO DNIA!! trzymaj się ciepło!!
-
Piateczek całkiem udany dietka trzymana jak najbardziej :) Ruchu niebyło z tego faktu iz szłam na 12 do pracy a konczyłam o 20. Pedziałam wprost do domu gdzie porwał mnie godzinny wir sprzatania (bo spodziewałam sie gosci) a własciwie tego jednego:)
Dzis sobote.
Na sniadanko wsunełam dwie kromki chlebka chrupkiego z wedlinka salata, rzodkiewka, ogorkiem i wedlinka ( to jakies 150 kcal)
W pracy pierw: 3 sucharki z serkiem twarogowym, sałata, ogorkiem i wedlinka (200 kcal)
Jabłko i kiwi (150 kcal)
2 kromki chleba chrupkiego z sałata, serkiem, wedlinką (140 kcal)
Jest prawie 16 a ja wszamałam 640.
Bede w domciu i tam zjem obiadek ( piers z kurczaczka i warzywka na parze ) 300 i to koniec.
Anikas9 dziekuje za słowa otuchy. Zapomniałam juz o wpadce i trwam dalej. W poniedziałek mam oficjany dzien mierzenia i wazenia. Az ciekawa jestem co mi waga pokaze wtedy. A dzionek mija spokojnie. jestem ostatni dzien w pracy przed urlopem hip hip hip huraaa
takasobie - ach te nasze dni nie dojrze ten apetyt to jeszcze ta waga. Super ze wspoltowarzyszka cwiczonek wyzdrowiała i bedziesz znow chodzic sobie na wygibasy. Ja jutro mam plan z samego rana pojechac do klubu pocwiczyc.
pozdrawiam papapapap
-
Hej Karalajna - suuuuuper, że już jest dobrze i widzę humorek radosny!! Tak trzymaj!!
Czekam na ważenie! Cosik czuję, że czas przesunąć wagę!!!! :) POZDRAWIAM
-
Hej Karalajna!!
Boże, idziesz jak burza!!
Gdzie Ty znalazłaś tyle siły by wytrzymać na DC??
Ja nie dałabym rady!! Na pewno!!
Powinnaś być z siebie dumna!!
Też tak chcę!! :)
I nie przejmuj się tą wpadką bo nie ma czym :) Naprawdę :)
Kurcze i zazdroszcze Ci tego karnetu w fitness klubie :)
Super sprawa!!
Motywujesz dziewczyno! Motywujesz!
Pozdrawiam :)
-
hej:)
Po pierwsze gratuluję takich rewelacyjnych wyników i tak silnej woli:)
Jestem pod wrażeniem :D
Mam pytanko: jak poszłaś pierwszy raz na siłownię to rozmawiałaś z jakimś instruktorem czy sama wybierasz sobie ćwiczenia na jakie chodzisz?
Czy jak się ma taki karnet wstępu to można chodzić bez ograniczeń? Już na stronę tego klubu zaglądałam i np. nie znalazłam informacji ile kosztuje jednorazowe wejście do klubu:( trzeba wykupić koniecznie cały karnet?
-
DYPLOM
dla
KARALAJNY
za zdobycie I miejsca w kategorii
TEMPO ODCHUDZANIA
na forum internetowym dieta.pl
KARALAJNO .
Niesamowicie dużo mam dla Ciebie uznania . Za wytrwałość , za dużą ilość ćwiczeń , za konsekwencję , za wszechstronne działanie . Właśnie przeczytałam Twój wątek . Na pewno będę zaglądać .
Cytat ze str. 4 Pamiętnika Karalajny :
"sport super tylko niestety czasem mamy lenia co by zaczac a jak juz sie nameczymy godzine to potem tryska z nas energia i radosc ze to zrobilysmy"
Zgadza się . Tak jest . Dziś niedziela , miałam czas i ćwiczyłam .
Dzięki Ci , Karalajno , dodałaś mi sił .
-