-
Witam :D!
Wczoraj spędziłam cudne popołudnie :). Byłam z moim Miśkiem nad zalewem :), ale sobie fajnie popływałam :). W prawdzie jak założyłam dwuczęściowe bikini trochę zepsułam sobie humor :roll: , bo w ubraniu jeszcze może nie wyglądam tak źle, ale bikini niestety odkrywa wszystko ... ehhh no nic stwierdziłam, że nie bedę się stresować , bo tylko popsuję sobie zabawę. Zalew nad którym byliśmy jest świetny, jest bardzo płyciutko, także spokojnie ktoś taki jak ja czyli ledwie pływajacy ;), moze sobie pomachać w wodzie ;). Jak wszystko dobrze pójdzie to dzisiaj prosto po pracy też pojedziemy :).
A to już spowiedź...
WTOREK 25.07.2006
5:00 :arrow: 3 łyżki płatek owsianych + 2 łyżki otrąb pszennych + 1 łyżka rodzynek
+ ok. 100ml jogurtu naturalnego
9:00 :arrow: sok pomidorowy
12:00 :arrow: 3 wafle ryżowe
15:00 :arrow: 1,5 talerza zupy jarzynowej zabielanej
20:00 :arrow: 150 ml jogurtu naturalnego + garść czerwonych porzeczek + łyżka soku porzeczkowego
Woda ok. 2 l
RUCH: ok. 1 godz. plywania (bardziej ponad godzine ;) )
No chyba nieźle to wyszło ;)... Aha mam jeszcze jedno postanowienie... nie będę ważyć się codziennie!! Bo mimo ze zawsze wiedziałam, że to nie ma sensu, to i tak to robiłam. a po co się stresować , że przytyłam 0,5 kg albo co gorsza popadać w samozachwyt z powodu ubytku 0,5 kg. Teraz dopuki nie oczuję, że sporo ubyło, nie staje na wagę! ;)
ANIU MALUSZKU zastanawiasz się nad kupnem spalacza :)? Pewnie zacznij go brać wtedy kiedy bedziesz regularnie ćwiczyc, bo inaczej to tylko strata pieniędzy. Gość jest naprawdę OK, ustala nawet dawnowanie , które często na opakowaniu jest przesadzone... Jakby co to ja też służe radą ;). Aaaa i przetestuję teraz ten mój ;).Pozdrawiam Cię cieplutko :D!
STELLUNIU postanowiłam sobi ćwiczyć regularnie, bo ja nawet jak nie jem wiele to stoję w miejscu... może ćwiczenia ruszą moją wagę ;). A Tobie kochanie propnuję częste wizyty na basenie, to dobre nei tylko na sylwetkę, ale i na Twoj kręgosłup ;). Życzę osiągnięcia celu czyli zrzutu tych dwóch kilosków ;).
SB o tej porze roku jest niezwykle trudne... tyle teraz pyszności z owocków... ale w końcu musimy uzupełniać witaminki, więc czy warto teraz SB? ;)... chociaz obawiam się, że na przyszły tydzień też będę starała się przejść na SB, bo na tej dietce jedynie szybko wygladza się mój brzuchol, a będę potrzebowała płaskiego, no moze płaściejszego, bo do płaskiego jeszcze dłuuuuga droga ;).
A trzymam kciukasy za spadek 2 kg w dół :D!
GOSIU też tak myśle, że jakieś takie wyczucie, że to TA osoba, ta druga połóweczka spowodowała, że byliśmy tacy ;). A z cwiczeń to jak myslisz godzinka pływania nad zalewem to chyba też zaliczyć mozna do sportu ;). Też się cieszę ze wróciłam do ćwiczeń :D! Buziole!
ASIEŃKO dziękuję, dziękuję dziękuję :D! Mam nadzieje, że tak bedzie zawsze :). Wiele razem przeszlismy i to umocnilo nasze uczucie :D! Tobie również wszystkiego naj na każdy dzień :D!
BOKSERKU pewnie bym teraz nie kupiła, ale miaam już w domu. Sama kiedys brałam l-karnityne i nie pomogla, ale nie cwiczyłam regularnie, innym razem jak ćwiczyłam efekty były ok :D. Teraz stwierdziłam, że skoro mam to wezmę, a może to i bardziej zmobilizuje mnie do częstego ćwiczenia i nie jedzenia słodyczy ;). Pozdrawiam :D!
ANIU kochana jej, a do kiedy będziesz u Asi .. .bo w ten weekend to ja akurat nie bardzo mogę :(... wierz mi bardzo bardzo chciałabym Cię poznać , ale chyba nie dam rady :( :cry: ... Nie bedzie mnie w tych okolicach :(... Jejj jaka szkoda... Aniu sciskam!
MATRIX dziękuję za życzenia :). A co do spalaczy to sa takie, które naprawdę działają.. wymagają one jednak ruchu i diety, pała one przede wszystkim tą podskórną wartwę tłuszczu, która w normalny posów jest baaardzo ciężka do spalenia. Są uzywane przez kulturystów i fitneski miedzy innymi do uzyskania pieknej rzeźby ;). Niestety nie wlno przy nich absolutnie słodyczy i trzeba ćwiczyć... zresztą przetestuję to Wam powiem ;). Buziaki!!!
USIA buziaki!!!!!!! Wielkie :)... tak romantycznie było ;)...
-
Martusia no to spędziłaś super popołudnie...zazdroszczę :-)
A w bikini napewno wyglądałaś super...jesteś wobec siebie za bardzo krytyczna.
Martusia ważenie codziennie to zmora...ja też tak właśnie robię...a to bez sensu...nic to i tak nie zmienia a tylko można się nabawić depresji bo waga jednak wciąż się u nas kobiet waha. Może ja też odstawię wagę na jakiś czas...
Miłego dnia.
-
Martusia - waga do szafy i ważyć się np. raz w miesiącu po @ - ja ostatnio tak robię :D
Fajne miałaś popołudnie :D
http://gify.nep.pl/gify/przyroda/slonce/5.gif
Pozdrawiam
***
Grażyna
-
http://sirmi.ic.cz/smajl/315.gif Martuś jestem z Ciebie dumna! Pewnie że pływanie to sport i to jaki!
-
Wpadamy z pozdrowieniami do walczacej Martusi!
Moc caluskow
http://kartki.onet.pl/_i/d/niespodzianka.jpg
-
Hej :D
Widziałam Cię często w różnych wątkach i postanowiłam
wpaść do Ciebie :D Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu :D
Poczytam Twój pamiętniczek, ale troszkę mi zejdzie - spory jest :P
Czy my się czasem nie znamy, choćby przelotnie z jakiegoś konwentu np???
Pozdrawiam :D
Ewa
-
Fajne popołudnie spędziliście :)
Tylko nie wyobrażam sobie, gdzie Ty ten brzuszek masz - chyba sporo przesadzasz :D
Moc buziaków
Ula
-
Hej :)
NO no widze ,ze za plywanie sie wzielas -i bardzo dobrze.. A w tym bikini to juz nie gadaj ,napewno nie wygladasz zle :)
O boze to Ty wazysz sie codziennie :?: daj spokoj naprawde to nie ma sensu :)
buziaki milego dnia :*
-
Cześć Kochane :D!
Wczorajszy dzień był trochę dla mnie rozbity... ale w sumie zakończył się dobrze ;). Jak Wam pisałam po pracy miałam jechać nad wodę, już nawet górę od stroju miałam na sobie, a dół w torebce... no ale oczywiście jak to z moim szczęściem coś musiało wypaść w ostatnim momencie i nie pojechałam... Ahhh byłam zła, bo wiecie jak to jest jak się człowiek nastawi...
No ale nic , przyszłam do domku i zaczęłąm robić obiecana już parę dni temu rodzince pizzę... sama zjadłam tylko taki malutki kawałek, dosłownie 5 x 5 cm, bo chciałam spróbować testowanego nowego przepisu na ciasto ;).
Potem uśpiłam się, przespałam godzinkę, za ćwiczenia wzięłam się dopiero o 20:30..
Wczoraj zmierzyłam sobie zawartość tkanki tłuszczowej w organiźmie i wyszło mi że mam 25,2%... wysportowana kobieca sylwetka powinna mieć 16-20%... więc mam jakieś 5% do zrzutu, tyle ile jednorazowo mozna zrzucić.. więc do roboty ;).
ŚRODA 26.07.2006
5:00 :arrow: 2 łyżki płatków owsianych + 1 łyzka otrąb pszennych + łyzka rodzynek
zalane wrzątkiem
8:30 :arrow: nektarynka
11:00 :arrow: 2 wafle ryżowe
13:30 :arrow: bieluch + pomidor + kawałek ogórka
15:00 :arrow: 3 śliwki
17:00 :arrow: pizza kawałek 5x5 cm
22:00 :arrow: big milk :roll: (nooo tak się jakoś skusiłam...)
Woda ok. 3 l
RUCH: 30 min. rower (miałm 28st. w pokoju i nie mogłam już dłużej jeżdzić) + brzuchy
+ ćwiczenia na nogi i pośladki: Wykroki 2x 10 na przod i tył (niecierpie tego)
przysiady 3x10, ujędniające na nogi 6 ćwiczeń po 10 czyli 60 na jedną nogę,
na pośladki 3x 30
+rozciągające na koniec = w sumie ponad godzinę wszystkiego
ANIU-MALUSZKU w bikini to Ty kotek wyglądasz idealnie... ahhh dąże do 57 odkąd Cię zobaczyłam, naprawdę pięknie wyglądasz kotek :). A wagę polecam odstawić (chociaz dzisiaj omało na niej nie stanęłam ;) ), ja to robię z przyzyczajenia, ale jak już osiągne ten mały pułap zrzutu czyli u mnie jakieś 60kg, to wtedy zauważyłam, ze tak się cieszę, że zaczynam pozwalać sobie na wiecej i tyć... tereaz koniec!
Pozdrawiam Kotek :)!
GRAŻYNKO tak własnie zrobię ;), wprawdzie nie schowałam do szafy, ale poszła w odstawkę ;). Pozdrawiam cieplutko :).
GOSIU dziękuję :). Ja to jestem dumna, ze zmusiłam się wczoraj do wykroków, bo wiem jakie są rewelacyjne w kształtowaniu i wzmacnianiu nóg, ale ich po prostu niecierpię! Ale robię ;). Buziaki kotek :)!
MADZINEK ściskam mocno Ciebie i ta cudną dziewczynkę , która w sobie nosisz :). Buziaki Skarbie!
EWCIU-HIMEKO witam serdecznie w moich skromnych progach :). No co ja miałabym mieć przeciwko :), cieszę sie bardzo!!! A z czytaniem pamiętniczka to się nie wygłupiaj ;), komu by sie chciało tyle czytać ;), poznasz mnie w trakcie ... hihi ;). A czy my się znamy? Hmm chyba nie... a jaki konwent masz na mysli ;)? Pozdrawiam Cię gorąco i zapraszam jak najczęściej :).
ULEŃKO niestety z brzuchem nie przesadzam, wiesz nie jest on może wielki, ale denerwuje mnie, ze nie mam ładnego pępuszka, tylko tłuszcz... a to, że kompleksy miałam zarówno jak ważyłam 85 kg i takie teraz to już inna sprawa... ehh ale tego nei da się łatwo wyplenić z główki ;). Ściskam mocno!
BOKSERKU wiem , że codzienne ważenie to kiszka, już tak nie bedę ;). Pozatym teraz zrzucam tłuszcz z organizmu a nie kilosy ;). Pozdrawiam!
-
Hej Martusia :)
witam Cię z rańca :D
Słonko jak Ty pięknie ćwiczysz..... :D wow :D jestem pod wrazeniem! :D
szkoda, ze wyprawa nad wode nie udała się....... oj doceniam ze mam jeziorko w mieście i sporo w okolicy :D ostatnio prawie co dzień się kąpię, wczoraj np. przy zachodzie i po zachodzie słońca.. :D po drugiej stronie jeziora mamy ulubioną "dziką" plażę :D
Martuś szkoda, ze nie uda nam się spotkać w weekend..... ale rozumiem plany, a i tak milutko, ze będę tak blisko Ciebie :D patrzyłam na mapę, Twoja Trzebinia jest naprawdę już niedaleko... :D
buziaczki Słonko! miłego dnia! :)
ps. ja tez często tak mam, ze jak cos planuję, to potem się kisi... :roll: pa