• Witam w kolejnym pięknym dniu!Naprawdę dużo pomaga kontakt z wami Mam teraz dużo silniejszą motywacje.Dzisiaj wstałam troche późno,ale szybko nadrobiłam zaległóści i wzięłam się za porządki.Zaraz ide na atlasik,bo rozgrzewka już była przy pastowaniu podłóg Mój misio kazał mi was wszystkich pozdrowić-cieszy się że was odnalazłam.On kocha mnie taką jaka jestem,ale ja odchudzam się sama dla siebie A mój mąż dopinguje mnie w tych działaniach.Musze jeszcze wymyślić sobie jakieś lightowe przepisy na święta,może jakieś propozycje? Jeśli chodzi o rzucenie palenia droga Malinko,to żadne wspomagacze w postaci plasterków,akupunktóry i takich tam nie pomagają.TRZEBA MIEĆ SILNĄ WOLĘ I PRZETŁUMACZYĆ SOBIE ŻE TO JEST NASZE JEDYNE ŻYCIE I NASZE ZDROWIE.Ja rzuciłam palenie od razu,wzięłam paczke fajek ,wrzuciłam do kosza i pomachałam im na dowidzenia Było ciężko,ale trzeba się zaprzeć.Przecież jak takie malutkie papieroski mogą pokonać taką"KRUSZYNKĘ" JAK JA? Męża też oduczyłam i wcale tego nie żałujemy,a za tą kasę co przepalaliśmy,jeżdzimy sobie do kina.Do wieczorka!Buziaki dla wszystkich!