Witaj poem!!

To, że powiedziałam, że nici to miałam na myśli, że zwasze wracałam do wagi. Choć ostatnio to nawet nie mogę pochwalić się żadnymi osiagnięciami. Raz schudłam z 72 do 48( ale to miałam z 14 lat). Potem miało miejsce tragiczne wydarzenie w moim życiu i zaczęłam się obżerać. Doszłam do wagi 92. Schudłam do 80 i przybrałam z powrotem. A teraz ostatnio znowu napotykam na problemy i wszystko widać po wadze - 115 kg.
Jaką mam strategie?
Hmm po prostu mniej jeść i tyle.
Coś nawet dziś nie mam apetytu...
Głodziś się nie będę bo wiadomo, ze potym wróci się do wagi wyjściowej.
Więc to tyle..