-
Witaj Kompia :)
Ciesze sie ze juz wyzdrowialas... :)
Mnie nie bylo bo mialam problemy z kompem :twisted: :twisted:
Z dietka pomalutku zaczynaj bo organizm jest oslabiony....
Mam nadzieje ze teraz juz nie znikniesz.... :) Brakowalo mi tu Ciebie Misiaku :)
Pozdrowionka i buziaki :) :) :) :)
-
Witaj kompiuś!!! Ja miałam zacząć Sb od wczoraj, ale po wizycie u lekarza okazało się, że lepiej będzie jak będe jadła to co on mi wskazał :wink: Myślę, że i tak schudnę, no w sumie to przecież nie ma innej opcji no nie? Schudniem, a potem się zaśmiejem :twisted: Hehe
3maj się kruszyno :!: Pozdrawiam i życzę udanego Dnia Kobiet!!! Buziaki :*:*:*
http://www.kazik.com.pl/km/kwiaty/k6m.jpg
-
No dziewczyny z okazji DNIA KONITEK zycze Wam no i sobie rzecz jasna duzo slonka, ubytku kilosow i wszystkiego czego tylko dusza zapragnie...
http://geolog.geol.agh.edu.pl/~kozio.../modele_22.jpg
Tak jak wczoraj napisalam tak i uczynilam od dzisiaj faza I start...menu napisze wieczorem
:arrow: Paulyna ja tu kurna dzieki tobie sie sprezylam i zaczelam I faze a ty tu mi wymiekasz :? :P :? Nie no zartuje skoro lekarz...kurcze przeoczylam twoje pytanie o mleku mozna ale 0 % tł...duzo buziakow na oslode naszego swieta for you
:arrow: Stella ja rowniez sie ciesz ze wracam do "zywych"...widze ze fatum złomputerow dopadlo teraz Ciebie...bedziesz ze mnie dumna zaczynam od nowa SBD i obiecuje Ci ze nie znikne z Twojego monitora...1000000000000000000000 caluskow dla mojej kochanej kobitki CMOK
Pozdrawiam piekne Panie
-
Kompia super że znów stajesz do boju! Hip hip hurra. trzymam kciuki!! :D
U mnie na razie trochę zastój, co by nie powiedzieć, że czmychnęłam z naszej plaży :roll: i to tak bardzo, że nawet leżaczka nie zostawiłam 8) :wink: :roll:
No ale jakoś chyba się zbiorę.. tyle dostaję tu ciepła i wsparcia, że chyba pokonam te moje słabości..
Myszko pozdarwiam Cię gorąco i uśmiecham się do Ciebie i życzę powodzenia. :D
-
Oj Anikas czy ja wiem czy tak super nie wiem czemu jest mi strasznie pog gorke...nie owijajmy w bawelne chleba, dajcie mi chleba...matko co sie ze mna stalo...glodna jestem glodna aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Spokojnie wdech, wydech, policz do 10 ufffffffffffffffffffff troche lepiej...
Czy ja dam rade :!: :?: :!: Glupie pytanie pewnie ze dam...o raju dopiero 16.20 a produktow dozwolonych w lodowce jak nie bylo tak nie ma help :cry: :cry: :cry:
Dobra powaga poradze sobie...musze...
http://www.gifownik.pl/gify_0305/rozmaite/zywnosc/5.gif http://www.gifownik.pl/gify_0305/roz...zywnosc/16.gif http://www.gifownik.pl/gify_0305/roz...zywnosc/29.gif
Dobra zwariowalam widzicie o czym mysle....aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
-
Witaj Kompia :)
Trzymam kciuki za Twoje dietkowanie.... :)
Misiaku zycze Ci wszyskiego najjjjjjjjjjjjjjjjjj.... :) :)
I zaraz jakies przepisiki szykuj :wink: :wink: :)
No mam nadzieje ze nie znikniesz.... :twisted: :)
Zreszta w razie czego........ :twisted: Znajde Ciebie :wink: :)
Pozdrowionka i buziaki.... :)
Chlebek....wowww nie jadlam ze 3 miesiace... :roll: pozwalam sobie nieraz na grahamke :wink: :)
http://www.e-kartki.net/kartki/big/109187580698.jpg
-
Mimo najszczerszych checi leze i kwicze...chcecie sie posmiac...prosze bardzo:
Snaidanie: 1/2 puszki tunczyka, zielony ogorek
Obiad: 2 talerze a la grochowej po mojemu :?
Przkaska: 2 miseczki ponownie grochowej i 1/2 puszki tunczyka
Kolacja: 2 kanapki z pasztetem
Przekaska: hihihihi no mala to ona nie byla 2 tabliczki czekolady i mars :shock: :shock: :shock:
Czaicie od 01.01.2005 nie mialam napadu ataku na slodycze i na jedzenie i mas ztu dzisiaj po raz pierwszy moja samokontrola zawiodla...jest mi niedobrze SIC :!: Wiem czym to jest spowodowane...pare dni temu cos sie wydarzylo u mnie w domu strasznego i po prostu nie wytrzymalam stresu...nie chce tak reagowac...bo jeszcze dluga droga wyslana nerwami przede mna jak tak dalej pojdzie to moje 6 kg ktore zgubilam nie wiem kiedy wroci i to migiem...bosze jak ja potrzebuje sily...wierzcie we mnie tylko tyle pliska
Jutro znow sprobuje powalczyc z soba...nic nie obiecuje...jak ja sie boje :!: :!: :!:
:arrow: Stellus jak zauwazylas to srednio na jeza wyszlo mi to dietkowanie...dzieki za zyczonka...nie ma obawy tak latwo sie mnie nie pozbedziecie...nigdzie nie znikne...wielkie gratulacje z powodu chleba jestes wspaniala w swojej wytrwalosci i walce CMOK
:arrow: Anikas tez nawialam z plazy i to z podkulonym ogonem...powroty bywaja trudne ale nam sie uda...wierze w to...buzka
Trzymajcie sie
-
HeY! Kurcze wiesz, że ja mam podobnie... wytrwale w diecie 2 tygodnie, 3 tygodnie... a potem? Jeden dzień wystarczy żeby się wszystko pochrzaniło! Nie nawidzę takich sytuacji... nie wiem to jest silniejsze ode mnie...
Myślę, że teraz w związku z moją chorobą mam dodtakową motywację... :wink: Staram się myśleć pozytywnie, chociaż nie jest to łatwe... Wszelkie sytuacje w domu, w szkole i w najbliższym otoczeniu nie sprzyjają ku temu... Ale licze na Wasze wsparcie...
Pozdrawiam, 3mam mocno kciuki i całuje muuuaaah :*
-
Dobra opanowanie i spokoj tylko to mnie moze uratowac...kolejne podejscie do fazy I bedzie dobrze...ide pic zielona herbatke i wszamac zielonego ogorasa
:arrow: Paulyna widze ze dokladnie mnie rozumiesz ...masz racje pozytywne myslenie i do przodu :P buziaki kurczaczku
Milego dzionka
-
Kompia!!
Wpadam do Ciebie naładować akumulatorki.. i co widzę..??!!??!!?? :shock:
Że muszę naszą Agusię zabrać ze sobą i ramem ładujemy ładujemy.. nabieramy sił...
Słonko, co Ty tam piszesz o nadrobieniu 6 kilosków?? Eno Mała!! Co Ty!!
Bierzemy się!
Mój plan jest taki :arrow: dziś jeszcze rozpusta (no wiesz, te placki ziemniaczane :roll: uwielbiam je.. ale to na marginesie :wink: ), po obiedzie biore kartę w rękę, główka pracuje i wymyślam plan!
A od jutra wcielam go w życie!
Może jakieś sztywne ramy planu uchronią mnie przed uleganiem czekoladzie.. (widzę, że tez wygrała ona z Toba.. ale nie daj się Słonko, nie daj jej!!).
A teraz tak poważnie to mam nadzieję, że problemy jakie masz w domku szybko znikną.. trzymam kciuki za Ciebie Myszko! :D