Całą walkę rozpoczęłam 13 grudnia 2004r. od diety kopenhaskiej. Wytrzymałam cztery dni i schudłam 3kg. Nie wytrzymałam z powodu braku słodkości i poprostu braku motywacji. Ludzie ze szkoły i najbliższego komentowali to, a mi było źle - zaczęłam od słodyczy i pomyślałam: 'zjadłam tyle ciastek to dlaczego nie mogę zjeść jeszcze tego...' i zaczął się krąg. Trwa narazie trzy dni, ale to i tak dużo, jak dla mnie. Do świąt dalej pojadę na kopenhaskiej, a po świętach 1000kcal.
Bardo chcę schudnąć! BARDZO! Mam nadzieję, że chociaż tu znajdę motywację.
Chciałabym Was prosić o jakieś porady, ćwiczenia na brzuch [dolna paria i boki itp.] oraz ciekawe przepisy mało kaloryczne!
Pozdrawiam.
Zakładki