Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 40

Wątek: 10 KILOGRAMÓW DO ZWALENIA - NIEBYWAŁE!

  1. #11
    SunAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A i zdradz gdzie dokladnie jestes teraz :

  2. #12
    Guest

    Domyślnie

    A teraz w domu jestem, w Warszawie.
    A za 2 tygodnie wracam do Rzymu, bo tam teraz studiuje.
    I mam nadzieje wrocic chudsza... i tym razem oprzec sie tym lodom, tiramisu', makaronom i innym pysznosciom...
    No, sciskam mocno i wracam do stolu... (na herbatke, zeby nie bylo! :P )

    Oliveira

  3. #13
    SunAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Rzym....uuu...no pięknie i jak tam jest? Jak sie czujesz w Italii....? Myslalam,ze tam łatwiej utrzymac figurke Śródziemnomorska kuchnia

  4. #14
    Guest

    Domyślnie

    Jest pieknie, ludzie usmiechnieci, zadowoleni, krzykliwi.
    Ale u nas wieksza cywilizacja, tam nikomu nie mozna wierzyc na slowo, do urzedow trzeba sie sprezac we wczesnych godzinach porannych, bo oni "zyja zeby zyc, a nie zeby pracowac" :P
    A kuchnia fantastyczna, ale zeby na niej trzymac figure, chyba cale zycie trzeba tam przezyc. Moj organizm na taki atak weglowodanowy zareagowal tyciem. Sniadanie - francuski rogalik 'cornetto' i capuccino, w poludnie wielka kanapka z takiego fajnego, solonego chleba z szynka parmenska, mozzarella czy innymi miejscowymi specjalami albo pizza na kawalki. Jesli na stolowce uniwersyteckiej to micha salatki, porcja makaronu z czymstam, jablko, bulka, deser. A wieczorem opcje dwie - jesli w domu Wlosi i Hiszpanie wygotowuja, robia kolacje (o 22-23.00!) - makaron na jeden z miliona sposobow i deser + hektolitry wina (czerwone dobre na trawienie, ale chyba w ilosci jednego kieliszka ). A jesli w knajpie, obowiazkowe menu dla wszystkich - 1.bruschetta, czyli pieczona bulka z oliwa z oliwek i pomidorem, pasta z oliwek, wedlina - co kto lubi; 2.porcja makaronu z czymstam; 3.mieso z warzywami; 4.deser; 5.kawa; 6.extraalkolico, czyli lufa czegos mocnego - jak limoncello czy inny 40% trunek. A do tego wszystkiego znowu wino. Czyli 6- skladnikowy posilek poznym wieczorem. I makaron 2 razy dziennie. Oni nie tyja, ja tak. Doloz do tego lody, ciastka (firmy Mulino Bianco-przepyszne!), puby drinkowo-piwowe..... Powinnam byc zadowolona, ze przytylam "tylko" 5 kilogramow w 3 miesiace Ale na Erasmusie podobno wiekszosc ludzi tyje... Oczywiscie gdybym choc troche sie pilnowala, rezygnowala z ulubionych smakow i przyjemnosci podniebienia na rzecz zdrowego odzywiania, pewnie bym nie przytyla.

    No a teraz pozytywne newsy. Spodnie tak jakby luzniejsze. Na wadze jeszcze nie staje. Jak do tej pory (Wigilia + 1dzien Swiat) mam na koncie 1 kawalek makowca, zero salatki jarzynowej... a dzis juz zadnych gosci, proszonych obiadow, wiec bedzie latwiej :P

    A Ty SunAngel - jak idzie? Trzymam kciuki i pisz w wolnych chwilach, bo fajnie sie Ciebie czyta!

    Pozdrawiam.

    Oliveira

  5. #15
    SunAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie


    No u mnie porażka.Heh.Jednak musze przeczekac ten ohydny czas(ohydny w sensie ilosci jedzenia oczywiscie )...Ale juz rozpisalam sobie plan od poniedziałku 27.12.Poki co na 7 tygodni (a nóż -widelec wystarczy )

    Ehhh...Italia...słoneczna Italia...zapewne w lecie moje skrzydła tam mnie wlasnie poniosą.Generalnie nic sie staram nie planowac i wszystko okaze sie "w trakcie",ale będe do tego dążyc ,zeby tam wlasnie byc...Bo w ogole jest taki motyw,ze spełni sie moje marzenie życia czyli życie na trasie -podróz po Europie.Koleś z Wlk.Brytanii bierze swoj duuuzy samochod ,pakuje dobytek(czyli głównie przybory do żonglowania ) i wyrusza na minimum 2 lata w podróz.Swoje życie ma zamiar dokumentowac zdjeciami,obrazami,kręcic kamerą itd.Najpierw przyjezdza do Polski ,bierze mnie i moich przyjaciół i ....ruszamy!!!!! nie ma zadnych zalozen,ale prawdopodobnie bedziemy jechac na południe-Grecja,Chorwacja,Słowenia,Włochy,Hiszpania ??? nie wiem.Tam bedzie nam łatwiej żyć i zarabiac.Z doświadczenia wiem,ze lepiej jechac na wybrzeze i tam robic pokazy dla turystów niz pchac sie w duze miasta(chociaz tez turystyczne).W lipcu pojechałam na stopa do Pragi(w zalozeniu bo wylądowalam jeszcze w Dreznie,Wiedniu i Bratysławie) no i troche było użerania sie z policją,ze nie mozna,bo to ,tamto,bo rozniecanie ognia w miejscach publcznych itp.Dało sie wyżyc (na jedzenie nas było stac ),ale zawsze to milej jechac nad morze i tego bedziemy sie trzymac

    A no i to moja motywacja tez bardzo.Zalezy mi na smukłym ,rozciągnietym ciele,zeby moc robic roznego rodzaju wygięcia do tyłu itp.wiec jak najszybciej sie zapisuje na jogę i moze pilates Juz od 19 stycznia są wznowione zajecia

    Pozdrawiam Cie cieplutko Pisz jak Ci idzie

  6. #16
    Guest

    Domyślnie

    No piekny masz plan! Trzymam kciuki za powodzenie przedsiewziecia, bo fantastyczne jest takie zycie na walizkach - a i robienie ulicznego show wydaje mi sie ciekawym pomyslem na siebie i zycie.

    Ja studiuje prawo, wiec to calkiem inna bajka.
    Teraz rok we Wloszech, potem pisze magisterke i zabieram sie za dziennikarstwo.

    A Wlochy prawda, ze piekne, ale nasza zima jest piekniejsza. Tam albo slonko, albo trzy dni pod rzad ulewnych deszczy, nie ma trzeciego rodzaju pogody. Moze sie znudzic. I lampki na palmach glupio wygladaja, na choinkach piekniej, bardziej swiatecznie. Wczesniej jezdzilam tam na wakacje, myslalam o przeniesieniu sie na stale. A teraz plany mi sie weryfikuja, bo codziennosc to co innego niz jedna wielka wakacyjna impreza. Ale poza tym cudnie jest. Duzo ludzi ze swiata poznaje, wynajmuje mieszkanie z miedzynarodowym skladem - rewelacja.

    A dieta ok, dzis tez przyzwoicie. Nie ma to nic wspolnego z glodowka typu pomarancza na sniadanie, 3 plastry szynki na obiad, salata na kolacje , jem normalnie, ale dobieram jak najzdrowsze, najbardziej naturalne i najmniej przetworzone produkty + ograniczam chleb, nie jem ziemniakow itd, zeby jak najmniej tych wstretnych weglowodanow, ktore doprowadzily mnie do posiadania schabow na brzuchu :P

    Pozdrawiam serdecznie!

    Oliveira

  7. #17
    SunAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie



    no to wystartowałam z jajecznicą!!!! Ale bez chlebusia ,zeby brzuch odpoczął od takiej dawki węglowodanow jakiej mu przez ostatni czas bezwzględnie dostarczałam.Mam nadzieje,ze wytrzymam ,musze.Doszlam do takiego momentu,ze albo-albo.Albo zaczne walke teraz i strace to co nadrobiłam -albo równia pochyła,stocze sie i przytyje do takich rozmiarów,ze to sie nawet filozofom nie śniło....
    Determinacja jest.

    Pozdrawiam POświątecznie.

  8. #18
    Guest

    Domyślnie

    No ja dzis 2 pelnoziarniste chlebki z serem

    A potem pare kawalkow pasztetu (musze sie nacieszyc polskim swiatecznym zarlem)

    I 2 kawy

    W planie jeszcze ryba z warzywami i wieczorne picie - poprzyjazdowe spotkania towarzyskie... nieuniknione :P

    W stanie na dzis splaszczyl mi sie brzuch i juz sie nie czuje taka napompowana jak po powrocie. Byle nie stracic motywacji. Jeszcze 2 tygodnie w domu - przez 2 tygodnie sporo da sie zrobic. A potem SB i dalej...

    Trzym sie cieplo!

    Oliveira

  9. #19
    SunAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie


    U mnie okNie obżeram sie ,a to juz duzo Dzis na sniadanko jajeczniczka i kawa,teraz 2 małe chlebki fitness z serkiem wiejskim i ogorkiem.Zaraz ide poćwiczyc A jak u Ciebie?

  10. #20
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    no dziewczynki śiwetnie sobie radzicie...
    zazdroszcze wam. jedna studia poza Polska i to jeszcze w Rzymie... a druga sztuki z ogniem i jakies takies:D
    czadowo:D

    buziaki
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •