Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 40

Wątek: 10 KILOGRAMÓW DO ZWALENIA - NIEBYWAŁE!

  1. #1
    Guest

    Domyślnie 10 KILOGRAMÓW DO ZWALENIA - NIEBYWAŁE!

    Witam wszystkie dzielne odchudzaczki i dołączam.
    3 miesiące temu ważyłam 55 kilogramów i marzyłam o 50-51.
    Po tych 3 miesiącach "ni z tego ni z owego" waże 60 - po raz pierwszy w życiu! - jestem przerażona, podłamana i... marzę o 50-51.
    Święta, nie-święta, to ostatnia deska ratunku, w przeciwnym razie zamienię się w nieszczęśliwego wieloryba i już nigdy się nie uporam z wagą.
    Pierwszy etap - do 9.01, to 2 tygodnie z kawałkiem (a muszą być krótkie etapy, bo wtedy mniej przytłaczający ten szeroko zakrojony plan).

    1. ---> 23.12 czwartek -----> 60 kg
    2. ---> 24.12 piątek
    3. ---> 25.12 sobota
    4. ---> 26.12 niedziela
    5. ---> 27.12 poniedziałek
    6. ---> 28.12 wtorek
    7. ---> 29.12 środa
    8. ---> 30.12 czwartek
    9. ---> 31.12 piątek
    10. --> 1.01 sobota
    11. --> 2.01 niedziela
    12. --> 3.01 poniedziałek
    13. --> 4.01 wtorek
    14. --> 5.01 środa
    15. --> 6.01 czwartek
    16. --> 7.01 piątek
    17. --> 8.01 sobota
    18. --> 9.01 niedziela -----> .....................

    Trzymajcie kciuki za tych 18 dni walki, od nich zależą pewnie dalsze sukcesy.
    Jeśli teraz odpuszczę, to już nie dam sobie rady.
    Wszelkie wskazówki jedzeniowo-ćwiczeniowe mile widziane.
    Dzielcie się doświadczeniami, a ja obiecuję nie nawalić i ładnie szczupleć!
    Pozdrawiam Wszystkie!

    Oliveira

  2. #2
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej hej Oliveira

    Przede wszystkim super, że tu trafiłaś, bo z tym forum duuuzo łatwiej się odchudza
    Ja obiecuję, że będę trzymała za Ciebie kciuki!!!

    Co do dawania rad - to ja chyba nie jestem jeszcze na tyle kompetentna (sama odchudzam się dopiero ok. miesiąc i ciągle czerpię wiele nauk od innych i doświadczonych!!), ale mogę się z Tobą podzielić tym co ja robię - jestem na dietce 1000 kcal (bynajmniej staram się być ), trochę ćwiczę (hmmm, ale z tym to idzie mi najgorzej.. bo jestem mało zdyscyplinowana ) - od kilku dni ćwiczę na brzuszek szóstkę Weidera, 1-2 razy w tygodniu choć jestem na basenie.
    I jakoś powolutku powolusieńku chudnę i może chciałabym widzieć większe efekty to i tak jestem bardzo uchachana z tego co osiągnełam!!

    Jeżeli miałabyś ochotę i mi pokibicować - zapraszam na moje forum!!
    NAPRAWDĘ RAZEM RAŹNIEJ!!!

    Pozdrawiam Cię serdecznie - a te małe kroczki w odchudzaniu to naprawdę dobry pomysł!!! Na pewno 9 stycznia waga pokaże już 5 a nie 6
    MIŁEGO DNIA CI ŻYCZĘ!!! :P :P :P :P :P :P

  3. #3
    ChudneSkutecznie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Anikas9
    Hej hej Oliveira Na pewno 9 stycznia waga pokaże już 5 a nie 6

    NA PEWNO

  4. #4
    SunAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oliveira uda sie !!! Trzymam kciuki.Ja tez mam 10 kilosów do zrzucenia .No i mam taki sam plan! Z tym,ze ulozylam go wczoraj,dzis patrze i masz identyczny (przynajmniej to,ze od dzis do 9.01.) To chyba znak ,ze musze dołączyc do Ciebie Tez waże 60 kg i tez chce tak 50-51... no to moze ułozymy jakis plan ? Co planujesz? Ja poki co te najblizsze 18 dni -1000 kcal i nie jem po 19! To tak poki co wstepnie zeby poczuc sie lżej.A od 10.01 jade z South Beach,jest to po prostu świetna dieta,ale nie moge jej zastosowac teraz,bo ona potrzebuje 14 dni zupelnie tylko dla niej A teraz nie dam rady jej utrzymac,bo
    a)wigilia
    b)no i w ogole święta
    c)sylwester
    d)3.01-5.01- plener fotograficzny

    od poniedziałku 10.01 -2 tygodnie 1 fazy,potem juz 2 i 3 do konca zycia
    Uda nam sie !!!!!
    Tylko sie nie poddawaj i wpadaj tu jak najczesciej

    pozdrawiam

  5. #5
    Guest

    Domyślnie

    Dziekuje za pierwsze odpowiedzi - daja powera do odchudzania!!!
    Prosze o wiecej!!!

    SunAngel - no to niesamowite, bo ja tez przeprowadze do 9.01 etap I, a potem zaczynam South Beach!!! (oprocz pleneru z tych samych przyczyn :P )
    I wage startowa i wymarzona mamy te sama!
    Fantastycznie, dzialajmy razem, a lepiej pojdzie!

    Przez te 18 dni nie jem wieczorem, jem niewiele i same zdrowe, nietuczace rzeczy, bez zadnych absolutnie ustepstw (nawet na kawalek swiatecznego ciasta). To dlatego, ze moja waga zawsze oscylowala tak 53-55 i 60 jest dla mnie przerazajacym starem krytycznym. Trzeba dzialac. Dzialac od juz, zdecydowanie i skutecznie! No i bede cwiczyc (w domu) - steper, rowerek stacjonarny, hantle - niewiele, bo wiadomo - swieta, poza tym mam kupe nauki i innych absorbujacych zajec w tym okresie, ale za to regularnie, bo codziennie.

    Po tych 18 dniach mam nadzieje byc szczuplejsza i z lepiej zarysowanymi miesniami, wygladac i czuc sie na tyle ok, zebym juz nie musiala obciazac sie kwestia wagi, zebym mogla spokojnie South Beach przeprowadzic i na niej automatycznie dalej chudnac.

    Pozdrawiam goraco!!!

    Oliveira

  6. #6
    SunAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cudownie w takim razie
    Naprawde bardzo mocno mnie zmotywowałaś mowiąc ze tak jak ja zaczynasz South Beach-Swietna rzecz!!Poki co ja dzis (o dziwo) z umiarem i jakos tak nieprzepelniona sie czuje(ostatnio to po prostu masakra!!!).Ja jesli chodzi o wysilek to planuje od poczatku stycznia zapisac sie na joge i aerobik.W domku,skony,przysiady,hula-hop,skakanka.Ale poki co czekam az minie ten czas (znaczy sie święta).


    Wszystkiego najpiękniejszego,pachnącej choinki,wielu aniołów nad głową i słonca w sercu!!!

    Wszystkim forumowiczkom :*

    Pozdrawiam

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    Ja grejfrut, kawalek chlebka ziarnistego, 2 kawy z mlekiem i porcja kurczaka z warzywami rozlozona na 2 razy. No i nie wiem czy kolacje jakas jesc, czy nie jesc - moze oleje, bedzie chudziej
    Ide zaraz sie pouczyc na rowerku stacjonarnym, a potem cztery wesela i pogrzeb cwiczac... nie ma to jak dobrze zaczac!

    Kisssssy!

    Oliveira

  8. #8
    SunAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hhh...normalnie ci zazdroszcze tego rowerku stacjonarnego Ja sie musze jakos zmobilizowac do ćwiczeń...kiedy byłam po kilku dniach South Beach -było mi łatwiej bo brzuszek stał sie płaski i ogolnie czułam sie tak lekko.Teraz troche obrosłam w tłuszcz Ciagle sie zastanawiam dlaczego jestem taka slaba i wyglądając juz naprawde fajnie-musiałam wrocic do tego stanu
    Ale nie ma co sie nad sobą użalać!!!
    Walka rozpoczęta
    Wczoraj bardzo ok mi poszło,byłam sobie potanczyc do knajpki na reggae party i czuje sie pełna sił
    Oliveira,napisz cos o sobie ,poznajmy sie

    Pozdrawiam i Wesołych,pachnących choinką i piernikami Świąt
    papa

  9. #9
    Guest

    Domyślnie

    Ha, Wigilia uwienczona sukcesem - taki umiar przy stole, ze ho, ho!
    Ani ciasta, ani kompotu z "suszkami"
    Jestem z siebie dumna.
    Wieczorem jeszcze troche cwiczen i 2 pierwsze dni za mna - a musze powiedziec, ze to dla mnie najtrudniejsze, potem juz sie wkrecam i mi latwiej. Inna sprawa, ze moja waga i ksztalty wydaja mi sie zatrwazajace, wiec nie widze innego wyjscia

    Rowerek stacjonarny droga SunAngel - fajna sprawa, ale nie korzysta sie tak czesto jak by sie wydawalo. Mam tez steper i hantelki - to bardziej lubie!

    Cos o sobie - 22 lata mam, studiuje, aktualnie za granica i na ten 5 kg nadmiar solidnie zapracowalam - pozne kolacje, alkohol, lody, desery... + zero ruchu, bo silownia droga (a tu chodzilam od lat i regularnie). Zmasowany atak, ale "w druga strone" - niezdrowe zarcie, duzo wiecej niz zwykle + ograniczenie aktywnosci fizycznej do minimum
    Nie wiem, co myslalam - ze mi sie upiecze? Jakbym nie znala zasad wlasciwego odzywiania i reakcji wlasnego organizmu...

    C.d. nastepnym razem, lece sie integrowac z rodzina

    Czekam na newsy zza wigilijnego stolu & info o bohaterce :P

    Oliveira

  10. #10
    SunAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie


    No ja tez nie narzekam Jakos udało sie utrzymac łakomstwo na wodzy.Dzis jedziemy do rodziny (za ktorą by the way nie przepadam ).Na znak protestu narzucam sobie jedzeniowy reżim .
    A o mnie....20 lat,słuchaczka dwuletniego studium animacji kultury na specjalnosci :fotografia.Koncze w czerwcu i jade przed siebie gdzies,moze w Europe,moze do Indii ,co jest moim marzeniem.Poki co robie zdjecia,troche rysuje,robie pokazy uliczne tanca z ogniem,no i staram sie rozwijac jakos cały czas W duzym stopniu wlasnie przez ognie chce schudnąc,bo chcialabym byc bardziej...giętka,zwinna,rozciągnięta? Ja naprawde czuje sie zle w swoim ciele .
    Pozdrawiam

Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •