A wiec od dzisaj(czytaj 26.12.04r) zaczyanm swoje zmagania ze zbednym balastem , ( na brzuchu). Mam zamiar pozbyc sie 9 kilogramow i wierze ze mi się uda. Bedzie trudno , ale mam nadzije ze znjadą sie duszyczki którre bedą mnie wpsierac w tym boju. Licze an wsparcie psychiczne. W swojej dicie przewiduje:
->jedzenie 1000 kcal dziennie
->bede robic cwiczonka i co tydzien zwiekszac ich ilosc. zaczynam od 50 brzuszków,20 babskich pompek, 30 powtorzen cwiczonka na dolna partie brzuszka a takze 40 na wzmocnienei nózek. w razy w tygodniu zorganizuje sobie sama aerobick bo na normalny w siłowni nie mam zbytnio czasu
->postarm sie ograniczyć jedzenie słodyczy
->3 litry wody dziennie
Na dzien dzisiejszy waze 58,5 kg,mam 165 wzrostu(co raczje nei ulegnie jzu zmianie) A będe ważyc 50
Przedamna długa droga ale mam nadzije ze uda mi sie ten cel osiagnąć. Wszystkie chętne do dietkowania zapraszam,razem bedzie nam razniej![]()
Zakładki