wszystkiego NAJ NAJ NAJ :!: :!: :!:
niech nowy roczek pospelnia Twoje marzenia i niech to bedzie wyjatkowy rok pod kazdym wzgledem :) :) :)
http://www.kartki.mocny.com/data/media/7/5.jpg
Wersja do druku
wszystkiego NAJ NAJ NAJ :!: :!: :!:
niech nowy roczek pospelnia Twoje marzenia i niech to bedzie wyjatkowy rok pod kazdym wzgledem :) :) :)
http://www.kartki.mocny.com/data/media/7/5.jpg
DZIĘKUJĘ I JESZCZE RAZ JA WAM ŻYCZĘ SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!
Wszytskim Wam zycze wspaniałej zabawy na sylwestr , a takze zeby wraz z nadchodzacym Nowym Rokiem spełniły sie wasze wszystkie marzenia,życzenia oraz postanowienia.
Moje postanowenia w tym roku to:
->zdać maturke i dosac sie n studia (najlepij byłoby na wymarzone ale takic nie posiadam jecsze :P )
->schudnąc do wakcji i wazyc 50 kg
->zrobić sie bardzije systematyczna oraz mieć jecsze bardzije ptymistyczne podejscie do życia i zawsze sie użmiechać
TRZYMAJCIE SIĘ CIEPLUTKO :D
heej :!:
na poczatek chcialam zyczyc wesolego nowego roku :!:
jak juz mowilam w sylwestra aby zjesc cos w nocy wymyslilam ze do 17 zjem tylko 3 jogurty(400kcal) i do tego wipiam kilka kaw by nie zasnac(kompletny debilizm) i bylo o.k. poszlam spac o 6 rano obudzilam sie o 8rano gadalam z kolezankami i o.k. 13 bylam w domu(nic nie jadlam) zjadlam obiad i poszlam sciagnac laptopa z szafy zakrecilo mi soe w glowie i zaslablam podlam na lozko :twisted: laptop polecial na podloge(naszczescie byl w futerale) przez kilka minut nie moglam dojsc do siebie :twisted: halas zwalilam na xzabawki mojej malej siostry.
dlatego oglaszam ze juz nie bede sie odchudzala i zostaje przy swojej wadze :!:
bo ja chce normalnie zyc a nie miec caly czs zawroty glowy i caly czas mdlec :twisted:
lobuziara
p.s. sorry za brak polskich liter
Hej
Łobuziara - słusznie!! Najważniejsze jest dobre samopoczucie!!
A ja trochę objadłam się na sylwestra.. przyznaję się ze skruchą... ale potem następnego dnia zjadłam tylko 700 kcal i pływałam godzinę na basenie, wiec czuję się częściowo usprawiedliwiona... :wink:
Wiecie, najgorsze jest to chodzenie do szkoły... bo wstaje się rano i trzeba zjeść jakieś śniadanko. No i w szkole też wypada coś zjeść, żeby skupic się na lekcjach, a nie na burczeniu w brzuchu!! I kiedy wracam do domu i jem obiad, to wykorzystuję limit 1000 kcal :( i nic nie mogę jeść!! A to dopiero jest 15.30... i trudno jest wytzrymać do 22 na wodzie :(
Ale cóż, trzeba sobie jakoś radzić, co nie dziewczyny?? Jak tylko wyobrażam siebie w kostiumie dwu częściowym... z płaskim umięśnionym brzuszkiem... :wink: ... jak opada szczęka mojemu facetowi na mój widok... och... :P:P:P już nie mogę się doczekać kolejnego dnia, zeby znowu zjeść tylko 1000 kcal :wink: :wink: :wink:
a na dodatek widzę efekty 6tek na brzuch :P:P jakie to cudowne uczucie!! :P
Trzymajcie się!!
hey :D
Dzisaj kolejny dzien zmagan(aczkolwiek udany).zjadłąm jigurt,2 kiwi,jedan kanapke w szkole(co prawda z bułka ale no cóz) i 4 pieczywka wasa. a najlepsze jest to ze nie jestem głodna , poprostu nie chce mi sie jesc,moze to dlatego ze za dwa tygodnie mam studniowke i musze jakos wygladac i pieknie sie prezentowac u boku mojego partnera :P . Moj humor jescze poprwaia mi kupiona dzisaj sukienka na studniówke(jak sie w niej zobaczyałm to nie chciałm jej zdejmowac z siebie). A waga kolejny dzien pokazuje 57, troszkre sie ustabilizowała i nie spada codziennie co bardzo mnie cieszy bo nei chce za duzo schudnać w szybkim czasie.
łobuziara:rzeczywisice zdrowie jest najwazneijsze, nie ryzykuj, bo nie ma sensu , wymiary masz takie o ktorych ja narzie moge tylko pomarzyc,ktore dla mnie sa szczytem marzen. Trzymaj sie cieplutko i nie sąłbnij wiecej
Wszystkie trzymajcie sie cieplutko
ufff... wkońcu tu dotarłam :D :!:
fakt zdrowie jest najważniejsze :!: teraz mi odbija i wszędzie wpisuje hasło "zdrowe odżywianie się", jak narazie gubie się w tym wszystkim, ale będzie dobrze :D
agusia zostaw sobie na kolacje przynajmniej 100-150kcal. bo inaczej organizm będzie nagazynował tłuszcz ze śniadania, może jedz troche mniej na śniadanie lub/i obiad :?:
albo więcej ważyw i owoców, one wypychają i sycą na długo :D
gosik310 na początku waga spada b.szybko, bo jak wiesz na pewno to leci woda, a później tłuszcz i tu spadek wagi się normuje.
postanowilamIjuz gdzie ty sie podziewasz :?:
pozdrowionka dziewczynki :!:
Hej :)
Zainteresował mnie twój pamiętnik, ponieważ ja mam 165cm wzrostu, ważę ok. 60kg (tak jak ty zanim zaczęłaś się odchudzać) i również chciałabym ważyć 52kg :D
Tylko, że jakoś nie mam silnej woli :(
Mam nadzieję, że przynajmniej tobie uda się dotrzeć do upragnionej wagi ;]
Tego ci życzę :*