To ja sie przylaczam!

10 kilo chce zrzucic.

Juz mysle, ze tak z 1 sobie poszedl, ale ostatnio nawarstwiaja mi sie klopoty i zagluszam je jedzeniem - idiotka. No ale nic - trzeba sie otrzasnac i do roboty, tj do odchudzania.
Tym bardziej, ze 10 kilo mimochodem nie zejdzie, nie ma sie co ludzic. Wiec do dziela!