-
Anikasku :D
Wpadam po długije rozłące :D
i chciałam Cię baaaardzo pochwalić za to że znowu się pięknie starasz, że walczysz :D bo te 3 dni to wspaniały wynk :D moze znajdzie sie ktoś taki kto pomysli- że to nic..że ot tylko kilkadziesiąt godzin..
ale ja wiem ile kosztowało Cię to trudu i wysiłku psychicznego :D
dlatego poprostu jestem z Ciebie dumna że tyle już wytrzymałaś :D tylko prosze ... nie spocznij na laurach i postępuj tak dalej :!:
pamiętaj- na początku jest njagorzej- a potem to juz coraz prosciej- z górki :D
serdecznie pozdrawiam :*
spokojnej nocy i miłego czwarteczku :D
-
Aneczkuś no niesposób Cię nie pochwalić :D!!! Pięknie Kochana i oby tak dalej :)!!
Jedzonko super, basenik... fiu fiu :)... już niedługo osiągniesz swój cel!!!
Kochana dziękuję za dzisiejszą rozmowę!Jak zwykle fantastycznie mi się z Tobą rozmawiało :). Buziaki Skarbie!!
http://imagecache2.allposters.com/im.../2400-3591.jpg
-
Aniu wielkie brawa należą Ci się za dzisiejszy dietkowy dzionek :D :!: :!: :!: Tak trzymaj słonko :!: :!: :!:
http://bulcards.com/resources/cards/babies/bbw376.jpg
-
Aneczko, dieta na medal :!: :!: :!:
Na prawdę bardzo ładnie :!: :!: :!: Czytam Cię, czytam....i może sama się jakoś zmobilizuję.....
Co do padania na ryjek.....Mam tak ostatnio non stop color.....
Mamy właśnie 3:47 a ja siedzę przy kompie....Wcześniej nie było czasu....I jak tu potem nie padać na....
bardzo cieplutko pozdrawiam i całuję Asia
-
-
Hi Anikasek, miłego dnia życzę. :P
Nie mogłam się powstrzymać. :wink:
http://foto.moon.pl/zdjecia/11531.jpg
-
Aniu w końcu udało mi się do Ciebie wpaść. Przepraszam, ze nie było mnie tak długo, ale to z powodu braku czasu. Ale juz jestem i co widzę, że Anulka pięknie dietkuję. Super, bardzo sie cieszę, że Ci się udaje. No i to, że wytrzymujesz bez słodyczy. Extra. Trzymaj tak dalej. Nawet Twojej wadze sie to spodobało, bo pokazuje fajne wyniki.
Życzę dalszego takiego dietkowania. No i jak zwykle zapraszam do mnie na ładowanie akumulatorków świeżą, dietkową energią.
-
4/63
Witajcie Słonka :D
Wpadłam na chwilunię dosłownie, bo w pracy przygotowania do zamknięcia miesiąca i mam kupę roboty..
rano wstałam w dosyć dobrym humorze, moja waga znów ciutkę mniejsza (wiem wiem.. musze ograniczyć to codzienne ważenie, ale jak tak ładnie co dzień ciutkę spada, to nie moge się oprzec :wink: wiem, ze dojdzie do poziomu 76,5-77 kg (z zeszłego tygodnia) i pewnie już tak bardzo nie będzie spadać :wink: na razie mi się podoba hehe..).
Ale zaraz po przyjściu do pracy humor mi się totalnie zepsuł..
Niestety mamy troszkę z W. problemów.. trochę mnie to przytłacza... takich bardzo przyziemnych niestety.. :( troszkę podratowałoby nas, gdyby dostała się do komisji wyborczej... ale oczywiście się nie dostałam :cry: choć miałam się dostać, bo mój szef jest w partii i kto chciał z biura ten mógł sie zapisać.. oczywiście wszyscy się dostali tylko nie ja :evil: to nie tak ze się użalam.. ale się strasznie wkurzyłam na to i przykro mi bardzo, ze ciągle coś mamy z W. pod górkę.. cieszę się z tego co mamy, mamy siebie... ale mam taki moment dziś w sobie, ze dużo we mnie jakiegoś żalu..
Nigdy nic nie przychodziło mi łatwo, w odróżnieniu np. od mojej Siostry i Mamy, a my z Tatą własnie ciągle mamy kłody pod nogami.. dziwnie to się układa..
Przepraszam, bo piszę totalnie nie na dietkowe tematy.. ale musiałam się wypisać troszkę..
do tego wszystkiego nadchodzące dni w pracy zanoszą się na koszmarne.. :( główna idzie na urlop i ta mądra kolezanka-z-ca będzie na jej miejscu (co za nia pracuję) i będzie znów koszmarnie z nią.. jak bym mogła, to bym już tu nie przyjeżdżała.. :x
Dobra, kończę, sorki za smęty..
Zmykam do pracy.. mam nadzieję, że uda mi się wpaść jeszcze na forum.. bo tu z Wami od razu humor mi się poprawia.. a jak nie to wieczorkiem na pewno Wam odpiszę.. buziaczki Słoneczka
-
Witaj Aniu :) Widze ze pieknie dietkujesz :) Ja tez od dzis postanowilam wrocic na 1 faze Sb....bedzie ciezko szczegolnie z wieczornym jedzeniem ale mam nadzieje ze wytrwam :) Ja tez ciagle jestem zmeczona :roll: w nastepnym tygodniu ide do lekarza i zrobie badania bo to chba nie jest normalne ze wciaz czuje sie padnieta :roll: :roll: ja nocny marek nie mam sily siedziec po nocach :roll: :roll: co sie tak ze mna :roll: :lol: :?
Buziaczki Ci przesylam :)
-
Aneczko! Kochanie, przeciez to ty zawsze mowisz, ze po burzy wychodzi tecza, prawda? Wiem, ze jest ci ciezko, skarbie, bo jak z W macie problemy i w pracy nieciekawie, to gdzie tu sie wyluzowac i odpoczac, nie? Dobrze, ze dietkowo ok i ze waga spada!!!
Anus, ja wiem, ze ty teraz widzisz wszystko, co zwiazane z praca w negatywnym swietle, jestem jednak pewna, ze wszystko skonczy sie dobrze. Bo koniec jest dobry i szczesliwy, jak kiedys pisala Beatka...a jesli nie jest, to nie jest to jeszcze koniec. czasem los chce cos zmienic w naszym zyciu..i zmienia kierunek wtedy...gdzies czeka na ciebie cos lepszego...dlatego los nie chce, zebys zostala tu gdzie jestes....
Sciskam cie mocno i caluje.
http://www.bulcards.com/resources/ca...ds/sdfg378.jpg