-
Aniu widzę , że powoli wprowadzasz produkty z II fazy. To dobrze, bo nie będzie takiego szoku dla organizmu. Cieszę się, że dietkujesz spokojnie i z głową...........
Co do za dużych ciuchów, to ja moje z czasów liceum już dawno wyrzuciłam , bo nie planuję już nigdy ważyć w okolicach 68.........................
Od dwóch dni chodzę w spodniach rozmiar 36 i prawie mnie już nie uciskają. Przymierzałam też przez weekend białe spodnie z lata i leżą super.....................
Teraz zostało mi dążyć do wagi 55 z płaskim brzuchem i moich ( na razie wymarzonych ) obwodów : 70 cm w pasie i 95 w biodrach..............Na razie jest to marzenie , ale nie poddaję się................
Wiem ,że po świętach planujesz powrót do I fazy , więc będziemy plażować wspólnie.............I w końcu dojdziemy do naszych 55 – 75................
Aniulka pozdrawiam serdecznie i bardzo tęsknię
Buziaki :P :P :P :P :P
-
-
22/100
Witajcie Słonka :)
Moze nie powinnam dziś tu pisać, bo totalnie nie mam humoru, do tego boli mnie głowa, tak ze nawet chyba nie pójde na Wielkoczwartkową Mszę.. najwyżej po Mszy pójde na czuwanie , które będzie w naszym Kościele.. - moze uda mi się wyciszyć jakoś..
Dziś jestem do niczego, bo nie dosyć ze znów wczoraj na noc pokłóciłam się z W.. (ostatnio mamy problem, który wraca jak bumerang... :roll: :cry: i nie układa nam się tak jak powinno.. ), do tego w pracy mam wszystkiego dosyć! Do tego rano waga-głupia pokazała 82,2 kg (dlaczego? pytam dlaczego? :cry: przecież się pilnuję, staram, moze nie rewelacyjnie, ale się staram..)... no i od razu bez bicia pzyznam się dziś do 2 krajzerek z chudą wędlinka w ramach obiadu i małej czekoladki (35g)-pocieszycielki :roll: ... wiem, głupio, ale to było silniejsze....
niby wiem, ze te dni.. ale kurcze, dlaczego aż tak.... bez sensu!!!!
Miałam wziąść sie za kuchnię dziś i ją ogarnąć i drugi pokój, ale mi się nie chce... ech.. jestem rozlazła jak flaki z olejem dzis, no to na razie zmykam.. wróce z lepszym humorem... :roll: :wink: ide nad tym popracować! 8)
to na razie!
-
Anusia złotko zmartwiłaś mnie twoim złym humorkiem :-(
Pewnie to przez wcozrajsze nieporozumienie z W. :-( Ja po kłotni z J. też jestem do niczego...
Anusia prosze cię pilnuj jedzonka..nie ospuszczaj bo za ładnie wlaczysz...a wagę wyrzuć w kąt...
Jutro pracujesz?
Buziaczki.
-
Spokojnego, przyjemnego, radosnego świętowania!
Z lekkim żołądkiem, miłością w serduszku, a w poniedziałek porządnego "lania"!
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka189.jpeg
-
ANIU :D :D :D
Na stole święcone, a obok baranek,
Koszyczek pełny barwnych pisanek
I tak znamienne w polskim krajobrazie
W bukiecie srebrzyste, wiosenne bazie.
Zielony barwinek, fiołki i żonkile
- Barwami stroją uroczyste chwile.
W dom polski wiosna wchodzi na spotkanie,
Gdy wielkanocne na stole śniadanie.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO :D :D :D
http://www.tulipan.com.pl/images/malowanki.gif
-
Aniu Słoneczko :D
mnie wczoraj też męczył okropny ból głowy a do tego jeszcze musiałam pracować.Żadne tabletki nie pomagały :x Koszmar :x
Trzymaj się dietki ,bo idzie Ci pięknie.Bardzo mi uciekłaś ze swoją wagą.
Tak wogóle to dziwię Ci się ,że tak często się ważysz i się stresujesz.Po co?!
Zważ się raz na jakiś czas a nie codziennie :? Trzymaj się dzielnie swojej dietki :)
Pozdrowienia :D
-
Aniu Słoneczko napisz proszę jak pracowałaś nad lepszym humorem ?
-
Anusia kochana czy dziś nastrój już lepszy?
Uśmiechnij się słonko :-)
http://img89.imageshack.us/img89/551...006ania6jx.jpg
-
23/100
Hej Słonka :)
Dziś zaglądam na chwilke tylko, ale chciałam się z Wami przywitać i zyczyć miłego dnia :)
zaraz do pracy (Aniu-Najmaluszku normalnie idę buu.. szef pewnie będzie chciał zeby i jutro ktoś był, na szczęście ja się piszę dopiero na sobotę za tydzień!).
Humor dalej mam skopany.. mimo starań by go naprawić - czyli Dagmarko - spanko 2 godzinki 8) sprzątanko jednak.. takie same-w-sobie próby szukania optymizmu, no i rozmowa z Motyliskiem na gg, jeszcze 2 krajzerkami z wędlinką...
ale niestety powrót W. z pracy znów mi go zepsuł.. :roll: Znów nieporozumienie.. a potem do prawie 2 w nocy gadalismy, niby szczerze o tym, co nas zaczęło dzielic i psuje nasze relacje...... kolejny juz zresztą raz.... :roll: szkoda gadać..
Dietka - chyba powoli juz przechodzę na tryb świąteczny :oops:.. głupio tak, ale wczoraj nie było za dobrze:
:arrow: 7.30 - 2 jajka na twardo + szklanka soku
:arrow: 9.00 - kawa z mlekiem
:arrow: 12.00 - jogurt z muesli 175 g
:arrow: 16.30 - 2 krajzerki z chudą wędlinką + czekoladka 35g
:arrow: 18.00 - pół talerza żurku z małą białą kiełbaską
:arrow: 20.00 - 2 krajzerki z chudą wędlinka
Justynko-Jupimorku - zanim przeczytałam co napisałaś weszłam na wagę :roll: - pokazała 82,7 kg a mi juz wszystko jedno.. Po świętach pewnie znów będzie pokazywać 85 kg...... wywalę ją chyba :evil:
kolejny raz widzę, jak wprowadzenie za szybko węglików do dietki (będąc na I fazie) powoduje tycie? bynajmniej przyrost wagi... no nic, ufam, ze jak wejdę znów na I fazę i dłużej na niej będę :D i w końcu nadejdą te dni, bo jestem już jak balon, a one nie chcą przyjść :roll: to waga zacznie znów spadać!
Wiem, ze teraz mam podły humor i widzę wszystko na czarno i Wam tu marudzę.. ale nie poddam się i będę dietkować po świętach na bank!
Wtorek-plaża! bez gadania!
A dziś to za dużo ja gadam, bo czas isc do pracy...
Dziękuję Wam za życzenia Słonka - Jolu-Lunko, Grazynko, Agnieszko-Agnimi, Magdalenko i Fasolko, Gosiu-Forma, Jystnko-Jupimorku, Aniu-Najmaluszku :D
i ja Wam życzę Wesołych Rodzinnych i pełnych ciepła Świąt :D
http://www.edycja.pl/upload/kartki/282.jpeg
Aniu-Najmaluszku - dziękuję za priwa.. za troskę, kochana jesteś Myszko. buziaczki i miłego dnia! przydałoby się dziś wolne jak za dobrych czasów studenckich.. ech.. !
Zosiu - takie inwestycje to sama przyjemnosc ( w małe ciuszki!) mam nadzieję, ze i ja w końcu takie czynić będę :wink: gorąco Cię pozdrawiam :) buziaczki :D
Grazynko - i bardzo dobrze, u mnie jeszcze zalegają półki wielkie namioty hehe.. ale z tyłu, nie widac ich! Grazynko gorąco Cię pozdrawiam!
Asiu - wczoraj moje dietkowanie z głową znów zostało zachwiane.. znów wracaja nasze problemy jak bumerang.. aż szkoda gadać na to wszystko.. być moze to juz ja robię z igły widły.... ale czuję się strasznie zraniona... mam nadzieję, ze rodznna atomsferka świąt poprawi mi humor. A waga.. nie mam sił na to jak szybko kg idę do góry, choć wiem - te dni, to na pewno w duzej mierze to.......... ale jednak ten zal do wagi (hehe) jest silniejszy niz rozsądek...... nie ważę się juz więcej! Bo tylko mi się humor psuje...... a od wtorku plaza - dałam radę 10 dni, teraz dam 20 I fazy, a potem II - ale z głową własnie!!! Asieńko wesołych Świąt! Odpocznij i spędz je w radosnym gronie rodzinnym :D buuuuuuziaczki :)
ZMYKAM.. DO PRACY RODACY.. :wink:
BUZIACZKI I DZIEKI, ZE JESTEśCIE! :)