Hi Anikasek, weź się mała do roboty, koniecznie! Mleko się rozlało, ale trudno, nie ma co płakać i narzekać. Mamy nowy dzień i nowe mozliwości, buziolce!!! Nie daj się sobie samej pokonać! :wink:
Wersja do druku
Hi Anikasek, weź się mała do roboty, koniecznie! Mleko się rozlało, ale trudno, nie ma co płakać i narzekać. Mamy nowy dzień i nowe mozliwości, buziolce!!! Nie daj się sobie samej pokonać! :wink:
Witajcie Słonka :)
mam dosłownie sekundkę ale wpadłam na chwilkę nałapać sił na dzisiejszy dzień.
na spokojnie policzyłam - wczorjaszy dzień to ok 2400 kcal, gdzie prawie 2000 to "śmieci" :oops:
trochę skopany weekend (zegnanie z jedzonkiem przed Akcją Asi..), potem wczoraj-wtorek.. czyli mam 3 dni na minus..
ale dzis jest nowy i będzie 1200 choćby nie wiem co.......
dziś późnym wieczorem wraca W.. nie chce go przywitać taka zdołowana i smutna.. dlatego od rana staram się myśleć pozytywnie i uśmiechać się..
pozdrawiam Was Słonka gorąco :) buziaczki - miłego dnia!
ps. kara musi być.. co prawda te dni tuż tuż i to też zatrzymuje wodę w org.., ale po wczoraj dziś waga była okrutna i pokazała 84,5 kg...... znów się huśtam.. :x a miało być tylko mniej....... czy ja kiedykolwiej zobaczę tę 7... czy ja kiedykolwiek schudną.. ? ech.. słabiutkam...... :roll:
anikasku, będzie dobrze...mam to samo...to chyba coś w powietrzu...buźka... 8)
oj
Ty słonko sobie nie wmawiaj ze jesteś słabiutka! nie jesteśsłabiutka... tylko poprostu musisz bardziej popracować nad silną wolą !!!!! (grunt to myślećpozytywnymi slowami :wink: )
dzisiaj postaraj się mocnooo !! trzymam kciuki mocno za Ciebie i nie dawaj się ! :*
Oj Aniu...co ja widze....dzieje sie nie ciekawie:/ a to nie dobrze...
schudniemy...
...zobaczysz...
Aniu napiszę tylko : liczę na Ciebie i trzymaj się ..............................
Bedzie dobrze :D
A dziś w domku wielkie święto :D Jak się przez kilka wieczorów nie odezwiesz to się nie zdziwię w końcu trzeba ponadrabiać zaległości :wink:
Aneczko walcz :!: :!: :!: :!:
Oj, pewnie, że osiągniesz tą 7. Musisz pracować nad silną wolą i walczyć z takimi dniami jak wtorek. Ale osiągniesz. Wszystko przed Tobą. Jeszcze i 6 zobaczysz!!! Wierz w to. Bo wiara czyni cuda!
Trzymaj się!!!
Anikasku, nie daj się tym razem spirali jedzenia - pamiętasz przecież, dokąd zaprowadziła Cię ona ostatnio. No przecież nie chcesz kolejnego jo-jo, tym razem jeszcze większego (bo każde kolejne jest większe)?
Mocno Cię ściskam i dużo siły przesyłam.