-
Aniu bardzo dziekuję CI za pamięć i za notkę u mnie :*
co toznaczy ze merci były silneijsze ?? jakto mozliwe ??? :D
nei nie nieeeeee to Ty jesteś od nich mocnijesza silniejsza i mądrzejsza ! pokaż kto tu rządzi :D :D :D a ja wiem ze potrafisz...juzwiele razy dawałaś temu wyraz :)
pozdr :)
-
Pozdrawiam serdecznie i czekam na Ciebie. :wink:
-
1/47
Witajcie Słonka :D
cały weekend mnie praktycznie nie było i strasznie się za Wami stęskniłam :D dzś z rańca wstałam więc specjalnie by troszkę tu pobyć :D
Cały weekend w sumie miałam zajęty - sobota w Sz-nie, gdzie spóźniłam się na pociąg hehe i w domku byłam dopiero o 20-stej z obtartą nogą :roll: i w sumie szybko poszłam spać :wink: (sobota to ok 1150 kcal, ale jakościowo dużo do zyczenia... hamburger w tym.. policzyłam za niego 600 kcal i duuuużo chodzenia!).
Wczoraj zaś ciut poluzowałam sobie z jedzeniem.. :oops: kaloryjek wyszło ok 1600, zawyżyły 2 x lody.. w tym te drugie podczas "tańca z gwiazdami" coś koło 20,30 godzinki.
Nie ćwiczyłam.. rano miałam korki 3 h, potem obiad u Rodziców, potem przyjaciółę na kaffce, Msza a zaraz po przyszła W. Mama i Siostra i.. tak sobie kaffkowałysmy, lody wcinałysmy hehe.. i oglądałysmy wizorek do późna, tak więc jak poszły to ja hyc do wyrka :wink:
No i.. no i od razu efekt tego mam.. w piątek waga pokazywała równe, ustabilizowane 82 kg, a dziś 83,2 kg.. :roll: wiem, ze to efekt wczoraj głównie późnego jedzenia, ale szkoda, bo po piątku liczyłam na dzisiejszym oficlajnym wazeniu ze będzie 1 za ósemką... no nic, suwaczka nie zmieniam.. za to max. sprężam sie do dietki..
Patrząc obiektywnie po tych 2 tyg. zauważam już na sobie:
chudsze ramiona
tracę cycuchy :roll:
troszkę chudsze uda
grubszy brzuch :shock: nie wiem dlaczego, ale serio.. moze nawet obwód taki sam mam w brzuchu, ale zmienia się kształ i mi się te wstrętne wałeczki tłuszczu wylewają (wałeczki to oczywiście zdrobniałe określenie duzych wałków.. bo mam w talii 94 cm :evil: ). I się zastanawiam co jest... kurcze, na ten brzuchol to chyba tylko ćwiczenia.. strasznie mnie to dołuje, bo brzuch mam naprawdę wielki.. wrr!
No nic to, pod wpływem małego szoku z ważenia :roll: :wink: wracam jednak do odliczania hehe.. odliczam akcję Asi, bowiem zamierzam max. sie do niej przyłozyć :D
Ostatnie 2 tyg. z małymi w sumie odstępstwami (no największe w ten weekend jednak.. to hamburger i lody wczoraj w ilości z pół litra.. :roll: ) pokazały mi, ze jak się staram, to umiem.. ze nie jest to moze wzorowe dietkowanie, ale i nie objadam się bez opamiętania.. ale potrafię rozłozyc swoje cięzkie dooopsko na dywanie i trochę wygibusków porobić :wink: że jak chce - to potrafię! :D
a ja chcę.. chcę ładnie przezyć te 47 dni Asinej akcji dla siebie i za te 6,5 tygodnia z dumą pochwalić się, ze dałam rade - a nagrodą będzie kilka kg mniej :D kurcze, motywuje mnie to bardzo, tak więc do dzieła :D
A Wy pilnujcie (proszę!!) zeby zapał nie ostygł mój.. :oops: :twisted:
***********************************************
Izuś-Bella :) dzieki za pozdrowionka :) jestem już jestem :) niestety w weekend prawie nie odpalałam kompa.. miłego dnia :D zyczę Ci dziś "wow" w kalendarzyku :)
Kasiu-Kath - strasznie jestem ciekawa jak u Ciebie.. czy lepiej.. ja troszkę sobie dałam luzu w weekend.. no ale cóż, było miinęło, szkoda ze waga to zanotowała.. no nic to, walczę dalej! :D
Kasiu a merci ja nie wiem jak to się dzieje, ale jest zawsze silniejsze.. uwielbiam je.. :oops:
Kasiula miłego dnia :D
Dagmarko - pisałam o efektach wyżej.. niestety to na czym mi zalezy najbardziej - brzuch - jest okropny.. pozdrawiam Cię gorąco :)
Jolu-Lunko - był miły :D dzieki :) pozdrawiam i zyczę Ci milutkiego dnia :)
Ewuś-Jeni - oj ja ogólnie to jestem raczej poranny ptaszek niz nocny marek, wieczorami późnymi jestem sporadycznie.
A forum rzeczywiście przyciąga i to bardzo hehe.. :D skąd ja to znam.. :) jak tam po weekendzie? pozdrawiam Cię gorąco :) miłego dnia :)
Aniołku - dzieki za pozdrowionka :) ja też Cię pozdrawiam i zyczę miłego dnia i całego tygodnia :) biegasz? :D
Korni - każdy ma swój sposób na świętowanie przedakcyjne :wink: u mnie to były looooooody wczoraj hehe.. :D pozdrawiam Cię gorąco :) miłego dnia i bardzo udanego startu w akcji :D i całych 47 dni tak przezytych - ładnie, dietkowo, z ćwiczonkami :) a na końcu akcji my dumne - ze to 3. razy sztuka :) ze tym razem dałysmy radę! :D trzymaj się! :D
Izuś-Izary - zdieki za miłe słowa :) i ze mając tak malutko czasu o mnie pamiętałaś.. :) wielkie dzieki i pozdrawiam Cię bardzo gorąco a zaraz biegnę zobaczyć jak się czuje Kacperek!! buziaczki :)
Asiu - dzięki za priwa - zaraz Ci odpiszę, bo w weekend tak wyszlo, ze nie miałam czasu hehe.. dołki pracowe mam, ale własnie przede mną leży to podanie o ktorym Ci pisałam i choć zenujące jest je nieść 4. raz, to zaniosę....... najwyżej znów się szef dowie.. :roll: w sumie mam to powoli gdzieś.. choć i tak nie wierzę, ze z tego coś mogłoby wyjść..
Asiu akcja się zaczyna, po pupie powinnam dostac za wczorajsze lody i hamburgera w Sz-nie, ale chodzi za mną hehe.. poza tym znów odegrał role pocieszyciela :roll: bo spóźniłam się na pociąg :twisted: głupiutka Anikas :wink:
Asiulka gorąco Cię pozdrawiam :) miłego dnia Ci życze! :D buziaczki
Grazynko - te słowa mocno i zapadły w pamięc :D dziś tego uczucia dobrze przezytego dnia nie mam.. szkoda! niestety wczoraj lody mnie pokonały.
Co do mobilizacji to co dzień musze ją trochę odnawiać, bo szybko mi ucieka, ale ja staram się za nią biec.. ufam, ze dotram ładnie do końca akcji Asinej :D chce sobie cos udowodnic... buziaczki zostawiam i zyczę miłego dnia :)
Zosiu - poranne ćwiczonka zamierzam wprowadzić od czasu do czasu (z 3 razy w tyg. 24 minuty-8 minut ABS,Legs,Stretch) w czyn, zobaczymy czy zamierzanie staną się faktem hehe.. ale ciałko jakie jest fajne wtedy na cały dzień, szczególnie po stretch :D nie sa cięzkie te ćwiczonka :) w sam raz dla mnie hehe..
A Ty chęciami się zarażaj szybko :D pozdrawiam Cię gorąco :) miłego dnia i wszystkiego najlepszego z okazji Imienin :D buziaczki
Aniu-Najmaluszku - dzieki za tyle miłych słów :) co prawda nie idzie mi tak cudnie hehe.. ale nie jest źle.. choć efekty mierne :wink: no ale cóż zrobić.. :roll:
pozdrawiam Cie Aneczko gorąco - jak się czujesz? wszyscy zaproszenia juz mają? :D trzymaj sie cieplutko :) Anusia Twój ślub cooooraz blizej :)
MIłEGO DNIA SłONKA WAM żYCZę :)
ja już odliczam dni do powrotu W.. hehe.. chłopaki sa na finiszu i moze już w srodę będą w domu :D w sumie pośredniczka dzwoniła do nich ze ma dla nich dodatkowa pracę - po wykonaniu tej, ale chłopak, którego samochodem jechali chce wracać - a oni są od niego zależni.. szkoda z jednej strony, bo jak już tam są, tak szybko im poszło, pracodawcy są bardzo zadowoleni, trafia się okazja by jeszcze popracować... no nic to, fajnie, ze wraca :D :D :D
buuuziaczki :D
-
hej anikasku...
...niestety idealnie mi się przydał twój wpis u asi do mojego wpisu...oj nagrzeszyłam w niedzielę...ojojoj...ale faktycznie dziś full na żołądku przystępuję do asinej akcji...i oby faktycznie te 47 dni były udane....
...oby...
....w każdym razie będizemy się starać nie :wink:
-
Cieszę się, że W. wraca :-) Ale chyba już nie będzie tak łatwo dietkować gdy On będzie w domu? Zawsze jakies pokusy będa dlatego musisz być bardzo dzielna, bardzo ...
Anusia wyciągnęłaś wnioski z tego weekendowego folgowania sobie i teraz juz nie pozwól na takie wpadki...
Ja też zaliczyłam kilka ale od dziś jestem dzielna :-)
Mamy cel prawda? Chcemu być szczuplutkie :-)
Anusia życze Ci dużo siłek na ten dzień...walcz dzielnie a po pracy ćwicz ładnie :-)
-
Aniu
co to było w ten weekend cio ?? ojjjj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
od dzis rusza nowa akcja u Asi...pamiętaj żeby sie nie dać !!!!!!!! WALCZYMY !!!
ijeszcze jedno: na którą umawiamy sią na "wspóle" dywanowce ?? i ile maja trwać?? :>
ps. wyznaczam Ci karę--i do dywanowców prosze sobie dołóżyć 10 minut dodatkowych ćwiczeń !!!!
ja też miałąm sportową karę za e złe dni :wink:
-
Aniula cieszę się, że weekend minął Ci tak sympatycznie..................
Od dziś nasza akcja, więc wszelkie słodycze i inne smakołyki całkowicie zakazane...............No i obowiązkowo codzieny ruch , pamiętaj będę Cię pilnować.............
Ja sama sobie pofolgowałam trochę przez weekend , ale dziś świadomie i bardzo zmotywowana przystępuję do akcji.....................1 lipca będziemy świętować utracone kilogramy. Oby było ich jak najwięcej....................
Z privem się nie śpiesz , bo wiem, że masz teraz trudny okres w pracy.
Pozdrawiam i przesyłam buziaczki :P :P :P :P :P
Asia
-
Witaj Aniu!
Widzę że dalej dzielnie walczysz :) Ja też muszę wreszcie zabrać sie za siebie bo się zaniedbałam przez zimę, głównie z braku czasu, ale nie można tylko na to zwalac winy... takie tłumaczenia nic nie dadza, tzreba po prostu wziąć sie w garść. Teraz wiem jakie to trudne po długim odchudzaniu i przerwie zacząć dietkowanie, ale wierzę ż emi się to uda i dokończę dzieła rozpoczętego już rok temu.
Trzymam kciuki za Twoją dietkę a Ty trzymaj za mnie :)
Buziaki
-
Oj to mnie nie miło zaskoczyłaś tym weekendem. Ładnie ma być, grzecznie. teraz przed nami twarde 47dni diety. I nie ma, że boli ;)
Ja już kary w takim razie dokladać nie będę, ale liczę na relację z bolących mięśni ;)
A ja też teraz lecę pomachać nóżkami i nie tylko a później spatku.Choć spać mi się nie chce ;)
Buźka!
-
Hej Słonka :)
witam Was gorąco z wieczora.. za mną okropny dzień, nie chce mi się aż o tym gadać.. (dotyczy to pracy :( ).. po prostu mam wszystkiego dosyć, od kilku dni ten dołek mnie trzymał, a dziś puściło wszystko. Wiem, ze wyjdę z tego, bo to nie pierwszy raz tak mam.. ale jest mi potwornie cięzko i tracę chęci do zycia.. :?
wyszła dziś taka dziwna sytuacja do tego - zw. ze złozeniem papierów do innej pracy..
no nic, nie marudzę więcej..
powiem na temat dietki i zmykam:
:arrow: 3 kawy z mlekiem - 150 kcal
:arrow: 2 jabłka, rzodkiewki - ok 200 kcal
:arrow: jogurt z muesli 200 g - 210 kcal
:arrow: 2 jajka na twardo - 180 kcal
:arrow: deserek - gal., jog. bez cukru 100 g, kilka rodzynek - 120 kcal
:arrow: bigos - wersja light :wink: - ok 200 kcal
:arrow: jogurt 150 g - 165 kcal
1225 kcal
:arrow: sprzątanie :wink:
:arrow: 15 minut brzuszków, wygibusków
to był ciezki tez dietkowo dzień.. ale zawalenie I dnia byloby katastrofą.. a naprwdę będąc na zakupach w ręku miałam słodkie.. i to nie jeden raz.. :oops: kupiłam jednak same zdrowe jedzonko :D w tym kapustę i gotowałam pół wieczora bigos - wersję light..
no to tyle w sumie.
Słonka zaczął się gorący czas w pracy, znów do domu znoszę tony papierzysk.. do tego wraca w środe W :D jutro przychodzi tez kumpela na pogaduch i wzajmne wsparcie (tez ma ne za ciekawie w pracy....), stąd wybaczcie, ale bedzie mnie malutko teraz na forum.. moze po weekendzie będzie lepiej... sama nie wiem..... wybaczcie mi więc ze Was nieodwiedzam a jednocześnie dziekuję za pamięc i za to, ze Wy odwiedzacie mnie... staram sie jednak czytać..
oczywiście akcja Asina trwa, postaram się wpadać z raportami!
Korni - widze, ze jestesmy bardzo podobne.. nawet jakby ciut urodą hehe.. :wink: obie ciemne :wink: widziałam fotki z nową fryzurką :) świetnie Ci w niej :) pozdrawiam Cię gorąco :) i bądź dzielna! :D
Aniu-Najmaluszku - no na pewno będzie trudniej jak W. wróci.. ale postaram się być grzeczna, bo chce ładnie akcję przezyć i w końcu w końcu w KOńCU!! zrzucić ten balast...
Anusia gorąco Cię pozdrawiam :D trzymaj się i Ty dzielnie, bo ślub coooraz blizej :) buziaczki
Kasiu-Kath - czytałam o spadku wagi :) no no :) GRATULACJE SłONKO!! :) cieszę się bardzo :)
a dywanowce.. hmm.. moze tak między 21 a 22.. najczęściej w tej porze coś tam robię :wink: Kasiula obiecuję ze te weekendowe grzeszki odrobię ćwiczonkami, dziś w sumie 15 minutek powygibaskowałam się, mało, al edobre i to.. buziaczki Myszko :) pozdrawiam Cie gorąco!
Asiu - pilnuj mnie pilnuj.. tym bardziej, ze znow jestem megasmutek.. :( bronię sie jak ogę, ale są chwile, ze mam dosyć wszystkiego i uciekłabym stąd, z tego małomiasteczkowego środowiska, gdzie kazdy zna każdego, a informacje roznoszone sa błyskawicznie :( dzis padłam ofiarą tego i bardzo, bardzo mi z tym źle :(
Dlatego w takich chwilach zazdroszczę Wam - mieszkającym w dużych miastach.. ! no nic to, sama wybrałam tę pipidówkę.. :(
Asiu będzie mnie troszkę mniej teraz, ale serduszkiem będę :D obiecuję się starać!! a jak tylko będzie cięzko mogę zasypywać Cię smskami... :roll: :wink: :?: hehe..
Asiula miłego jutro dnia Ci zycze i gorąco pozdrawiam :)
Ewus-Emkr - jak miło Cię widziec :) bardzo bardzo się cieszę :D
no i ze motywujesz sie na nowo.. :) trzymam mocno za Ciebie kciuki! :D
po jojo rzeczywiście jest trudniej.. dużo trudniej (bynajmniej mi), ale wierze, ze ładnie dasz rade :D pozdrawiam Cię gorąco :) buziaczki :D
Ewus-Jeni - masz rację - te 47 dni ma być bardzo ładne i dietkowe i przede wszystkim z ruchem.. dziś go było u mnie trochę za mało, ale jutro to nadrobię, bo planuję randkę z Jane :wink: dobranoc! :D po ćwiczonkach oczywiście! :D
DOBRANOC SłONKA :) DZIEKI, ZE JESTEśCIE.. :)