-
No widzisz, masz już tu naprawdę niezłą plażową ekipę: Korni juz na leżaczku, Stella zaraz dołączy... No postarajcie się, dziewczyny, bo ja zastanawiam się, czy nie przejść na SB w styczniu, po powrocie z Polski i nie ukrywam, że w dużej mierze zależy to od Waszych wyników. W pewnym sensie jesteście więc ambasadorami tej diety dla mnie, to chyba wypadałoby ją godnie reprezentować, prawda? ;-)
Uściski :)
-
ANIKASKU DZIĘKI ZA ODWIEDZINKI.
TAK JA JUTRO NA SB , I CHCIAŁA BYM CIĘ RÓWNIEŻ NA NIĄ ZAPROSIĆ.
W GRONIE ZAWSZE ŁATWIEJ SIĘ PLAŻUJE.
SŁONECZNEJ PLAŻY ŻYCZĘ.
http://img475.imageshack.us/img475/4...39307aj9ij.gif
-
Witajcie :)
Odwiedziłam własnie Wasze wątki..
a teraz idę poćwiczyć......... 8) :roll: :wink: odezwę się jak dam sobie wycisk hehe :wink:
a mam co spalac, bo dziś....... no ale o tym później..
pozdrawiam Wszystkich!! :)
-
No to dawaj wycisk :-) Czekam na relacje z ćwiczeń :-)
Buźka. :-)
-
No to jestem.. poćwiczyłam! całe 30 minut :D hehe.. dla Was pewnie to nic, ale ja się zmęczyłam.. :oops: :roll: :wink:
Zrobiłam 15 mnut chce mieć taki brzuch i 15 minut chcę miec takie pośladki :D
od razu bez bicia powiem - wczoraj nie cwiczyłam, bo rewelacyjną wymówką nagle stała się @ :roll: :wink: która nadeszła...
dietka.. no własnie - piątek i sobota ogólnie ładnie sb :) wszystko cacy..
gorzej dziś - obiad u Rodziców, znów przeprawa :roll: a najgorzej po obiedzie.. zjadłam kilka małych wafelków.. potem był spacer z Tatą, poszlismy na cmentarz i nad jezioro, fajnie było się przejść!! :D a potem małe zakupy - niestety na stoisku piekarniczym skusiły mnie wręcz jeszcze gorące bułeczki (bo i tak juz skusiłam - głupie tłumaczenie..).. kupiłam 2 i zjadłam na kolację z dzemem.. :oops: na mój + - ostatni posiłek był o 18stej...
Tym sposobem jutro zacznę od nowa ech.. cała ja.. :roll:
brakuje mi konsekwencji..... brakuje mi tez chyba juz wiary, ze ja jestem w stanie schudnąć i przestać być grubaskiem.. :roll: na tym się łapię, ze ja w to nie wierzę... za długo się juz tak "huśtam".. jakby waga ok 85 kg była taka optymalna... dopiero przy niej jakby zapala się czerwona lampka..... bo przecież juz przez chwilę zobaczyłam znów 7 we wrzesniu a tak szybko znów to zaprzepasiłam.......... no dobra, nie marudzę...
muszę tę wiarę jednak wskrzesić, wznowić, bo bez niej znów szybko się poddam, znów za 2-3 dni zaliczę wpadkę.. znam się...
*******************************************
Aniu-Najmaluszku - dla mnie 30 minut cwiczeń to obecnie spory wycisk hehe.. przełamałam niechęc do tych ćwiczeń z serii "chcę mieć..". a Ty co tam dzis poćwiczyłaś?
Co do pracy W. - niestety W. został bez pracy, w sumie dokładnie z dziesiejszym dniem będzie mał roz. umowę o pracę.. trudno, musimy wierzyć, ze po powrocie z Danii jakoś to się ułozy.. W. myslał juz długo o zmianie pracy, teraz tak wyszło, ze ją stracił. Mam nadzieję, ze za jakiś czas powiemy, ze dobrze się stało.. na razie mam trochę obaw, ale i wiary, ze będzie dobrze...
buziaczki
Halinko-Hii - dzis z lezaczka znów czmychnęłam.. :oops: ale jutro się kłade razem z Wami! buziaczki
Triskell - ekipa jest swietna !! :) tylko Anikasek czmycha i ucieka - nieporkony :wink:
postaram się lepiej dietkować!! buziaczki
Beatus - ja wiem, ze co dzień pakuneczki wysyłałaś.. z rana mnie budziły!! :) dziekuję!! i baaaaaaaaaaaardzo się cieszę, ze znów jesteś z nami!! super super super!! :)
pozdrawiam Cię gorąco
Stelluś - z Toba musi i mi się udać.. :D jutro konkretnie rozkładam lezaczek, mam nadzieje, ze wytrwam.... :)
buziaczki
Grazynko - jestem za akcją!! :) postaram się, choć na chwilę obecną obawiam się o ten ruch... no ale moze w końcu choć 1 akcję przeprowadzę solidnie, szczególnie, ze pokrywa się z moimi dietkowymi załozeniami!! :) buziaczki :D, aha i dzieki za linka o soczku zurawinowym!!
Psotulko - na pewno wytrwasz!! :) trzymam za Ciebie kciuki i goraco pozdrawiam :D
Ewunia-Emkr - oj wiesz, by coś zgubić do świąt to juz ostatni dzwonek.. został równy miesiąc!!!
jak tam imprezka? ale od jutra dietka ładna tak? :D Ewunia pozdrawiam Cię gorąco!! :)
ps. dzieki za życzenia.. tak szkoda, ze tego dnia nie bylismy z W. razem.. ale masz rację - po powrocie na pewno to sobie odbijemy!! :) mam wielki sentyment do dnia 21 listopad ('97 roku hehe!).. a teraz tym większy,bo masz wtedy urodzinki!! :) buziaczki :)
Jolu - dzieki!! weekend był w miarę, choć załapałam trochę doły - ale to chyba z powodu @, bo dziś juz mi lepiej :wink: buziaczki
Asiu - za dietkę mozesz chwalic piątek i sobotę, a za ruch - niedzielę hehe.. (no i piątek - bo było 8 minut ABS i Stretch..zawsze coś..) :wink: lepsze to niz stracony cały weekend....... a tak powaznie, to dużo mi do ideału jeszcze, ale wydaje mi się ze troszkę u mnie lepiej...... zmusiłam się do ćwiczeń - co więcej, mam nawet mały niedosyt :shock: :D ale autentycznie się zmęczyłam hehe (moja kondycja równa 0 się odzywa) i boję się jutro zakwasów.. a pewnie będą.. jutro znów choć te pół godzinki zaliczę...
Buziaczki Asiu :) juz dziś zyczę miłego poniedziałku!!
Gosiu-Forma - wiem.. :oops: chciałabym..... a jednak i dziś znów wygrało łakomstwo...
Gosieńko pozdrawiam!
Ewelinko-Księzniczko - dziekuję :D ja za Ciebie tez..
Kornelko - ciekawe jak mija Ci weekend? SB??? ja zawalam.. ech. dziś znów skusiłam.... ale się szybko podnosze.. trudno, stało się..
gorąco Cię pozdrawiam i czekam na jutrzejsza relację :) buziaczki
mAgnesss - dzięki za wsparcie i kciuki!! :) pozdrawiam Cię gorąco!! :)
Kasiu-Danik - pozdrawiam Cię gorąco :) ja tez trzymam kcuiki za Ciebie!! :) buziaczki
dobrej nocy! :)
-
Aniu oto Twoj osobisty KOPNIACZEK W DUPENCJE w celu zmotywowania do dalszej systematycznejpracy w walceniu z tymi przedzyblymi kilogramami.
Wszystkie tutaj w Ciebie wierzymyi wiemy , ze mimo wzlotow i upadkow jestes w stanie podniesc sie i ruszyc dalej do boju...
Aniu spieszmy sie a moze uda nam sie spotkac jeszcze w tym roku.!!!!!!!!11
Pamietasz nasze zalozenie?
-
Bardzo się cieszę, ze zmobilizowałaś się do tych ćwiczeń...wiem, nie są łatwe...ale po kilku razach będziesz widzieć postępy :-) 30 min to dobry początek...naprawdę :-)
Dużo słońca na plaży zyczę...
-
:D JA TEZ :D
:D UDANEGO TYGODNIA ZYCZE :D
http://www.gify.org/obrazki/12/049.gif
-
http://sirmi.ic.cz/kytka/68.gif
Oj Aneczko, Aneczko... czytam tak to co napisałaś o tych grzechach i jakbym siebie samą widziała :wink:
obudziłam się z ręką w nocniku, bo już dopadło mnie jojo i trzeba od nowa zrzucać to, co tak głupio nabrałam :? ... dobrze, że nie doprowadziłam do stanu z początku odchudzania, ale to takie małe szczęście w nieszczęściu :twisted:
bierzmy się Aneczko do pracy, Ty już zaczęłaś ładnie ćwiczyć, ja muszę brać z Ciebie przykład :)
posyłam Ci zamglony pakuneczek, bo dziś w Wawce biało :)
-
Aniu macham do Ciebie z leżaczka i czekam na Twoj raporcik :) Mam nadzieje,że dietkujesz dzielnie...już ja Ciebie przypilnuje :wink: :) Wiem jak sie czujesz teraz w tej wadze bo ja dokładnie czułam sie tak samo...kiedyś rozmawiałyśmy o tym...pamiętasz???
Musisz coś z tym zrobić..tak naprawde wszystko zależy od Ciebie...i jeśli naprawdę bedziesz bardzo chciała to to osiagniesz...Bo już raz udowodniłaś ,że stać Ciebie na to...Wróć do tego...a zobaczysz ,że poczujesz sieo niebo lepiej...Trzymam kciuki...Buzka