-
Anikasku bardzo mi przykro z powodu Twojej przyjaciolki. Ja poznalam duzo kolezanek na forach poswieconych staraniu sie o dzidziusia i wiele tam przezylam. Byly lzy radosci gdy ktorejs udalo sie zafasolkowac, ale byly tez lzy smutku po straconych fasolkach. Nie potrafie sobie nawet wyobrazic tego bolu i wiem, ze zawsze padaja pytania dlaczego to nas spotyka. Niestety nie ma odpowiedzi na te pytania, trzeba tylko wierzyc, ze bedzie dobrze.
Aniu widze, ze SB idzie Ci super. Trzymam kciuki za Twoje zgubione sadelko do swiat. ja tez sie powoli zaczynam podnosic i chce jeszcze troszke powalczyc o lepsza siebie do nowego roku. Twoich plytek jeszcze nie przecwiczylam bo ciagle mi cos przeszkadza, a to @, a to choroba a najbardziej to len. :oops:
Buziaczki Aniu i milego dnia!!! :D :D :D
-
Aniu Twoje wczorajsze menu bardzo mi się nie podoba............. Wiem, że byłaś zdołowana i smutna, ale nie przegładzaj organizmu.............. Za dwa , trzy dni organizm upomni się o swoje i wtedy możesz się rzucić na jedzenie.................. Już nie chcę czytac, że tak mało zjadłaś, bo to przechodzenie ze skrajności w skrajność............. Pamiętaj, że huśtawka dla organizmu jest najgorsza.............
Trzymaj się
Buziaczki
-
Wpadam kontrolnie i ciesze sie ze wszystko OK :]
-
ANIU SMUTNE TO CO PISZESZ , ALE ŻYCIE PŁYNIE DALEJ.
WIDZISZ NIE WIADOMO DLACZEGO TAK SIE DZIEJE , ALE MY NIE MAMY NA TO WPŁYWU I MUSIMY ZAAKCEPTOWAĆ POWSTAŁĄ SYTUACJĘ , BO INACZEJ MOŻNA ZWARIOWAĆ.
WYDAJE MI SIĘ ŻE MALUSIO JESZ NA SB.
JA RÓWNIEŻ NA NIEJ JESTEM RÓWNO RUSZYŁYŚMY.MAM NADZIEJĘ ŻE DO KOŃCA DOTRWAMY.
MIŁEGO POPOŁUDNIA.http://gifybejbi85.blox.pl/resource/image011rrr.gif
-
Witam :)
raport 3/14
5 plasterków wedliny
2 kawy z mlekiem
50 g orzeszków
serek wiejski 200g
bigos
2 kubki kakao
Wiem, ze wczoraj się przegłodziłam!! Ale nie miałam totalnie ochoty na jedzenie.
Dziś zjadłam juz ok, tego bigosu było naprawdę dużo (tak szczerze, to ze 2 porcje hehe
:wink: ), stąd zrezygnowałam z kolacji.
Dziś nie ćwiczyłam i powiem szczerze, ze już nie bede. Jest 21, a ja padam.. :roll: praktycznie 2 noce za mną nieprzespane, to chyba to wszystko co doświaczyło Przyjaciółę spowodowało u mnie takie mam problemy ze spaniem, Noc z poniedziałku - od 3 nad ranem już tylko przewracałam sie z boku na bok, a wczoraj usnęłam ok 2 by obudzić się przed 6... Generalnie śpię twardo i dobrze, mam nadzieję, ze dziś przespię cała noc, jestem potwornie zmęczona.
Jutro po pracy idę do Rodziców, zalapię się na obiadek (wersja SB oczywiscie - rybka i surówka z kiszonej kapusty :D ). No i jutro nadrobię ćwiczenia!!! Moze rano mi się uda cosik poćwiczyc?? :D dobrze by było.
***************************************
Kasiu-Danik - no niestety stało się co się stało :( na szczęście Przyjacióła stara się być dzielna, wspiera ją wiele osób. Za pół roku będa mogli znów się starać i juz nie moze się doczekac tego czasu..
A co do SB - staram się trzymac.. Na razie mysle by wytrwac te 14 dni I fazy, a potem będe myslała co dalej.
Płytki porzecwicz koniecznie!! :) buziaczki
Asiu - ja to dokładnie wiem.. po prostu nie miałam wczoraj juz ochoty na nic, byłam z L. prawie 4 godziny w szpitalu, gdzie poszłam prosto z pracy, wróciłam po 20stej, zmęczona i wyczerpana emocjonalnie.. tak wyszło. Dziś juz chyba spoko..? jestem najedzona! :) no i nie ciągnie mnie do węgli juz tak bardzo i mam ochotę do diety..
Asiu pozdrawiam Cię bardzo gorąco i dziekuję, ze właczasz czerwone światełko!! kochana jestes.. buziaczki
Gosiu-Forma - dzieki za kontrolkę!! :) buziaczki
Hiii - tak zycie płynie, niestety składa się z chwil szczęsliwych i nieszczęśliwych.. czasem mam wrazenie, ze za duzo szczęścia nie mozna miec.. ze wtedy musi się wydarzyć cos, co je burzy... wiele razy tego doświadczałam w mniejszym lub większym stopniu...
Moja Przyjacióła dochodzi juz powoli do siebie, to jest teraz najwaznejsze..
Co do SB - wczoraj wiem, ze zjadłam mało, dziś juz jak pisałam wyzej - jestem najedzona i zadowolona, ze udało mi się przejśc juz 3 dni sb i to w sumie bezbolesnie! pozdrawiam Cię gorąco i też mam tę nadzieję!! :) buziaczki
Znów Was nie poodwiedzam, poczytałam, ale sił brakuje by popisać.. przepraszam, ponadrabiam to..
Jutro rano zaś się zważę (zakładam wazenia w czw. i pon. ), kilka dni dietkowych za mną, skończyła się @ - licze na przesunięcie suwaczka.. no zobacze jutro :wink: zeby juz nie było więcej niz 85.... :roll:
dobrej nocy!! pozdrawaim
-
Anusia patrzac na twoje menu myślę, że spokojnie przesuniesz suwaczek :-)
We wtorek za mało zjadłaś ale dziś już jest OK...Trzymam kciuki żeby dobra passa w plażowaniu trwała...
Buźka.
-
Witam z rana :)
suwaczek zmieniony na 83,6 kg 8) dla większej motywacji ! 32 minuty ćwiczeń porannych za mną 8) mogę iść do pracy, tzn. najperw prysznic :wink: tak więc zmykam stąd szybciutko, bo jeszcze nie zdążę :wink:
pozdrawiam Wszystkich gorąco!! :)
Aniu-Najmaluszku - przesunęłam.. a te kciuki trzymaj, bo zaczynam czuc się coraz lepiej, siły jakby same się odradzają.. buziaczki!! :) miłego dnia :D
-
Anusia wspaniale...cieszę się, że suwak przesunęłaś w tę stronę co trzeba :-)
Powodzenia dzisiaj w dietce...Buźka.
Acha poranne ćwiczenia według mnie powinny się liczyć razy 2 bo to jest wyczyn :-)
-
aniu, super ci idzie, jestem pod wrażeniem........kwitniesz :wink:
PEŁNYCH MAGII ANDRZEJEK!
http://www.me-2-you.net/udalosti/halloween/img00085.jpg
-