Buziaczek poniedziałkowy
Wersja do druku
Buziaczek poniedziałkowy
HaDusiu - wpadam z pozdrowionkami i zyczeniami miłego dzionka :D
Ale byłaś dzielna przy tych gościach!!! Jestem pod wrażeniem!! Ja nie wiem czy w takiej sytuacji bym nie uległa... :D
W ogóle jesteś niesamowita!! Czerpię od Ciebie bardzo dużo sił wiesz?? :D :lol:
Trzymaj się nadal tak ślicznie!!!!
A prezencik jak był obiecany to powinnas sobie sprawić Kochana!! papa :lol:
:D Kurcze...tyle się wydarzyło jak mnie nie było....aż jeden kilo........jeah!!!!!!!!!!
Witajcie!
Już pisałam, że to co tu u mnie napisałyście, że takie słowa to plaster miodu. Uskrzydlają, uwzniaślają, pomagają, motywują, mobilizują i jeszcze by dużo wymieniać.
To właśnie jest siła tego forum, a to forum to właśnie Ania, Waszka,Lelaj, Luna, Agema,Ewa, Julcyś, Kasia, to jak potraficie pomagać.
No właśnie Kasiu, to co napisałaś niezmiernie mnie ucieszyło, bo sądziłam, że ten pamiętnik tylko mi pomaga, ale jeśli jeszcze komuś się podoba i moje skromne słowa i efekty takież moich zmagań pomogą komuś uwierzyć, że się uda, to jestem ogromnie szczęśliwa. Bardzo jestem Ci wdzięczna.
Życzę Ci siły, wiary i uzyskania zamierzonych efektów.
Piąty tydzień odchudzania rozpoczęłam więc w nastroju niezwykłym i radosnym i dziś spożyłam:
:arrow: chleb pełnoziarnisty, wędlina drobiowa, sałata, kawa z mlekiem - 160kcal
:arrow: banan -150
:arrow: schab wczorajszy, warzywka - 250
:arrow: jabłko- 60
:arrow: chleb pełnoziarnisty -2,pasta z dorszem wędzonym, jajkiem, sałata, pieczarki - 280 kcal.
:arrow: mandarynki - 45
razem:945kcal
Dziś maszerowałam 1 godz.
Ćwiczenia jak zawsze:
tybetańskie
brzuszki, bioderka -po 100
hantelki,
Kochana,a może i ja załapę się na te tybetańsie ćwiczonka?!
Po lekturze Twojego pamiętnika aż mi się wstyd :oops: :oops: zrobiło,że taki ze mnie leniuszek jeśli chodzi o ruch :cry: :!: Tak jak Ci obiecałam zaczęłam wczoraj ćwiczyć !Na razie idzie marnie :( :!: Gdzie mi tam do Twojej formy i 100 brzuszków :roll: :!:
O jejku!!!!!Właśnie zerknęłam na zegar :shock: :!: Jak ja jutro wstanę :cry: :?: Nie mogłam się oderwać od forum :!: Na szczęście wszyscy śpią,bo by pomyśleli,że oszalałam :lol: :!:
Pozdrawiam cieplutko :D
hej HaDusiu!
cieszę się razem z Toba tym kolejnym kg!!! super!!! i napewno w next niedzielę ubędzie kolejny!
buźka!
Widzę Luna, że Ty jesteś nocny marek, ale masz rację, że czas na tym forum płynie zupełnie inaczej, wciąga okrutnie. Każdy wątek to cała historia. Są tu niektóre bardzo ciekawe, że z przyjemnością się do nich zagląda.
Madziu, mniemam że już koniec sesji. Z kilogramami spadającymi to teraz może być przestój. To miło, że dzielisz moją radość.
Dzisiejszy dzień niezły, ale czasu nie miałam na jedzenie, byłam później głodna, ale na szczście włączył się dzwonek i to co chciałam zjeśc na jeden raz zjadłam na dwa.
:arrow: Jajecznica z pieczarką i szczypiorkiem, kawa z mlekiem - 220
:arrow: mandarynki - 40
:arrow: chlebek wasa z wędliną, liść sałaty - 150
:arrow: kotlet z surówką z kapusty pekińskiej -313
:arrow: plaster żołtego sera, surówka z obiadu- 176
:arrow: kostka czekolady gorzkiej, jabłko-90
Razem:989 kcal
Dzienna norma ćwiczeń tych co zawsze.
Dzień dobry HaDusiu!!!!!Nocka znowu się powtórzyła :lol: Dojrzysz to czytając dzisiaj moje posty!Póżno się dorwałam do kompa,a na dokładkę wolno piszę i zajmuję mi to dużo czasu!Teraz syn pojechał do szkoły, córka na egzamin, a ja mam jeszcze godzinkę do wyjścia więc korzystam,żeby zostawić tutaj swój ślad(bo w nocy zapomniałam) :oops: :oops:
Wiesz co Ci powiem...bolą mnie mięśnie po wczorajszych ćwiczonkach z hantelkami :cry: głównie ramiona i kark i może to głupie , ale nie mogłam pokroić sobie grahamki na kromeczki :lol: :lol: ( zawsze tak robię bo wtedy wydaję mi się ,że na talerzu jest fura jedzenia)
HaDusiu trzymaj się!!!!Zawsze jestem z Tobą!!!!!!!!Ty dodajesz mi sił!Kiedy dopada mnie głód myślę o Tobie i to pomaga mi nie rzucać się na lodówkęJesteś takim dobrym duszkiem :P :D :!: Pozdrawiam :lol: :!:
Hadusiu, Luna ma rację, Ty rzeczywiści jesteć dobrym duszkiem, jesz wzorowo, cwiczysz, nie padasz co kawałek jak ja
ależ mam doła :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
chyba się upije
za późno
juz siem upiłam :evil: