Wątek: KURDUPLE GÓRĄ W KRÓLESTWIE KURDUPLANDII! :D

Agatko - nie mam wolnego - w pracy siędzę i "ciężko" pracuję
Na rowerku ja też wieczorem - a nie umieram z nudów, dlatego, że najpier odwalam wszystkie telefony pedałując - zawsze parę - parenaście minut jadę w miłym towarzystwie A potem czytam Teraz zaczęłam "Zabić mnie" Chmielewskiej
Buziaki
Ula

Czesc kurdupelki!!!!!

pogodna zimowa, ale widze ze tutaj wiosna panuje!!!
ja powolutku wracam do normalnego zycia.... czytac: sesja sie konczy!!!!! ha! jeszcze tylko 3 egzaminy (ale czym sa 3 egzaminy wobec 9????)
tak czy inaczej witam was ponownie
i musze wam powiedziec ze tez sobie odpuscilam i okropnie, no po prostu okropnie sie czuje z nadmiarem tego czego nie powinno byc w nadmiarze!!!!
wiec proponuje swoja gotowosc w pelnej wiosennej reaktywacji!!!!!
zaczynam od dzis!!!!!!
wieczorkiem pocwicze na steperze!!! leniuch we mnie krzyczy:nieeeee,ale ja tam go nie slucham a cwiczonka umile sobie ogladaniem m jak milosc
ich troje-rany, dla mnie to koszmarna komercja... moze dlatego ze wisniewskiego nie trawie, jest dla mnie pozerem nr 1... ale - podobno o gustach sie nie dyskutuje
caluski!!! i do nastepnego przeczytania

Witajcie cieplutko

topika... witamy serdecznie w naszym gronie napisz coś więcej o sobie... chętnie poznamy Cię bliżej

katson... czasem jak piszesz to mam wrażenie że czytam sensacyjną prasę
co do Ich troje to dla mnie kicha, a panie Wiśniewska to totalna porażka polskiej fonografii

dziubusia... 9 egzaminów
rany... a macie jakiś regulamin studiów? u mnie to maxymalnie podcxzas sesji mogło być 5, a na cały rok akademicki 10.

K(ulka).... a jak telefonukesz to nie dyszysz do słuchawki ?

dzię w pracy koleżanka miała imienieny zjadłam kawałek torta (rewelacja) sałątkę z kukurydzą i ananasem (róznież rewelacja) więc same rozumiecie że cięzko było odmówić jeszcze zjadłam sałątkę z groszkiem, makowca i jajko na twardo. Własnie licz kalorię i aż się boję ile wyjdzie
Jutro wybieram sie na zakupy do Krakowa z moim Lubym, zamierzam pobuszować po wysprzedażach bo chciała sobie przede wszystkim kupić jakąś sukienkę na wesele (na 30kwietnia) i oglnie jakieś TANIE ciuchy... może coś ciekawego się trafi... mam ogromną ochorę na jakąś obcisłą i seksowną bluzeczkę z Orsey'a... czasem robią duże przeceny. Mam tylko nadzieję że Mój Misio ze mną wytrzyma nerwowo , a muszę zaznaczyć że jest bardzo cierpliwy i lubie z nim chodzić na zakupy. A Wasi Panowie są przydatni w tym względzie?? Potrafią doradzić, i mają anielską cierpliwość gdy przmierzacie 18 bluzkę

Zamieszczone przez op

K(ulka).... a jak telefonukesz to nie dyszysz do słuchawki ?

To już wiadomo skąd te podejrzane telefony....
Mój Luby całkowicie nie nadaje się do robienia zkupów... najlepiej zostawić go w domu i samej się delektować... a jeszcze lepiej z jakąś wypróbowaną psiółką... Anituś - kiedy jedziemy do Londynu na zakupy??
Ja właśnie w czwartek kupiłam sobie wściekle niebieski sweterek w Orsay'u... pierwszy raz w takim kolorze... raczej unikałam kolory blue...
Dziubusiu!!! tyle egzaminów - koszmar!!! Pewnie teraz czujesz się jak płaszczyk...
ale nasza reaktywacja doda ci sił i energii... wystartujemy na wiosnę niczym śliczne krokusy!!!
Ja dziś będę rowerkować przy "córkach McLeoda" - nie śmiejcie się, to jedyny serial jaki oglądam... no bo w końcu mam Hallmark... yupii...
Uleczko - a jak oceniasz "Zabic mnie" - bo przymierzałam się do kupna, ale nie wiem z ajkiej kategorii Chmielewskiej to jest.. bo według mnie ma co trzecią książkę kiepską.
Jejku, a ja jeszcze w pracy... buu...
Pocieszcie mnie...

Pozdrawiam wszyskie Maluszki ...

u mnie dziś dzioneczek pod znakiem miłych pogawędek przy kawce ...
jak ja lubię takie miłe spotkania ...
takie ploteczki z kolegami, wspominki ...
naprawdę było świetnie ...
aaaa, no i dietetycznie, bo nic nie pożarłam

Ach jak ja za wami tęskniłam, dziewczyny optymistycznie nastawione do życia
Weekend miałam strasznie zabiegany i nie udało mi sie zajrzeć tu, wybaczcie
Cały poprzedni tydzień dietka super, ćwiczyłam też ostro i było super, do niedzieli bo byłam na urodzinkach rodzinnych wiec kupe dobrego żarcia, wcale duzo nie zjadłam ale chyba mi sie troche żołądek skurczył bo nie mogłam za duzo zjesc i wkoncu sie zle czułam.
Dziś łapało mnie jakies przeziębienie ale twardo stawiałam mu czoło i przespałam całe popołudnie po pracy, teraz niestety nie mam siły ćwiczyć a tak mi dobrze jak godzinke pofikam sobie, staram sie ćwiczyć troche aerobiku, pilatesu, troche z ciężarkami codziennie coś innego zeby sie nie znudzic i czuje sie fantastycznie.
Obiecuje, że do wiosny bede juz laska tak jak sobie załozyłam, z wami tak dobrze sie odchudzać nareszcie mam z tego frajde a nie horror wyrzeczeń.
Dziś zamiast ćwiczeń zrobiłam sobie wieczorek piękności, staram sie to robić w niedziele ale wczoraj nie zdążyłam z powodu wyżej wymienionych urodzin, siedzę wiec w maseczce na twarzy i wygladam jak duch uuuuu niebieska za chwile bede fioletowa ale jeszcze 5min.
A skoro ominęłam tematy atutów własnych to musze teraz napisać o swoich, mianowicie moje włosy zawsze zwracały uwagę i uważam je za najfajniejszy element mojego wygladu jest ich duzo, kręcone i naturalnie kasztanowe kiedyś nosiłam szope na głowie ale jak dorosłam to odkryłam mnóstwo kosmetyków do takich włosów i juz są ujarzmione
Ja też biegałam po sklepach w piątek - kupiłam sobie bluzeczke na wyprzedarzy, bylam razem z moim Misiem, jest prawie idealnym towarzyszem na zakupy, moze nie doradzi ale z cierpliwością mnicha chodzi za mną i pomaga wybierać hihi jest cudowny ja za to chodzę z nim do sklepów modelarskich i podziwiam jego sklejane i malowane dzieła więc sie uzupełniamy
Dziewczyny trzymajcie sie, tyle nauki o rany, życze efektów no i szczęścia na egzaminie
Wogóle to też mam kryzysy, a do tego jak zjem coś ponad program to mam kaca moralnego hihi
Miłego dietkowania dziewczęta
Na malucha

Miłego dnia...

Hej koffaniutkie!
Ja wczoraj zaliczyłam w końcu udany dzien dietkowy - żadnych słodyczy... obiadu też nie..a le to przez to że wróciłąm do domu dopiero przed 21....
ale i tak pojeździłam na rowerku!
Teraz muszę jeszcze coś zrobić na szybko w pracy, a potem zajrzę jeszcze raz napisać coś więcej.
Buziolki!

Witajcie Maluszki ...
u mnie dziś przepiękna pogoda, mrozik i cuuuuuuuudowne słoneczko ...
aż się nogi rwą do spacerku, a tu figa ... jestem przeziębiona...
wczoraj wprawdzie zaliczyłam maratonik po kawiarniach i było cudownie miło, ale chyba się znowu podziębiłam ...
za to próbuję sobie rekompensować brak spacerku tańcami przy mojej eseczce ...
piszę sobie na Dietce, a jak tylko puszczają jakiś super energetyczny kawałek idę skakać sobie ...
uwielbiam wariatańce ...
pozdrawiam Was wszystkie bardzo gorąco

Zamieszczone przez Celebrianna

Hejka!!
Topika - jasne, że przyjmiemy!!! Właśnie takich fajniutkich kurdupasków potrzebujemy... jak napisała Uleczka - w kupie raźniej... hihi... napisz coś więcej o sobie...

hmm.. no cóż odchudzić to chciałabym się tylko 1 kg, bo proces odchudzania już przeszłam 7kg od wakacji przybyłam tu raczej w poszukiwaniu wsparcia w utrzymywaniu mojej wagii no i jakiś ćwiczonek na moje sflaczałe cielsko juz sie tu zadomowiłam i stwierdzam, że jest tu bardzo fajnie..pozdrawiam wszystkie kurduplaski