-
12 apostolow.jedno z pierwszych miejsc ktore zwiedzilam przybywajac do australii
-
-
Dziewczątka drogie!
Jutro oddaję pracę magisterską, a w czwartek zdaję ostatni egzamin (jeden odkładam na wrzesień) Więc już za kilka dni będę odwiedzać Kurduplandię
Buziaki!
-
witajcie
ale mamy niespodzianke Aniffcia nas odwiedzila nareszcie
ja mam dzisiaj fajny dzien weszlam na wage i schudlam znow 1.5 kila.czyli w ciagu 3 tygodni schudlam5 kilo .dzien ten by pozostal fajny gdyby nie to ze moja koteczka Tommy-Girl musiala isc do weta bo ma zapalenie w oczku.dostala antybiotyki i bedzie chyba wszystko ok.z godzine temu wzielam ja do mojego lozka i przykrywalm swoim swetrem zeby bylo jej cieplo.polorzylam sie kolo niej bo ona lubi jak jest chora ze mna spac i przez godzine z nia spalam .ja juz wstalam ale ona jeszcze sobie smacznie spi moja kochana biedulka
jutro juz do pracy ale mialam juz 3 dni wolnego wiec jest wielki czas.Joannna ma wolne bo ma egzaminy i jutro idzie ze mna do pracy :P
a jak wam minela niedziela?jak dietka?ja odmowilam wczoraj tego serniczka a teraz jestem zadowolona bo na wadze mniej kiloskow a jak bym sie skusila to napewno bym zjadla duzo wiecej niz tylko kawalek tego
-
Hej kochaniutkie!
Katson - wow... ale super... 5 kg. Bomba!! Gratulacje... no proszę, cichutko i spokojniutko, a kilogramy lecą na łeb na szyję...hihi... extra!!!
Ty dziś leżałaś z kociakiem, a ja wczoraj drzemałam z moim psiakiem.. słodkie to takie gdy spi... aż szkoda budzić... hihi...futrzak mój kochany.
Ładne zdjecia wkleiłaś - macie niesamowity kolor nieba, o ile zdjęcia nie są podkolorowane. Ale i tak robią niesamowite wrażenie... prawie jak Rio De Janerio.
Musisz byc zadowolona, że Asia przyjechała do Ciebie - twoja córeczka... no i miło spędzacie czas. Chyba nieczęsto przyjeżdża? Ty jutro idziesz do pracy, a ja za tydzień w środę kończę pracę... ale fajnie. A najfajniejsze to, że zobacze Anitkę. I zrobimy sobie extra dni, prawie jak Ty z Sonią... tylko my do fryzjera, na zakupy a potem na imprezkę... będzie cudownie...
Moja dietka już nie jest dietką. Stwierdziłam, że centymetry nie decydują o moim samopoczuciu i naprawdę nie potrzebuję się odchudzać. Moje nadprogramowe 5-6 kg nie są już dla mnie problemem. Wystarczy uśmiech na buzi, wyprostowana sylwetka, pewność siebie i jest git. Do tego błysk w oku, nowy fryz, super ciuszek i czuję się wspaniale. Nie zamierzam męczyć się i pościć. Zauważam nawet już pierwsze dobre oznaki tego NIE ODCHUDZANIA - wczoraj zjadłam zaledwie 1 kawałek karpatki, która zrobił mój ukochany, a przy odchudzaniu ssało by mnie i zjadłabym pół blachy... Skoro wiem, ze mogę to mnie już to tak nie kusi... No i oczywiscie nie rezygnuję z ćwiczen i rowerkowania, ale robię to bo lubię, bo chcę mieć dobrą kondycję i lekkość ruchów.
Anituś mój funfeelku! Cieszę sie na nasze spotkanie jak dziecko... hihi..
Całuski, życzę milutkiego dnia!!!
-
to znowu ja
Agatko zgadzam sie z toba nie trzeba sie tak meczyc i na sile dietkowac pare kilo mniej czy wiecej to nie ma znaczenia ale dobrze ze cwiczenia bedziesz robic dla zdrowia i dobrej kondycij.ja czytalam w tej ksiazce co dietki sie trzymam ze jesc trzeba i to sporo bo jak nie to metabolizm sie zwalnia.ja schudlam obecnie 5 kilo a tyle smietany i majonezu to juz chyba nie jadlam od roku jak to sie stalo ze chudne i jem dosc tluste rzeczy bo przestalam jest maczne produkty.jem duzo salatek,jajek ktorych sie balam bo moj cholesterol jest duzy oraz miesa i ryb.do tego oczywiscie owoce ale to przedewszystkim rano i nie mieszam ich z innymi posilkami.teraz nie jem sztucznych prodoktow co pisza ze maja malo tluszczyku bo one maja duzo chemii i cukrow bo bez tluszczow nie maja smaku wiec trzeba je jakos zrobic zeby ludzie kupili.my kupujac zazwyczaj patrzymy na kaloriwe i tluszczyk a cukier nie przynajmniej ja nie.teraz zamiast margaryny z mala iloscia tluszczu jem maselko i co i tak schudlam.jedyna strona ujemna tej dietki to koszta.wszystko co lepsze i zdrowe zawsze wiecej kosztuje wiec co z tego ze troche mnie to wiecej kosztuje jesli chodzi o zdjecia to nie wiem czy podkolorowali te zdjecia jutro sie przyjrze lepiej jakie mamy kolory nieba bo ma byc 20 stopni i slonecznie. Agatko ale macie fajnie z Aniffka ze sie spotkacie i sobie pochodzicie po sklepach oraz zaliczycie fryzjera.mam nadzieje ze dzien spedzicie bardzo milo i nam wszystko opowiecie. bawcie sie dobrze .mysle ze nie mozesz sie wogole doczekac tego urlopu ale sobie odpoczniesz i juz koniec z wiedzma szefowa
ok pozdrawiam i caluje was kochane pa pa do jutra a moze jeszcze wpadne za godzinke bo Joanna chce troche wejsc na kapa
-
Czesc Kurdupelki
Katson rewelacyjna jest ta twoja australia mmm woda, morze,drapacze chmur mmmm rozmarzylam sie bo za oknem tylko chmury i zimno brrr gdzie to lato sie schowalo
Moje jazdy na rowerze do pracy chyba skutkuja bo nie tyje chociaz ostatnio troche wiecej jem co zwykle objawialo sie skokiem wagi a teraz stoi. Mam nadzieje ze ruszy wkoncu ale w dól
Agatko ja tez ciagle jakies roboty domowe mam to mnie zwykle troche stresuje bo co w pracy to w pracy a poza to juz jakos bardzeij odpowiedzialna jestem za to a nie wiem czy chce takiej odpowiedzialnosci. Boje sie ze to sie kiedys jakims wrzodem skonczy
Ale przynajmniej jakas kasa dodatkowa jest za to i mozna poszalec.
A w domu ciagle remontujemy pokój to znaczy remont stoi a my nie mamy czasu skonczyc tego i niestety nawet gosci nie moge zaprosic, a co weekend sobie obiecujemy ze to juz teraz koniec. Najbardziej nie moge sie doczekac porzadków-zagracilo sie juz to moje mieszkanko przez pare latek i musze troche powyrzucac rzeczy,bo jak sie okazalo ze chce wyrzucic kolejną stara szafe to nie ma miejsca na upchanie róznych rózności i tak rosnie mi dobytek brrr musze sie odgruzowac. A mieszkam w mieszkaniu po babci na początku zwalalam to na stare rzeczy po dziadkach ale po kolejnych porzadkach okazuje sie ze to prawie wszystko moje a wszystkiego mi szkoda wyrzucac wszystko ma jakąs swoją historie.....buuu
Pozdrowienia dziewczeta
-
pozdrowienia
hejcia
to jest wlasnie Harry i mala Louise.dzieci ktore pilnuje w pracy
-
pozdrowienia
a to jest Joanna [dziewczynka ktora sie opiekowalam jak byla mala ]oraz Louise ktora sie teraz opiekuje czyli nowa generacja
-
to znowu ja
lepiej cos napisze o dietkowaniu ktore narazie idzie mi dobrze ale jak ma mi nie isc jak jem takie pychotki w sobote bedzie gorzej bo ide do kina z kolezankami i do tego one chca isc do restauracij tgj ktora wy tez w Polsce macie.jest jest to amerykanska restauracja w ktorej naprawde mozna pogrzeszyc bede musiala naprawde uwazac.moze jakas cesar salatke wezme .sama nie wiem bo jeszcze prawde mowiac tam nie jadlam.widzialam jadlospis na internecie dzisiaj i tylko mi narobil apetytu ale niestety bede musiala sie opanowac.a moze ktoras z was byla w tgj i moze mi cos polecic?
ostatnio mamy troche odwiedzin z Polski.tydzien temu kuzynka mojej przeszywanej czy jak tam sie mowi siostry.a do tego jutro wylatuje jej chlopach z Polski .ale ona bedzie miala ludzi a do tego ma male mieszkanie.chyba beda spac razem w trujkacie ale chyba sobie poradza.ja lubie jak ktos z Polski zawita tu bo wtedy tak sie dobrze czuje no i troche oczywiscie jest smutno bo zaraz wszystko mi sie przypomina i tesknota troche wraca
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki