Dziękuję za życzenia!
Wczoraj trzymałam się dzielnie tak gdzieś do godziny 19. Ale po kolei...
I śn. - maślanka 400 ml i bułka grahamka
II śn. - 2 jabłka
Obiad - zupa pomidorowa i kromka chleba oczywiście białego

Rowerek - 35 min.

Wieczorem przyjechali moi rodzice z ... TORTEM. Zrobili mi taką niespodziankę Nie planowałam żadnej imprezy. Lubię urodziny spędzać kameralnie, ale nie powiem, że takie niespodzianki mi się nie podobają. :P Oczywiście zjadłam kawałek tortu. Ale to nie koniec, bo koło 22 wpadły do mnie koleżanki z dwiema butelkami szampana i gigantyczną czekoladą z bakalimi na zakąskę. Dostałam od nich składankę disco polo. Paskudy!! Co tu dużo mówić, miło było. Wszystko wypiłyśmy, ja zjadłam jeszcze 5 kostek czekolady Oglądałyśmy "Misia" Barei i słuchałyśmy takich hiciorów disco polo, że uszy po prostu więdną. Rżałyśmy do trzeciej w nocy. Robert udawał obrażonego, bo musiał je później odstawić do domu.
Jednak boli mnie to, że Robert nie złożył mi życzeń. Nawet słowem nie wspomniał. Niby dobrze się bawiłam, ale tak naprawdę było mi przykro. Nie rozumiem jego zachowania.
Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale powiedziałam mu, że sprawił mi przykrość. Ostatecznie pokłóciliśmy się. Ja oczywiście się popłakałam I taki prezent dostałam od męża. Podsumowując pierwszy dzień nowego życia nie wyszedł zbyt dobrze, dziś będzie lepiej....


To jest mój mąż