-
Grażyna dieta 7 dniowa bardzo mnie kusi, trzeba jednak dobrze wszystko rozplanować żeby nie polec przedwcześnie :-)
Tobie dietkowanie idzie całkiem całkiem...siemię lniane hmm moja mama pije codziennie, wygląda to poaskudnie ale pomaga więc pije :-)
Pozdrawiam.
-
Hej, hej , dziśiaj piąteczek!!!!!!!!!!1 i to po tak długim tygodniu pracy, ostatnie tygodnie przyzwyczaiły mnie do lekkiego luzu!!!!
Dzisiaj zmieniłam wskaźniczek-nareszcie!!! I od razu polepszył mi się humor!!!
Jest już nieźle, a może będzie jeszcze lepiej. Zaczynają na mnie wisieć lekko stare jensy, a wczoraj weszłam w wiosenne spodnie!!!! huraaaaaa!!!!
Byle tylko teraz tego nie zaprzepaścić
Yena
-
grażynko miłego dietkowania:)
dziś chyba będzie ciepło na dworze 8) bo zeeeroooo chmurek...i lato w powietrzu...nono...w dobrym momencie asia zaczyna akcję :)
ja dziś idę do sklepu po sok żurawinowy...ale po tym ocie jabłkowym też mnie ładnie goni do kibelka "z tym pierwszym" więc chyba sie oczyszczam :wink:
buziaczki
-
grazynko musze pomysleć z tym kurczakiem u mamy , moze faktycznie zacząc od poniedziałku, ale czy dam radę :shock:
-
Witam :D
Poległam wczoraj :oops: zjadłam placki z tzatzikami, ale już nic więcej do wieczora, a na aerobiku znowu instruktorki zmieniły sie po półgodzinie, więc dzisiaj nie boli mnie chyba tylko twarz :shock: a tak to czuję wszystkie mięsnie, a obudziły mnie dzikie kurcze w łydkach :shock:
raport za wczoraj:
śniadanko - 2 jajka na miękko z kapka majonezu
w pracy - kefir2% 1 l
obiad - 3 placuszki z tzatzikami z jogurtu
hektolitry wody, herbatek z pokrzywy i żurawiny
+ 1,5 godziny intensywnego aerobiku+2 krótkie spacery uff
Dzisiaj - kopia z wczoraj z tymże na obiad przewiduję makaron razowy z sosem szpinakowym, a na kolację sałatkę grecką :roll: Ruszankowo - rower ok. 45 minut po pracy, bo potem niestety wracam na nadgodziny :evil: i spacer przed snem :wink:
Zosiu
dzięki - nie mam Twojej silnej woli niestety, ale to ostatnie podrygi przed akcją Asi i mimo wybryków oponka sie wssysła o 1 cm :D Wieści ze szpitala również coraz bardziej optymistyczne :D
Asiu
piwo nie zostało przewidziane w sobotnim grillu, na przyjęciu komunijnym również nie będzie alkoholu - więc spox :roll: dawno wiem,że przy jadaniu wg SB piwo wywołuje tak dziki głód,ze nie warto :roll:
Korni
zamówienie przyjęte - podaj tylko jaka ilość :wink: octu nie trawię - piję wodę z cytryną, zresztą akurat z regularnymi wizytami w kibelku nie mam absolutnie problemów :wink: Ja olej lniany dodaję do dressingów i soku pomidorowego - nie próbowałam tak solo :roll:
Psotulko
3 czerwca w planie akcji Asi mam zaplanowany jako jeden z 3ch z dyspenzą :D
Yena
gratuluję - mam nadziję do 30 czerwca osiągnąć Twój wynik :wink:
Najmaluszku
sama widzisz,że nie jestem ideałem :twisted: ale sie staram :D 7miodniową chyba zafunduję sobie w środku lata w czasie obfitości świerzych , pachnących warzyw i owoców :wink:
Agnieszko
jak nie spróbujesz to się nie dowiesz :roll: ja będę próbować , ale najprawdopodobniej w lipcu - przy obfitości i upałach kiedy nie chce sie jeść :roll:
Udanego weekendu dziewczynki - ja niestety jutro w pracy :evil:
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1095.jpeg
Pozdrawiam
***
Grażyna
-
Grażynko, patrząc na twoje wczorajsze menu i ćwiczenia to mogę ci te placki darować :) Z tzatzikami musiały być pyszne :)
-
-
Graża Ty nie jesteś ideałem? Oczywiście, że tak :-)
Mała wpdka to nic, Ty zawsze szybko się znierasz i dalej już ładnie dietkujesz :-)
Chyba nie doczytałam ale czemu instruktorki się zmieniają co pół godziny to jakiś nowy model zajęć?
Ściskam.
-
Podoba mi się pomysł ze zmianą instruktorki co pół godziny. U mnie to jednak nierealne , bo mamy tylko jedną instruktorkę...................
Życzę udanego grila
Pozdrawiam
-
Pozdrawiam i życze miłego wekendu i wreszczie przyszedł maj