-
Witaj Grażynko
Wpadam szybciutko z podziękowaniem za życzenia urodzinowe.
Na rowerek się na pewno umówimy. Dam Ci znać , jak bedę miała już więcej czasu. To będzie gdzieś po 20 czerwca, to wtedy się umówimy na spokojnie. Chyba , że uda mi się wczesniej wyrobić.
Buziaczki
Asia
-
Witaj Grazynko !!!
Masz racje przyzwyczajenia z SB pozostaja :wink: Teraz mam je we krwi i zamierzam dalej z nimi sie odzywiac :D Smazenie na oliwie z oliwek to juz standard :wink:
Mysle, ze poradze sobie i na tym etapie dojde powoli do 60 :wink:
Ale teraz wazniejsze jest to, aby waga nie szla w gore :!:
Czekam na piatkowe sprawozdanie!
Zycze udanego dnia!
Buziaki :*:*
-
Paulinko
chciałam Ci powiedzieć,że rok temu jak pierwszy raz stosowałam SB w pewnym momencie też przeszłam na dość dowolną II fazę i z zaskoczeniem stwierdziłam,że waga poleciała jakby mimo woli :shock: i w zasadzie utrzymuje się od roku z wahaniami 2-3 kg jak sobie za bardzo odpuszczę :roll: Wychodzi na to,że bardziej utrzymuję wagę niż się odchudzam :wink: Po ostatnich przemyśleniach tak właśnie postanowiłam - będę jadła rozsądnie - dużo się ruszałą - a schudnę ile schudnę bez nerwów i schizy - rezultat zobaczymy we wrześniu 8) Kilogramy rzecz względna :twisted:
A teraz wczorajszy jadłospis:
7*30 - 3 malutkie jajka na miekko
9ta - sok Fit wiśniowy / w sumie to piłam go cały dzień/
11ta - grahamka z serkiem orzechowym
15ta - 2 kabanosy
18ta - kalafior z wody+klops+mizeria
20ta - 2 łyżki jajecznicy z szynką / młody miał zachcianki, a ja jakaś głodna byłam wczoraj/ jedyne usprawiedliwienie to godzinka na rowerze - w ostatniej części w dużym tempie, bo zaczynało lać - w sumie znowu wyszło ok. 2000 kcla, bo zapomniałam o tych 2ch kabanosach po drodze do domu.... muszę popracować nad jadłospisem przy zmianie porannej, bo wychodzi za duża przerwa :twisted:
Dzisiejszy wpiszę jutro, bo do końca jeszcze go nie wymyśliłam :roll:
Tzn. zaplanowane:
6*30 - 2 jajka na miękko
10ta - grahamka z fetą i pomidorem
13ta - zupka kalafiorowo_groszkowa z koperkiem
a dalej to najpierw muszę zrobić zakupy.....i jak nie będzie lało znowu p[ójdziemy pojeździć na rowerku min. godzinkę :wink:
Spadam popracować
Grażyna
-
Witaj Grażynko
Widzę , że Ty też zmieniłaś podejście do dietki. I bardzo dobrze, bo taka odmiana jest bardzo wskazana................Ja też muszę pewne sprawy pzremyśleć , ale na razie chcę skończyć 3 tygodnie I fazy.................
A jak czytam Twoje ostatnie jadłospisy , to aż mi ślinka leci. :D Grahamka z serkiem orzechowym..................., zupa kalafiorowo-groszkowa z koperkiem.................Mniam, mniam.........Muszę sobie taką zupkę zrobić , bo nie dość że sycaca i pyszna , to jeszcze strasznie zdrowa............
Życzę miłego dnia w pracy
Buziaki :P
-
Witaj Grażynko :)
Dziękuje Ci bardzo za wsparcie i rady :)
Ja własnie też jestem na etapie utrzymania osiągnietej wagi. Staram się trzymać I fazy z małymi odstępstwami, chodzi głównie o truskawki :) Wiem ze jak bym zaczęła normalnie jesc to mogłabym przepaśc.Może kiedyś mi sie uda przezwyciężyc słodyczową słabość. Teraz musze mieć mobilizajcje jak już wczesniej wspamniałam.
Pozdrawiam Cię gorąco i życzę miłego dzioneczka :)
-
Hej Grażynko :)
wpadam z pozdrowieniami.. no i tak zliczyłam sobie (dla wprawy :wink: ) Twój wczorajszy jadłospis i za nic nie wyjdzie mi 2000 kcal.. :shock: to ja już nie wiem czy ja liczyć nie umiem, czy co... :wink: na moje oko to ok. 1500 kcal, więcej nie.. 8)
No właśnie podobnie jak Asia nabrałam ochotę na tę zupę :shock: musi być pyszna, czy podawałaś gdzieś na nią przepisik? Bo tak mi ślinka leci, że szok hihi :)
Grażynko miłego dnia :) buziaki
-
Witam środowo :D
Tak mnie chwalicie, a ja dałam wczoraj plamę na całej linii :oops: :oops: :oops:
Moze łaskawie spuszczę kurtynę milczenia na mój występek - wystarczy że bezlitosna waga od razu pokazała mi prawie 1 kg więcej niż wczoraj, a ja miałam oficjalnie jutro się ważyć :shock: powiem tylko,że znowu był browiec, a potem niezaplanowana kolacja :oops: Także mimo że była też godzina na rowerze, to i tak wyszło nieładnie :twisted:
Dzisiaj trzymam się planu bez odstępstw - na przyszłośc alkohol po prostu odpada,bo dostaję małpiego rozumku :evil:
Także dzisiejszy jadłospis:
na czczo - woda z sokiem z cytryny+ siemię
7830 - 2 kromki graham posmarowane cienkoo majonezem i obłożone pomidorem+herbatka z żurawiny
11ta - 250gr truskawek+3 morele+150gr jogurtu Jogobella light
14ta -2 kromki graham+2 serki light+pomidor
17ta - wątróbka z indykami z dużą ilością pieczarek+mizeria zjogurtem nat.
19ta - 250 gr truskawek
w między czasie - herbatka Bio-power i z żurawiny+1,5 l wody
Oczywiście rower, chyba że będzie waliło żabami :roll:
Aniu - liczę myślę dobrze - zawsze lepiej za dużo niż za mało :twisted: ale masz podobno jakiś programik - więc jeżeli możesz to wyślij na gayga678@poczta.onet.pl
Jeżeli chodzi o zupkę - to nic prostszego - kupuję kalafiora - rozbieram na różyczki - te foremne zostawiam i gotuję jako dodatek do mięska, resztę wraz z głąbem rozdrabniam w robocie i gotuję z kostką, pod koniec gotowania dodaję mrożony groszek i posypuję dużą ilością koperku.I wszystko :D Taki rozdrobniony kalafior jest również świetny na surowo z jogurtem i dużą ilością czosnkowanego jogurtu lub z majonezem :D
Agi widzisz Ty walczysz ze słodyczami ja z browcem :roll: jedno i drugie zgubne i kaloryczne :twisted:
Asiu - Ty przynajmniej miałaś zaplanowane odstępstwo :lol: a gotować bardzo lubię :roll:
Paulinko - chciałabym trzymać się tak jak Ty - moja różowa dziewczynko :D
Acha - jeszcze znalazłam taki podstawowy wzorcowy jadłospis na tysiączka i zamierzam się go trzymać :D Cytuję:
"moj przykladowy jadlospis:
rano - duza miseczka platkow z mlekiem i jakis owoc albo 2 kromki ciemnego chleba z czyms tam (serek, ser zolty light, wedlina chuda, jajko i warzywa)
potem - 2 kromki z czyms albo owoce i jogurt
obiad - zupa z jakis warzyw bez tluszczu i np ryba, kurczak z gora surowki, albo mrozonki hotexu - warzywa na patelnie, albo ryz z warzywami albo owocami i jogurtem
potem - kisiel ,owoce albo jogurcik
kolacja - ja jem bo zawsze jestem i tak glodna wieczorem - 3 wasy z roznymi dodatkami, albo platki z mlekiem lub jogurtem albo salatka jakas...
calosc to tylko 1000-1200 kalorii"
Pozdrawiam
Skruszona Grażyna
-
Grazynko, ty sie tak ta wpadka nie przyjmuj. Browiec (to piwo, tak? bo nie pije, to nie wiem :lol: ) pobudza prace nerek, wiec troszke toksyn wyplukalo sie moze..hihi...
Wiesz, ten jadlospis to mi sie nawet podoba, bo chlebcia dosyc duzo, a ja tak sie go zawsze staram ograniczac. No i kisielek jest, ktory moze czasem moznaby na lodzika zamienic:-) Dzis bedzie dobrze, Grazynko, trzymam kciuki. Aa...a ten jeden kilogramik, to pewnie tez duzo wody. Buziaki
-
Witaj Grażynko
Nie przejmuj się tak strasznie swoją wczorajszą wpadką. W końcu coś Ci się od życia należy.........A piwko i kolacja w miłym towarzystwie, to czysta przyjemność. Wiem , że jesteś zła na siebie , ale nie bądź taka surowa. Było , minęło , dietkujemuy dalej..............
Zupkę kalafiorową na pewno wypróbuję , bo wygląda całkiem smakowicie...........
A co do standardowego menu , które podałaś , to kiedyś się do niego stosowałam. No może tylko z małymi odchyleniami w postaci słodyczy............No i niestety niewiele chudłam , a potem to już zaczęłam tyć . Mój organizm szybko reaguję na węglowaodany w postaci płatków, musli i chleba. Tak więc obecna dieta bardziej mi odpowiada, tylko zobaczymy jak długo na niej wytrzymam.
Buziaki
Asia
-
Hej Grażynko :)
oj chyba się na mnie nie pogniewałas o te kalorie.. :roll: ja jestem laik i widać ja zaniżam.. sama nie wiem... wiesz, jak kiedyś liczyłam kalorie, ale to było dawno.. no nic, masz rację, lepiej zawyżyć niz zaniżyć!
A co do programu - spróbuję Ci wysłać, ale wczoraj jak wysyłałam na pocztę onet do dwóch osób, to ona odrzucała.. oby do Ciebie doszlo, a może masz skrzynkę na innym portalu?
Grażynko a piwko.. no zapomnij już o nim dziś :) i ładnie diektuj :)
buziaki :)
aha, mam takie pytanko.. zupki gotowne na mięsku, nie mam zielonego pojęcia jaka jest kaloryczność np. ugotowanego skrzydełka, ale samej wody... nie wiem gdzie to znaleźć.. zawracam Ci głowę.. sorki.. będe wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam. :)