czyli 6W na koniec :roll:Cytat:
Zamieszczone przez niki740
Wersja do druku
czyli 6W na koniec :roll:Cytat:
Zamieszczone przez niki740
Grażynko, odnośnie 6W to zajrzyj sobie na 93 bodaj stronę do tagotty. Zaczęła szóstkę chyba w drugim tygodniu diety, waży więcej ode mnie, a brzuch ma jakby ważyła 10 kg mniej! Myśle, że warto ją zacząć już teraz (ja zaczęłam), a za jakiś czas najwyżej powtórzyć!
Pozdrawiam serdecznie :)
a ja myślę, że każdy ruch spali tłuszcz, fakty 6w jest nastawiona na rozwój i rzeźbę mięśni, ale dzięki temu że je wzmocnimy lepiej wyglądamy, poprawia się nam postawa, rozwijamy mięśnie brzucha i dzięki temu więcej spalamy energii...więc bez sensu jest dla mnie takie stanowisko...owszem efekt wizualny jest po spaleniu tłuszczu...ale efekt zdrowotno kondycyjny i bez tego :wink:
pozdrawaiam
Wiem wiem - chciałam się wytłumaczyć czemu nie zaczęłam jeszcze 6W :oops: a obiecałam :oops:
Wszystko dzisiaj idzie nie tak :evil: rano awaria sieci, nie działa demo systemu, z którego miałam szkolić - na razie siedzę i odbieram :roll: sypie się cały plan dnia - nie wiem o której stąd dzisiaj wyjdziemy, bo szkolenie musi odbyć :roll: na dodatek dzwoniła Mama,że dostała jakieś pismo i mam koniecznie przyjechać po pracy, więc plany jogowe na popołudnie też się walą - najwyżej pojadę na rowerku, zależy o której to będzie :evil:
Humor mam taki,że najbardziej przydałby się worek treningowy :twisted:
Pozdrawiam
***
Grażyna
Grażynko to zdzwonimy się przed 22. U mnie też od rana był problem z komputerem ( padł mi zasilacz ) , więc trochę strachu się najadłam.....................Jakby tak padł dysk z danymi, to nie chcę nawet myśleć....................
Pomimo wszystko życzę miłego popołudnia
Pozdrawiam
Grażynko, mam nadzieję, że jednak jakoś uda się ten dzień poukładać! Jogi opuszczonej żal, ale jak to coś ważnego, to nie ma się co zastanawiać! Powodzenia organizacyjnego!
Grażyna nie daj się...U mnie humor ostatnio też nieciekawy ale nie możemy się poddawać:-)
Może jednak udało Ci się skoczyc na jogę?
Jeśli nie to pójdziesz jutro...
Pracujesz na maxa...chyba nalezy Ci się trochę luzu...
Pozdrawiam.
Witam porannie i piatkowo :D
Chyba ma się ku lepszemu - humor z rańca całkiem całkiem - demo sprawdziłam i działa - więc idę za chwilkę szkolić :roll:
Wczoraj niestety joga odpadła - do Mamy pojechałam prosto z pracy, wróciłam późnym wieczorem - także ruch to praktycznie tylko ok. 60 minut szybkim krokiem w sumie :cry: dzisiaj niestety jogi nie będzie, bo jest tylko w poniedziałki i czwartki, dzień zapowiada się na długi, ale obiecuję sobie poranek w lesie na rowerze w sobotę przed pracą. Rajony robie na okrągło - na korytarzach robią gładź i kładą płytki - syf malaria po prostu i tak ma byc do 15 listopada, bo oczywiście robia całe 10 pięter jednocześnie :evil:
Dobra
na razie spadam :wink:
***
Grażyna
Grażynko życzę miłego weekendu i chociaż trochę oddechu na świeżym powietrzu.................. Wiesz byłam pewna, że 15 masz wolne, a Ty znów w pracy.......?
Buziaczki