-
Aniu
pisałyśmy równocześnie
a już się bałam,że do mnie nie zajrzysz
masz mnie jak w banku - mamy mieć dość dużo czasu dla siebie, tak od 16tej, więc się szykuj
a teraz już naprawdę idę z psem
-
Udanego spacerku po lesie Grażynko :P
Jestem pod wrażeniem, jak dużo robisz dla swojego rozwoju zawodowego i nie tylko
:P
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli
-
Nie znoszę niesłownych ludzi
Martin miał wyjechać o 15tej, a jeszcze jest w domu, bo odebraliśmy kolejny telefon,że kierowca jeszcze nie jest gotowy
i tak pół dnia spędziliśmy pod telefonem
za to poczytałam i odpoczęłam leniuchowato
piekny dzień dzisiaj był - oby jak najdłużej taka pogoda sie utrzymywała
ide wpisywać obiecane przepisy do książki kucharskiej XXLek
-
Grazynko wpadam i jak zwykle wychodzę pod wrażeniem
piękne ambitne plany
imponujesz mi bardzo, zresztą od zawsze
zmykam na przepisy bo sałatka brokułowa i to danie na ciepło były boooooooskie
opowiadałam W. jakie pyszności jadłam i obiecałam coś zrobić
tylko czy mi takie dobre wyjdzie
pozdrawiam !
-
Grażynko - masz mój telefon i z przyjemnością się wyrwę na krótko 
Najwyżej podjadę na spacer z moimi futerkami
-
Martin w końcu pojechał przed północą
godzine czekaliśmy na kierowcę na stacji benzynowej
nie mam słów po prostu
w związku z powyższym jestem skandalicznie niewyspana i miałam rano chwilową pokuse,żeby wziąść urlop na żądanie, a właściwie wolne za sobotę
Dzisiaj w planach zakupy, a wczesniej SPHINX, lubimy z Wojtkiem tam wpadać na danie dla dwojga - wychodzi prawie dietetycznie i oboje się najadamy i odchamiamy trochę
choć to nie teatr
Aniu
na pewno Ci wyjdzie, wiesz,że jestem zwolenniczka kuchni w 15 minut. prosto,smacznie i szybko
Mirielko
nie omieszkam dzwonic, nawet za cenę odpuszczenia SPA
No a teraz to juz szara rzeczywistośc - czyli praca
***
Grazyna
-
Grażynko, ale ta Twoja szara rzeczywistość to nie jest taka bardzo szara, co?
Bo ja to nawet szare biurko mam u siebie.
I włąśnie zobaczyłam, że i księzyc za oknem
Miłęgo dnia
-
Grażynko dzięki, wiem ze jem za mało do 16stej, ale mam mylne w sobie przeświadczenie, ze jak zjem rano dużo to dzień do kitu
a prawda jest taka, ze jak się w pracy przegłodzę to potem wieczorem jem dużo za dużo...
dzieki za radę - kupię shape'a i zobaczę co oni tam proponują 
powiedz czy tak byloby dobrze:
przed pracą (7) - kanapki z ciemnego pieczywa z wędliną i warzywkiem lub jajecznica lub jakaś sałatka - no tak do 350 kcal
w pracy - jogurt z musli, ziarnami + owoc - razem do 300 kcal
ok 16 - obiad do 450 kcal
ok 19 - lekka kolacja do 150 kcal?
tak żeby się w 1200 mieścic...
jeśli coś byś poprawiła to proszę napisz
miłego dnia
-
-
Dzięki za przepisy w książce. Ale smakowitości. Już sobie skopiowałam na kompa, bo z pewnością zrobię te pyszności.
pozdrawiam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wieści z frontu...
Podziel się z nami swoimi przepisami
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki