Wątek: Każda chwila to szansa żeby wszystko zmienić...walka z jo-jo

Stelluś, czyżby Twój szpieg nie przekazał Ci jeszcze że tyle dziewczyn tu czeka na Ciebie
marnie się sprawuje, na dywanik szpiega
a tak poważnie, to odpoczywaj, bo po takiej ciężkiej pracy jest Ci to potrzebne...
jak tam się ma krówka
mam nadzieję, że jej działalność wpłynie na Ciebie motywująco i niedługo już wszystkie Twoje spodenki będą tak wisieć na Tobie jak na tej fotce
miłej niedzieli Słonko

No jak tam, uzbierało się coś na ten karnet basenowy
wpadnij czasem, sama wiesz, że to jest cudownie motywujące miejsce
napewno znalazłabyś chwilkę na poforumowanie
pozdrawiam i życzę udanego dietkowo ( i nie tylko ) tygodnia

Stelluś, trochę śmiesznie ten wątek wygląda, nie sądzisz
ktoś mógłby pomyśleć, że to mój wątek
no cóż, pewnie nie masz zupełnie czasu, to tak jak ja...
teraz też dosłownie z doskoku forumuję, bo jednocześnie szykuję się do pracy, gotuję obiad, próbuję nadrobić trochę jakieś domowe zajęcia...
ale zbyt lubię to forum, żeby sobie je olać...
więc choćby nie wiem co, wpadam tutaj żeby naładować swoje akumulatory
pozdrawiam

Stellunia już nas chyba nie kocha ... a tak poważnie to wracaj tutaj natychmiast!!!!!!!! Bo my czekamy a Ty co wyprawiasz????? Nie ma wymówek, że to czy tamto!! Do swojego pamiętniczka wróć!!! I to już!!!

Całuski kochana moja

Witajcie Słonka
Rzeczywiscie zaniedbałam swój wateczek
Czytam codziennie Wasze wateczki...wiec jestem na bieżąco ,ale u siebie jakoś ciężko mi pisać....Natrój mam kiepski...bo @ sie zbliża....bo ciążą mi kg które przybyły ...
Pomału opanowuje swój apetyt...ale jest mi ciężko...
Pocieszam sie faktem ,że nie palę...ale więcej tyć już nie chce!!!!!!!!!!!!
Gdy słyszę jak znajomi mi mówią ile przytyli...15...16...18..kg to apetyt mi spada...Od 3 dni staram sie nie jeść węglowodanów i słodyczy...
Myśle,że pomału znów zaczne 1 fazę SB....
7kg mi w zupełności wystarczy wiecej nie chce i nie mogę przytyć bomój kregosłup tego nie wytrzyma...psychika również....
W cześć ubrań juz nie wchodze...a cześć jest tak opieta że...
Naszcześćie waga staneła...co przed @ jest sukcesem...jem dużo mniej...troszkę skurczył mi sie żolodek.....
Zaczynam walkę z kilosami...dosyć tycia...
Słonka dziękuje za pamięć postaram sie pisać częściej

Beatko dziękuje
Martuś już jestem

Ja wpadłam Cię tylko powiedzieć OSTRZEGAM Gdzie Ty się podziewasz do jasnej...cho...

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Stelluś no nareszcie zajrzalas tutaj,bo faktycznie mozna by pomysleć,że to wątek Beatki

Zaglądaj tu częściej i nie daj sie dołkom -dbaj o siebie i walcz z nadmiarem kilogramków Sam zdajesz sobie sprawę,ze nie mozesz więcej przytyć i to nie tylko ze względu na sam wygląd,ale głwnie ze względu na zdrowie Cieszę sie,ze rzucilas te obrzydłe papierowy -gratuluję -tak trzymaj

Poranny widok z mojego okna

Hej Stellus

widze, ze buszujesz, to szybciorem zostawiam Ci gorąco pozdrowienia!!!!

Słonko cieszę się, ze rzuciłas palenie zuch dziewczynka!!
ale pilnuj jedzonka... oj ja tez znam ludzi co bardzo przytyli po rzuceniu palenia... ale Ty sie nie daj... przypomnij sobie o wyrzeczniach na DC, o tym ile kosztuje Cię sił walka z kg...
a tak przy okazji - JADASZ SNIADANKA?????

Uleńko buziaczki miłego wieczorku!! wpadaj tu częsciej.....

Stelluś, pozdrawiam dietkowo
sama widzisz, jak znikasz na tak długo, to samej trudno dietkować i trzymać się w ryzach...
coś wiem na ten temat
i potem człowiek sobie tylko pluje w brodę, że od nowa musi walczyć
a co do papierosów, to ja mam akurat inne doświadczenia, kiedy rzuciłam udało mi się jednocześnie schudnąć
więc jednak można, trzeba tylko chcieć, a nie sobie folgować
brawo za rzucenie palenia, należy się za to medal

no i jak