-
Nie jestem tu nowa ale od nowa zaczynam
Cześć muszę zacząć pisac bo inaczej oszaleje. Trzy lata temu jak mój najdroższy poszedł do wojska ja podjęłam walkę ze swoją tuszą tzn. ważyłam 85 kg przy wzroście 167 cm. I udało się schudłam 17 kg, ale niestety z powodów osobistych przestałam chodzić na gimnastykę no i wrócił mój najdroższy .
Ja wierzyłam, że utyje i tak mi sie wydawało a to ze nie miesciłam sie w spodnie to nic. Ale jednak jak weszłam na wage i zobaczyłam 83 kg to poryczałam się.
Ale po chwili powiedziałam sobie "czemu grubasku ryczysz bierz się do roboty" i tak oto od 1 stycznia 2005 roku (magicznej daty wielu osób) zaczełam walke z tłuszczykiem. Waże już 4 kg mniej ale...jest bardzo ciężko, bardzooooo.....
Jednak sił dodaje mi gimnastyka, na którą chodzę prawie codziennie i patrzę na te zgrabne i powabne dziewczyny i na siebie i macham czym tylko się da aby choć po części wyglądac tak jak 3 lata temu. A było tak pięnie. I wiecie co jak myślę to wydaje mi się, że wtedy mniej cierpiałam ... hmm
-
czesc witam Cie sredecznie w pamietnikach ,mam nadzieje ze z nami Ci sie uda a wierz mi ze jest tu pelno milych dziewczym ktore na pewno Ci pomoga,rozumiem i wiem ze jest Ci ciezko ale postaraj sie wytrzymac ja juz walcze ze soba takze spory kawalek czasu ale staram sie i walcze jak mogę .wpadnij czasem do mnie ,rzuc mile slowo bedzie nam razem razniej ,oto moj pamietniczek:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=55880
tzrymam kciuki za Ciebie i za siebie i za inne dziewczyny tez papa
-
No pewnie, że jest tu mnóstwo miłych dziewczyn
Pisanie duuużo pomaga, wiem coś o tym, sama stosuje tę metodę WYGADANIA SIĘ.
Poza tym- liczę kalorie i stawiam na sport. Ćwiczę w sumie pięć razy w tygodniu. Zaczęłam walkę z własnym ciałem tak około listopada, rezultaty są coraz lepsze
Mój Szymon już może unieść mnie na rękach
Pozdrawiam i powodzenia!!!!
-
Dziewczynki jesteście super
Wczoraj zjadłam całą tabliczkę czekolady, ponieważ miałam doła i czuje się przez to fatalnie, ale na pewno nie przerwe mojej walki nie dam się !!!
-
I o to chodzi. nietrzebe sie przejmowac wpadkami tylko pocwiczyc i ciagnac dietke dalej. trzymam kciuki
-
olać czekoladę i walczyć dalej, bedzie dobrze
Też ćwiczę codziennie: aerobik, pływanie, łyżwy - naprzemiennie i godzinny spacerek z pieskiem
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki