Strona 5 z 30 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 292

Wątek: Tym razem będzie inaczej :) I ja w to wierzę!!!

  1. #41
    cytrus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Najmaluszek co za kryzys??Chwilowa zmiana pogody chyba
    Kochana napisz nam tu szybciutko o co chodzi z kryzysem juz my mu pokazemy!!!
    Razem cos zaradzimy -w koncu po to jestesmy tu -->Ty nas tak dzielnie wspierasz,teraz pora zebysmy my pomogly TOBIE!!!!!!!!

  2. #42
    Mysha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Świnoujście
    Posty
    0

    Domyślnie

    Najmaluszku nie daj się!!! Dasz radę!!!

  3. #43
    Mysha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Świnoujście
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jesteś niska, gruba, wyglądasz starzej.... To słowa wroga? Nie... przyjaciółka...
    Miałam być, ale nie pasuję...po prostu...

    Jesteś niska, gruba....

    Wyglądasz starzej...

    Jestem starsza o dwa lata.
    ważę tyle ile ważę ale nie przelewa się ze mnie
    przez cztery miesiące schudnę jeszcze bardziej...
    nie pasuję do wizji...

  4. #44
    cytrus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mysha...mysle ze przyjaciółka to niewłaściwe określenie...Nie znam tej osoby i nie mi oceniac jej zachowanie ale juz lepiej brzmiseudo-przyjaciółka....
    Brak mi słów..naprawde
    Ufasz komus i nagle...jakby piasek pod sytopami,ktory sie osuwa...Ja tak przynajmniej sie czulam...Słowa rania i to bardzo...


    Trzymaj sie Mysha!!Dla mnie jestes perfect

  5. #45
    Mysha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Świnoujście
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki cytrusku...

  6. #46
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Mysha, cyrtus wrocilam.
    Kryzys wciąż trwa ale staram sie jak mogę.
    Oczywiście kryzys związny jest z odchudzaniem.
    W piatek mialam ciezki dzien w pracy i tak sie zaczelo.
    Na dodatek czekam na okres i mam straszna ochote na slodkie.Wiem ze to tylko wymowka dla mojego obzarstwa.
    Jest mi naprawde ciezko bo odchudzam sie i odchudzam a efekty sa marne
    Wiem ze nie mozna wszystkiego osiagnac od razu ale to takie trudne.Czy ta walka nigdy sie nie skonczy. Tak naprawde chcialabym schudnac jeszcze tylko 4 kilo ale okazuje sie ze to az 4 kilogramy. Czemu to takie trudne?Cialo nie domaga sie wiecej jedzenia a w glowie caly czas mam jakies slodycze i inne dobroci. Mysle ze moja psychika płata mi figle bo wiem ze tak naprawde moj organizm nie potrzebuje wiecej jedzenia a juz zwlaszcza slodyczy.

    Zle mi z tym ze dalam sie znowu poniesc obzarstwu ale postaram sie z calych sil nie poddac sie.
    Mam nadzieje ze od jutra wroce na prosta

    Trzymajcie za mnie kciuki

  7. #47
    Mysha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Świnoujście
    Posty
    0

    Domyślnie

    Maluszku nosek do góry. Będzie dobrze zobaczysz... Po prostu czasami jest lepiej, czasami gorzej.... Ale trzeba wierzyć I ja wierzę, że schudniesz prędzej czy później i wierzę, że Ci się uda!
    Tak samo jak mi...Może kiedy kolejna przyjaciółka będie wychodzić za mąż, będę dla niej wystarczająco chuda, młoda i wysoka...I kiedy poprosi mnie na swiadka będzie się tego trzymać i nie powie mi tego co usłyszałam wczoraj. Z zalu nażarłam się...jak diabli, ale to nic.Od poniedziałku wracam na nową 1000 kcal. Znalazłam bardzo fajne przepisy na codzienne jedzonka i będę się tego trzymać. Schudniemy...wszystkie

    Główka do góry

    Maluszku będzie dobrze!!!

  8. #48
    cytrus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Musimy sie trzymac-nie ma rady!!
    Mi dzis tak nie za tęgo idzie-wczoraj nie mialam ochoty na jedzenie a dzis znow bym pojadala czegos...No i własnie najmaluszku mam ten sam problem-organizm sie nie domaga wcale a główka wciaż pracuje(co by tu skubnac,czym sie poczestowac..)


    Mysha,Najmaluch--coz robic-pozostaje nam wierzyc i walczyc dalej!!!!!!Buziaki

  9. #49
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Cytrus, mysha wielkie dzieki za to że jesteście

    od jutra zabieram sie z powirtem za siebie. Zamierzam w przyszlym tygodniu chodzic codziennie na aerobik wiec moze zapomne o jedzeniu.

    Caluski.

  10. #50
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Witam piekne panie
    Jestem dzis pełna zapału żeby powrócic do dietkowania. Słońce za oknem, piekna zima. Moze nawet uda mi sie na chwilke zapomniec jaka byłam głupia ze sie tak przez ostatnie 2 dni obzerałam
    Dzis będzie inaczej.
    Kończę bez względnie jeść o 18 i basta.
    Moze uda mi sie wyciagnac mojego ukochanego na spacer po krakowskim rynku Choc z nim jest bardzo niebezpiecznie chodzic na spacery. Bo on zaraz chce isc do jakies kawiarni. Niby tylko na kawke ale najczęsciej na kawce sie nie konczy. Ale się nie dam. O NIE Jestem silna I wiem co chcę osiągnąć
    Jak już pisałam u mnie zapowiada się bardzo wyczerpujący tydzień. Poniedziałek - STEP.Wtorek - BASEN. Środa , czwartek, piątek - AEROBIK. Sobota - 5 GODZINNY MARATON FITNESS Ufff Bedzie ciężko. Ale napewno fajnie.

    Dzis tez muszę poćwiczyć. Kupiłam gazetkę Vita do której dawali 55 minutowy trening na CD. Polecam bo gazetka kosztuje jedynie 5.5 zł.

    No to sciskam was wsztsrkie najmocniej jak potrafię.
    Miłego dnia.

Strona 5 z 30 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •