Wątek: Nowa Asia ..nowa motywacja...cel 68 kg...

Witajcie kochane
Kurde wkurzyłam sie wczoraj bo brat zabrał dysk do kolegi i nie mogłam odpisac na zaden post
Jeszcze rano nie mogłam sie połaczyc z serwerem ale juz jest w porzadku
Wczoraj dietka mineła mi jak najlepiej od niedzieli znow cwicze minimum 35 minut jak tylko zima minie to wracam na moja bieznie hehe kopernikowa
wogole miałam wczoraj jakies rozterki Wezyk juz jakos mnie nie interesuje Michał to juz bardziej jak kolega ...zastanawiam sie czy rzeczywiscie mnie spotka ta jedyna prawdziwa miłosc ...niby ona spotyka kazdego ale ona mnie chyba ominie ...no nie umie sie zakochac w nikim...myslałam ze bedzie to miłosc ale niewiem mozze zrozumiałam ze nie jest wart moich łez a moze znudziło mi sie czekanie na jego krok ....w kazdym razie nie wierze ze mnie spotka cos romantycznego i pieknego jak wielu z Was!!!
Dzis na sniadanko - zupa mleczna z płatkami ryzowymi i pół szklanki jogurtu 0% no i zwyczajowo pu-erh
na 2 sniadanko i płat ryzowy z powidłami i maluska miska z resztka makaronu z wczorajszego obiadu +jabłko a teraz popijam czerwona herbatke
Wogole nie chciałam wczesniej pisac ale prawdopodobnie moj tatus dostanie prace!!!! ale to na 80 % nawet w tym uczestniczyłam bo Napisałam Tacie i podanie i zyciorys
No to teraz odpisze!!!

Martus!!!!!!!!!
Nio z tymi cwiczeniami sie wziłam w garsc no mam przykład w Tobie :P
No tym szczesciem to juz chyba nieaktualna sprawa bo jakos mnie nie ciagnie do niego juz bo moze dlatego ze on nie zamierza nic robic ...wiec ja juz to mam gdzies....
a pupernikiel na szczescie mi sie juy koncyz...hihi i bede mogła kupic normalny ciemny chlebek

Justys!!
Czy ja wiem czy wyrobie y tymi dwoma kierunkami heheh ...no zobaczymy

Xarolinko-ksiezniczko!!!
no mam 4 dzien okresu i nie mam bolow menstruacyjnych ani zakwasow wiec kontynuuje moja gimnastyke...zaraz zagladne na ta stronke kiedys tam wpada;am ale to stare czasy ale obadam !!!!

Wiecie co na jednym z numerow shepa na okładce jest modelka w bikini...i taka opalona i idealne ciałko i jak mam watpliwosci to patrze na nia i od razu siły wracaja..i mysl o was to juz wogole


A... ale wczoraj nauczycielka i zrobiła obciachu ... no bo jak zwykle kłóciłam sie z kolega ( a on poodbał mi sie prez prawie cała szkołe srednia) no i ona mowi ze kto sie czubi ten lubi ...i ze pewnie para jaks tam na całe zzcie...jak w tym momencie zrobił sie ze mnie burak zasłoniłam sie zeszzytem i nawet sie popłakałam ze wstydu hehe a pozniej Romek to nawet sie usmiechnał jak wzchodzilismz z klasy ahhh ale przyboj....

I wiece musze troche zmienic siebie...bo ja sobie uswiadomiłam ze ja nie mam kultury moze dltego nie mam chłopaka...heh wogole gadam co mi na jezyk slina pryzniesie ...i chłopakow to odstrasza hihi ale ja taka juy jestem i nieumie zmienic siebie i tu taki wałek ahhhh

czesc malinnna

hey kochana super ze dobrze Ci idzie dieta szkoda tylko ze posmutnialas ze wzgledu na uczucia. uczucia ktorych szukasz.....asiu nie martw sie milosc napewno do Ciebie zapuka ja tez sie tak czasem czuje i niesamowicie tesknie za czyms cudownym niepowtarzalnym.....jedynym
a Ty malina badz soba po co masz udawac kogos innego owszem mozna zaprzestac przeklinania (ktore mi osobiscie troche drazni i u dziewczyn i u chlopakow) ale bycie soba to najlepsza droga do szczescia.....dluuuuugiego szczescia
pozdrawiam 3maj sie

Martus !!!
masz racje z tym przeklinaniem sprobuje sie opanowac .....
a co do uczuc to dobra strona tego ....ye ma sie wszystko czas na swoje sprawy

Witam!Tu Adoratorka nr1(mam nadzieję,że jest ich więcej! )Jak tam Asieńko podobały się ćwiczonka z tamtej stronki??!!
POzdrawiam!

No witaj moja pierwszorzedna adoratorko
No narazie jestes jedyna
W;asnie sobie przepisuje te cwioczonka bo drukarka zawaliła ....no i stworze taki sobie harmonogram co po kolei bede cwiczyc ...to tak bardziej bedzie poukładane
najbardziej podobaja mi sie cwiczonka na brzuszek
Dobrze ze mi przypomniałas o tej stronce....:**************
kochanienka jestes

A na obiadek zjadłam:
ryz brazowy
jajko na miekko
i surowka y samych waryywek hihi jak to surowka:
no a teraz parzy sie herbatka hihhi

Wiecie co rusza sie cos z Wezykiem
własnie sobie rozmawaimy no i powiedyiał ze chcaiałby zeby miedzy nami cos zaiskrzyło ale owi ze wszystko zalezy od Mnie
i bardzo by chciał ...noo.. to moze jednak cos bedzie z tego

a i ppowiedya; ze nie jestem gruba i nie mam tak mowic ale juz mu powieziałam ze pierwszy zobacz mnie w bikini

Malinko przez pomyłkę czytałam Twój stary wątek!heheh!I jeszcze się tam po krótce wpisałam!Bo tych Twoich wpisów nie widziałam!Gapa ze mnie!
Co do Adoratorów to cosik mnie okłamujesz....bo widzę,że jednak mam jednego konkurenta !Mam nadzieję,że ja chociaż zdjęcie Twoje w bikini zobaczę?!
Buziaki!

Witam!Tu Wielbiciel(ka) nr 2 ..... ....bo chyba Wezyk jest już nr 1??!!Jakie masz zamiary wobec niego lubla?Napisz to szybko...bym wiedziała na czym stoję .A tak w ogóle to wpadłam jeszcze raz bo....przeczytałam gdzieś Twój post...że ważyłaś....104 kg???!!!Gdybyś miała jeden pamiętnik, to bym już cosik na ten temat znalazła!A tak to poproszę o sprawozdanie pod tytułem" jak schudnąć 20 kilo?!" Buziaki lublu!

Xarolinkooooo!!!!!!!!
Po pierwsze To Ty jestes moija adoratorką nr 1!!!!!!!!!!!!
Wezus narazie zasłużył na miano adoratora nr 2 hihih Ty jestes moja idolka i nawet tego facet nie zmieni
A zamiary mam takie ze mam wielka ochote na niego hiii z czego on jest zadowolony
A teraz opowiesc o moim odchudzaniu
To sie zaczęło w listopadzie 2003 roku stanęłam na wage i tu wskażówka pokazuje 104 kiloski no i z 3 kolezankami podpisałysmy deklaracje o schudnieciu ...One dwie miały schudnac 6 kilo do sylwestra a ja 20 kilo w ciagu roku ...w przeciwnym razie ..bedziemy musiały kupic za własna kase 20 hamburgerów i za jednym razem je zjesc
One nie dotrzymały umowy ...ale nie dopilnowało sie tego i nie było zadnej kary ...
Co robiłam :
miałam dietke MZ , sniadania i kolaccje robiłam sobie sama a obiady takie jakie mama ugotowała .... i co tam było ...czerwona herbata chleb wasa ale tylko miesiac ..bo pozniej mi zbrzydł ....zero słodyczy ...duzo wody ...jogurciki ...na snaidanie do szkoly brałam marchewki hiih...a ludzie w szkole gapili sie jak na wariatke...tak było tez własnie w poniedziałek jak se chrupałam warzywko Bagsa
No a ruch to codziennie biegałam godzinke...pamietam nawet ze swieta Bozego Narodzenia miałam dietkowane i nawet pamietam ze schudłam ..1 kilogram hihih a pod choinke dostałam stepeer i na nim takze zaczełam cwiczyc..na poczatku było trudno bo po 15 minutach wysiadałam ...ale tak w wprawe weszłam ze nawet półtora gosziny mogłabym ..no i tak bieganie+ steeper dawało efekty
i tak do marca schudam do 88 kg i poynałam faceta...było cudownie ale sielanka trwała krotko i przytyłam do 92 kilgramów ....a i zaznacze ze wtedy byłam o wiele brzydsza :P
No i odchudzanie znów zaczęłam gdzies w czerwcu....wspamiały moment na odchudzanko:P
Przez wakacje schudłam do 80 kilosków ...zmienłam fryzure...i jak schudłam ... poszłam na rozpoczecie roku szkolnego ...to nikt nie mogł sie nadziwic ...kolezanki koledzy nauczyciele pani z szkolnego bufetu każdy był pod wrażeniem ..... a niektóre to zazdrosc zzerała ssss:P
No itak do teraz walcze z kilogramami ....
kurde ale sie rozpisałam hehe :P
a zaraz napisze aktualna spowiedz

Witam.Oj poważnie. Jestem zawsze pod wrażeniem, jak czytam Pamiętniczki ludzi, którzy mają taką motywację i potrafią tyle schudnąć. Naprawdę jestem mile zaskoczona. Trzymam kciuki w Twoich dalszych zmaganiach! Zapraszam do mnie!
Pozdrawiam bardzo gorąco