Wątek: Czy ktoś się przyłączy??

Ktosiulo - dzięki bardzo za przepis i informacje dot. płytek z ćwiczeniami
Ja właśnie przed godziną postanowiłam, że od jutra będę na SB - myślę że mi się uda wytrzymać bo chciałabym jeszcze te parę kilo schudnąć.
Witam nową Koleżankę
Całuski dla wszystkich

Zmaściłam...zmaściłam na całej linii
Jestem beznadziejna. Uczę sie dziś cały dzień do matury próbnej z chemii i naszla mnie ochota, żeby coś przegryźć. Na jeden czekoladce sie nie skończyło
Jestem na siebie zła, mam wyrzuty sumienia. To nie może się powtarzać! Jestem bez sensu...ide ćwiczyć

wstyd mi za siebie, niech mi ktoś odsprzeda troche silnej woli


ani krzty rozumu w głowie

Jak przytyje zamiast schudnąć to się tu chyba zaszlachtuje
Jak się pojawicie to zmieszajcie mnie troszkę z błotem, kopnijcie w tyłek i każcie się zmobilizować...
Nie może mi się już takie coś przytrafić...

Zaliczyłam godzinny aerobik ale wyrzuty sumienia nie ucichły...nie warto robić czegoś, czego się później żałuje

słaba jestem i tyle

10 marca sie waze. Jak mi waga pokaze więcej niz 49 kg to...to jeszcze nie wiem co zrobie, ale bede zła, smutna, zdołowana, przygnębiona ...

Dość tego użalania się nad sobą! Jak 13nastolatka jakaś. Przyznaje się do winy, ale nie poddam się. Nie warto

KTOSIULO
Należy Ci się solidne lanie - z tą czekoladą to chyba lekka przesada - jak chciałaś coś słodkiego to mogłaś wziąć kawalątek gorzkiej - proszę mi się poprawić - bo jak zły humor to i nauka nie idzie.
Dzisiaj zaczynam dietę SB i proszę trzymać za mnie kciuki - na razie nastawienie mam dobre.
POZDROWIONKA DLA WSZYSTKICH

No Fiolinka sprawiłaś się Tak na mnie nakrzyczałaś, że już nic nigdy słodkiego nie tknę
Już sie chyba zmobilizowałam, mam sile i wiem, że musze dążyć do celu
Kochana trzymaj się ściśle dietki, zobaczysz, że waga poleci w dół Podziwiam Cię, że się zdecydowałaś, bo ja nie miałabym odwagi.
Bardzo , bardzo mocno zaciskam kciuki! Buźka

Hejka!!!

Wczoraj nie udało mi się osiągnąć mojego limitu kalori i oczywiśćie przekroczyłam 1300. No ale od dzis biore się za siebie i będe uważać na to co jem. A wszystko przez ta paskudna pogodę tak się chce jesc coś ciepłego...

Ja jednak nie umiem wytrzymać bez słodyczy i zawsze raz dziennie na coś małego się skusze. A najgorsze jest to ze u mojego faceta lezy dla mnie cała reklamówka słodyczy....

Obiecuje Wam, ze w połowie miesiaca zobacze 5 na poczatkumojej wagi. Trzymajcie za mnie kciuki!!!

Pozdrawiam

Napewno Ci się uda Wszystkim nam się przecież uda
Nie ma to jak pozytywne myślenie :P Badźmy twarde

Od przyszłego tygodnie zacznę się rozgladać za basenem lub aerobikiem. W końcu powinnam ruszyc sie i zacząć coś z sobą robić. W domku nie umiem zmusić sie do ćwiczeń sama więc myslę ze w grupie bedzie raźniej...

długo mnie nie było- sory!!! teraz też tylko na minutke bo fatalnie się czuje!!! łeb mi rozwala! ide do łużeczka. jak się lepiej poczuje to wpadne!!! pozdrawiam rybeczki

Ale długo mnie tu nie było .....Ale chora byłam i musiałam leżec w łóżeczku, a tak sie fatalnie czułam że nawet komputera mi sie nie chciało włączać
u mnie jakos średnio z tą dietą , nie wiem już co mam z sobą zrobić - niby nie przytyłam ale żeby schodnąc to też nie A tak mało czasu

Trzymajcie sie dietki, ćwiczcie wytrwale
pozdrawiam